Wpis z mikrobloga

I kolejna tropikalna noc za nami. W Warszawie temperatura spadła do 24 stopni, a za nic tropikalna uznaje się taką gdy nie spada poniżej 20. I kilka następnych dni też ma być takich. A średnio takich nocy w roku było 3 na zachodzie kraju, i poniżej 1 na wschodzie. Ale od kilku lat to dobija nawet do kilkunastu. Temperaturowe to jesteśmy tam gdzie w latach 80 była Bułgaria czy pólnocna Grecja.
I nie, kiedyś latem było normalne, że po 22:00 bluza jakaś, sweterek lub coś podobnego. 24 to było ciepło w dzień, a 27 to gorąco w dzień. Pod namiotami spało się w śpiworze.
Coraz więcej dni z ekstremalnym ciepłem. I nie, 38 stopni i harnaś to nie jest życie.

#polska #pogoda #klimat #temperatura
  • 303
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 689
@imperial-green: to, że musi być tam w osprzęcie nie zmienia faktu, że jest gorąco. A w lesie to może być 6 stopni chłodniej niż w centrum miasta. Las pochłania promieniowanie słoneczne. Pobiera energię i produkuje z tego cukryi inne związki. W mieście nagrzewają się mury i w nocy oddają ciepło, mało zieleni, która pochłania energię. Znam takie miejsca w Warszawie, w centrum gdzie może być 10 - 15 stopni cieplej
  • Odpowiedz
  • 112
@imperial-green: no właśnie nie jest tak niewiele już. W tym roku już mieliśmy kilka nocy tropikalnych, a jeszcze spory kawałek lata. Takich nocy było średnio 3 w roku. Teraz jest średnia przekroczona, a zapowiadają kolejne 4 czy 5 nocy takich. A i sierpień w prognozach długoterminowych ma być upalny. W tej chwili mamy 3 - 4 razy więcej takich nocy, co jest olbrzymią zmianą. I to w ostatnich latach jest
  • Odpowiedz
@Rasteris: Jak poszedłem na mat-geo to na jednej z pierwszych lekcji mieliśmy o temperaturach na ziemi i tłuścili nam jak byk że temperatura na ziemi jest cykliczna czyli są okresy ochłodzenia (zamarza Bałtyk) i ocieplenia i my jesteśmy teraz w cyklu który zmierza ku ocieplaniu około 2100 dojdziemy do maksimum i zacznie się cykl ochładzania. A te nasz zanieczyszczenia to przy wybuch wulkanu są jak pierdniecie.
  • Odpowiedz
  • 86
@sayo300 @Rasteris To globalne ocieplenie to taka sama ściema jak Kapłani w starożytności którzy umieli w astrologię. Mówili że dziś będzie zaćmienie i że tak im Bóstwo powiedziało. Ludzie w szoku i wierzyli w takie głupstwo. Tak powstały religie. Dziś tysiące lat później wciąż to działa i podobnie manipuluje się ciemną masą.
  • Odpowiedz
@Rasteris starsze centrale klimatyzacyjne nie wyrabiają bo były projektowane na inną strefę klimatyczną, punktem odniesienia była Moskwa, obecnie punt odniesienia to Ateny..
  • Odpowiedz
@Rasteris ja z lat 90 pamiętam bardzo ciepłe noce, nawet ostatnio gadaliśmy z żoną gdy wieczorami było chłodniej że za dzieciaka się biegało na krotki rękaw o 22. Z lat 2000 też pamiętam że w lato można było chodzić po 22 na krotki rękaw. Temperatury takie jak teraz to była norma - 30+ w dzien oznaczało że faktycznie jest lato.

Masz jakieś badania pokazujące jak zmieniła się temperatura na przestrzeni lat
  • Odpowiedz
  • 255
@sayo300: nie wiem kto Cię uczył, ale to brednia. Emisje wulkaniczne to mniej niż 1% emisji ze spalania paliw kopalnych.

https://naukaoklimacie.pl/fakty-i-mity/mit-wulkany-emituja-wiecej-dwutlenku-wegla-niz-czlowiek-58

Co do ochłodzenia 2100. Skąd takie dane? Koniec holocenu to tysiące lat, a nie kilkadziesiąt. A już czytałem, że modele wskazują, że przez to ocieplenie odsunęlismy epokę lodowcową o 50 tys. lat. A wzrost temperatury to jedno, dodatkowo to dzieje się w skali geologicznej bardzo szybko. Przy takim wzroście
  • Odpowiedz
  • 128
@swinkapl: wpisz w google średnia temperatura roczna wykres i będziesz miał tysiąc wykresów.
I przeglądałem kiedyś dosć surowe dane z IMiGW z temperaturami. Od 1950 do 2020 średnia trzydziestoletnia jak liczyłem podskoczyła o 1,5 stopnia. Co w klimatologii jest bardzo dużo.
Jak sięgniesz po dane z lat 60, 70 to np wtedy dla Mazowsza średni czas zalegania pokrywy śnieznej w roku to było 50 - 60 dni.
A zmiany nasiliły
  • Odpowiedz