Jakiś czas temu brałem udział w rekrutacji na fajne stanowisko i na dobrych warunkach. Pierwszą rozmowę oceniam średnio bo z roztrzepaną dziewczyną która chyba dopiero zaczęła pracować (Junior HR Recruter). Pytania z czapy, poznawanie mojego CV w trakcie rozmowy, pomylenie zakresu obowiązków stanowiska (!).
Ale nic tam - druga techniczna poszła elegancko (z trzema osobami) i zapowiedzieli kontakt w przeciągu tygodnia w celu umówienia finalnej, z CEO.
Jak wygląda współpraca z firmą mającą siedzibę w USA pod kątem rozliczenia? Czyli np. jestem dogadany z nimi na 100k $, to ile dostane $$ na konto? Rozumiem, że to 100k to jest kwota brutto i od niej będzie zapłacony jakiś podatek w Stanach i ja od tego co zostanie (netto) zaplacę tylko podatek w PL? Aktualnie jestem na ryczałcie 12% #programista15k
@mailbox: umawiasz się na 100k $ na fakturze i tyle ma być na fakturze. Oznacz tylko, że jest reverse charge. Następnie kiedy rozliczasz się ze skarbówką to podatek 12% tylko płacisz. VAT jest odprowadzany przez twojego klienta z USA.
@carmen98: po prostu opisz swoją sytuację, dlaczego IOS jest Ci potrzebny. Nie muszą być to jakieś mega poważne sprawy. Ot np. Potrzebujesz bo jednocześnie pracujesz a nie chcesz się przenosić na zaoczne. Jeśli masz wątpliwości zagadaj do dziekana od spraw studenckich by doradził.
@carmen98: w moim przypadku chodziłem od prowadzącego do prowadzącego i ustalałem sposób zaliczania przedmiotu (czyli no, indywidualny tok studiów. To co wnioskujesz). Każdy prowadzący ma różne wymagania i trzeba jakoś realistycznie do tego podchodzić. Dajmy na to, jak masz tylko wykłady z jakiegoś przedmiotu to może prowadzący nic nie chcieć od ciebie, albo może chcieć, żebyś pod koniec semestru podszedł do niego pogadał i udowodnił że we własnym zakresie realizowałeś dany przedmiot. W przypadku laboratoriów sprawa może być trudniejsza - bo możesz nie mieć w domu np. odpowiedniego sprzętu. Ja po prostu miałem z pracodawcą dogadany jeden dzień na uczelnię i tam wcisnąłem sobie laboratoria, prowadzący pozwolili mi uczęszczać na inne grupy zajęciowe i jakoś pozaliczałem. W przypadku ćwiczeń dogadałem się, że pojawiam się na kolokwiach aby na bieżąco można było kontrolować to czy cokolwiek robię we
Hejo, czy jest tu osoba która korzysta z bieżni w bloku ? Nie chce biegac, tylko chodzić z prędkością 6-7km/h tylko obawiam się przede wszystkim sąsiadów mieszkających podemną. Druga sprawa to czy da się oglądać przy tym jakieś filmy czy seriale i czy drugiej osobie w mieszkaniu nie będzie przeszkadzał szum?
@Meciek: Korzystam w ten sposób 4-5km/h i sąsiedzi albo nie narzekają albo po cichu mnie nienawidzą. Podkładam karimatę pod bieżnię bo jednak też mam schizę lekką, że będzie się dźwięk niósł
@Meciek: Chodzę zwykle w słuchawkach (praca zdalna). myślę że oglądanie filmów będzie trochę uciążliwe, przynajmniej wg mnie nawet jak chodzi się te 4km/h to już ten rytmiczny dźwięk kroków i bieżni słychać w pokoju. Domownicy nigdy nie narzekali kiedy chodziłem w drugim pokoju podczas gdy w salonie leciał jakiś serial, żona zwykle miała słuchawki kiedy pracowała zdalnie więc też średnio może się odnieść. Dźwięk jest na pewno cichszy niż pełnowymiarowa
#anonimowemirkowyznania Mieszkam sobie w bloku, 5 pięter z halą garażową. Deweloper nie zmuszał do zakupu miejsc w hali więc takowego nie mam i parkuje auto na zewnątrz. Jak mieszkam tu z 4 lata nigdy nie było problemu z parkowaniem aż do teraz. Jakieś dwa miesiące temu jedno z mieszkań wynajął Pioter jak się szybko okazało handlarz. Nagle z dnia na dzień znalezienie wolnego miejsca stało się dużym problemem (bo przybyło kilka aut Piotera). Pioter co chwile lata z papierami, często widać że ogląda z kimś coraz to inny szrot. Kręci się wkoło swojego "placu" cały dzień więc raczej innej roboty nie ma. Parę razy udało mi się znaleźć jego ogłoszenia na OLX. Zawsze wystawia 1 samochód i jak sprzeda wystawia kolejny złom. Zawsze są to auta za małe kwoty <5000PLN. Mimo tego jego ceny są grubo poniżej ceny rynkowej więc przemiał ma spory - często ogłoszenia wiszą po parę godzin i nie ma po nich śladu. Ostatnio rozmawiałem z sąsiadem i ten wkurza się niemiłosiernie bo nasz handlarz co lepsze "perełki" wstawia sobie do hali garażowej chyba żeby dodać prestiżu i tam opycha. W efekcie ciągle kręcą się po hali obce osoby.
Czy można taki "biznesik" gdzieś zgłosić w miarę anonimowo?
Zaczynam rozumieć ludzi którzy wyrzucają śmieci do lasu. Od dłuższego czasu próbuję pozbyć się śmieci elektronicznych i ni c---a nie idzie z nimi legalnie zrobić. Wszystkie zbiorniki na elektronikę nie przyjmują nic większego od telefonu, żadne punkty odbioru nie działają w okolicy, a jak coś się znajdzie to chcą grube pieniądze za utylizację kilku kilo śmieci. Tyle zachodu żeby pozbyć się rozwalonego laptopa i kilku popsutych par słuchawek. #zalesie #
A dlaczego nie pojedziesz z tym na lokalne wysypisko śmieci? W moim mieście rodzinnym normalnie przyjmują dopóki masz posortowane i wrzucasz do odpowiednich kontenerów
Kiedyś oglądałem w telewizji film o wampirach. Doktor chciał pomóc dla wampirzycy blondynki.
Pamiętam następujące rzeczy: - Wampiry straszyły ludzi bo potrzebowały adrenaliny w krwi - transfuzja krwi bez adrenaliny działała tymczasowo - pojawiałą się wysypka w kształcie pająka i wampir tracił rozum - wampiry miały tylko słabość do światła ultrafioletowego.
Powiedzcie mi czy popełniam jakieś faux pas, będąc w kilku rekrutacjach na raz? Ostatnio rekruterka mnie zapytała czy uczestniczę w innych rekrutacjach, jak odpowiedziałem, że tak to trochę popsuł jej się humor. W tym tygodniu w każdy dzień ustawione mam rozmowy rekrutacyjne. Są staże, jak i pełno wymiarowe stanowiska, więc chyba firmy się jakoś zabezpieczają na wypadek gdyby kandydat jednak nie chciał przyjść na staż. #kiciochpyta #it #
@NipponJPN: Jest to całkowicie normalne, że dojdziesz do finalnego etapu rekrutacji i wybierzesz inną ofertę, która lepiej tobie spasuje. Nie daj sobie (samemu) wmówić, że jest inaczej. Nie jest to żadne faux pas tylko zwykła sytuacja jakich wielu. Twoim interesem jest zapewnienie sobie jak najlepszych warunków, finansowych lub inaczej rozumianych. Czasem, jest to właśnie wybranie lepszej oferty pracy. Czy jesteś juniorem, midem czy seniorem pamiętaj że twoje usługi mają jakąś