Wpis z mikrobloga

Wczoraj uporałem się z problemem zalewającego silnika. Wymieniłem świece, potem cewki i kable bo kable miały przebicie. Winowajcą okazała się grzałka tlenu w sondzie lambda. Wymiana sondy na nową i gra gitara.

Teraz pozostał jedynie błąd P0340 - czujnik wałka rozrządu. Problem widoczny tylko na niskich obrotach, które spadają sobie zbyt nisko na jałowym. Zamówiony na Aliexpress czujnik z przewodem 65 zł. W Polsce nowy zamiennik to 240 zł. Teraz tylko poczekać i będzie landek prawie gotowy.

Pozostaną tylko drobne rzeczy. Obszycie kierownicy, wymiana uszczelnienia wybieraka, przyciemnienie tylnej szyby i szyberdachu, serwis i czyszczenie szyberdachu, konserwacja wału i wiskozy a na końcu ogólny detailing.

Prawie pół roku z gruzem za mną, praca bardzo się przeciągała przez dostawców z Polskie czy ciągnięcie części z Aliexpress. Do tego inne, ważniejsze zajęcia.

W międzyczasie zauważyłem jedna rzecz. Ogarnięte, jeżdżące freelandery poszły bardzo do góry i realne jest wyciągnięcie 10-12k za samochód. Zastanawiam się nad sprzedażą bo fajny zastrzyk gotówki przed następnym projektem, który będzie wymagał dużo więcej pracy i funduszy.

#warsztatwstodole
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 7
@biskup2k wcześniej zajmowałem się detailingiem, bieżące pranie i sprzątanie sobie i sąsiadom. Drobne naprawy w swoich samochodach też robiłem - filtry, płyny, hamulce, elementy zawieszenia, prosta elektronika. Silnik robiłem pierwszy raz i to z ojcem. Mój ojciec zajmuj się mechanika już około 45 lat. Specjalizuje się w maszynach rolniczych. W swojej karierze był mechanikiem maszyn rolniczych, sprzętu wojskowego (m.in. czołgi xD), maszyn górniczych (jego pierwsza praca w mechanice to mechanik na
vlodek2532 - @biskup2k wcześniej zajmowałem się detailingiem, bieżące pranie i sprząt...

źródło: comment_1630573342ekZUcg4N8tnkXkJv7olJ7C.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@vlodek2532: Z czujnikiem położenia wałka to się możesz zdziwić jak ci na tych chińskim gównie będzie chodził jeszcze gorzej. Te wszystkie wynalazki w stylu deplhi, max gear etc. nie tylko nie są warte ceny, ale mają ujemną wartość. Mnie już nauczyło, że elektronika, to tylko oryginał. Lepiej dać raz 200 zł więcej niż 5 raz zmieniać szajs i ryzykować szkodą. Nie mówiąc o tym, że dalej może walić błędy.
  • Odpowiedz