I kolejna tropikalna noc za nami. W Warszawie temperatura spadła do 24 stopni, a za nic tropikalna uznaje się taką gdy nie spada poniżej 20. I kilka następnych dni też ma być takich. A średnio takich nocy w roku było 3 na zachodzie kraju, i poniżej 1 na wschodzie. Ale od kilku lat to dobija nawet do kilkunastu. Temperaturowe to jesteśmy tam gdzie w latach 80 była Bułgaria czy pólnocna Grecja.
I
I
wiecie co zaważyło na decyzji? bo rozmowa poszła świetnie menedżerka bardzo mnie polubiła, wyszedłem na ogarniętego i zorganizowanego
wiecie k---a o co poszło? że nie mam statusu studenta xD wolą wziąć gościa który się zwolni po wakacjach i znów będą musieli szukać jakiegoś frajera ale co z tego, tamtem niewolnik jest tańszy w utrzymaniu wiadomo
j----e chciwe korpo
i nie to że najeżdżam też na kierownictwo tej konkretnej restauracji, ja im wręcz współczuje bo oni muszą się trzymać tych posranych wytycznych a za kilka miesięcy znowu będą mieli za mało ludzi i problem z układaniem grafiku
jak ktoś jeszcze będzie mi p-------ł że "jest rynek pracownika", "praca leży na ulicy", "nikomu się nie chce pracować" i innego głupoty to mu nacharam prosto do ryja (╯
@czleksztatny: Jak się pierwszy raz zatrudniałem to też byłem zdziwiony, że korpo woli chłopa na zlecenie co się zwolni po miesiącu. Tylko no tak jest optymalniej i z tego co kojarze to nikogo tam nie obchodzi, że są
@czleksztatny: magazyny, taśma, stacje chyba też zlecenie dają dla studentów. Sklepy na pewno szukają stabilnych pracowników, lidl ma okej warunki, biedronke omijaj. Też zrozum, że takie miejsca, mają słabe warunki do rozwoju, jak byłeś sklepowym tak będziesz, może ewentualnie menadżer jakiejś zmiany za piątke netto. Ale jak masz sytuacje, że nie masz
@pearl_jamik: I tak tam nie jem od kiedy nie tylko ja, bo od dużej ilości osób słyszałem, że po ich nowej panierce są rozwolnienia.