U pani R. bywam dosyć często. Na jej adres przychodzi korespondencja jej dzieci. Dawno z nią nie mieszkają, w sumie to są już dorosłe, mają swoje rodziny, swoje mieszkania, ale listy przychodzą dalej. Pani R. jest z tego powodu zadowolona, częściej ją odwiedzają.
Pani R. mieszka w starym domu, takim z dwoma wejściami. Jedno od frontu, drugie od tyłu budynku. Piętrowy budynek datowany na 1923 rok, w którym mieszka pięć rodzin,
@Matjastbg: Dziś w korpo to oczywiście bajka, ale uwierzcie mi, że w wielu mniejszych firmach to by się mogło zdarzyć naprawdę.
Parę lat temu w takiej pracowałem. Moje pojęcie o prawdziwym IT jest zerowe, jednak byłem jedynym młodym facetem w firmie zdominowanej przez kobiety, lub starszych gości, z których nikt nie miał pojęcia, jak w ogóle działają komputery. Pisali dokumenty w wordzie i excelu, wysyłali maile i na tym się ich
No dobra zapomniałbym nie ma tak lekko więc jedziemy z #rozdajo, zasady proste plusujemy i komentujemy, losuje jutro około godziny 9 rano 1 Mirka lub Mireczkę, który/która przygarnie kostkę za darmo. #taktyk
Takiego #rozdajo dawno nie było :) jako że w gratisie do telefonów dostałem trochę kart do Sklepu Google Play robię #rozdajo Wśród plusujacych wylosuje dwie osoby za pomocą mirkorandom które dostaną kod na 75 zł i na 150 zł :) ( 1 miejsce 150 zł 2 miejsce 75 zł )
Zapraszam do zabawy :) losowanie jutro o godzinie 23:59 ( 2015.10.22 )
Stoję w kolejce, przede mną jakaś para, przed nimi jakaś laska, wcześniej wężyk starych bab. Laska się obraca i zauważa ją ta z pary. I się zaczyna.
- Ewa!? - Klaudia?! O jaaa, Zajebiście się tak spotkać. W mięsnym, hihihi - Zajebiście! Dawno się nie widziałyśmy. Kiedy ostatnio? U Marcina na melanżu? Naprawdę zajebiście hihihi. - U Maćka i Magdy się widziałyśmy chyba
Przed śmiercią babcia poprosiła mnie żebym w okolicach święta zmarłych przychodził zapalić świeczki dla jej koleżanek z Szarych Szeregów, patrzę na te tabliczki, młodzież w wieku ~16-24 w większości pomordowana na Woli i Starym Mieście. Babcia nosiła granaty pod spódnicą, miała szczęście bo gdyby ją złapali to czapa na miejscu a mnie by nie było teraz.
@Dolan: Zawsze mam te feelsy na Powązkach. Patrzę na niektórych krewnych i to kurde w sumie dzieciaki były. 16 - 20 lat. W tym wieku powinno się latać za dziewczynami, albo haratać w gałę z kumplami, a nie iść na pewną śmierć przeciw dobrze zorganizowanym i uzbrojonym p-----m.
@neib1: dokładnie tak się czuję gdy to widzę, we wcześniejszych latach chodziłem tam jeszcze z babcią i jeszcze większe feelsy łapałem patrząc na ich wiek jak byłem młodszy bo można się przyrównać, moim zmartwieniem w tym wieku było to czy kartkówka z matmy dobrze pójdzie w licbazie, a oni musieli ganiać po mieście z koktajlami mołotova i kamieniami.
1. Stój autem na czerwonym świetle na skrzyżowaniu 2. Przejeżdża nocny 3. Widzisz, że paręnaście metrów za autobusem biegnie jakiś koleś, macha do kierowcy żeby zaczekał 4. Autobus zamyka drzwi i odjeżdża, kiedy gość jest trzy metry od niego 5. Myślisz: A co mi tam 6. Zajeżdżasz pod przystanek: "Wsiadaj, dogonimy go"
@Asterling: bo były durne stwierdzenia typu "co ludzie powiedzą...", więc często ludzie trwali w związkach z których po prostu nie mogli się wyplątać, a nie dlatego że się kochali
@Asterling: ksiązę Filip to akurat ruchał na boku aż miło. Tuszowali to jak mogli i tyle, ale twierdzić że to nie wiadomo jak szczęśliwe małżeństwo, to duże nadużycie.
z tym całym #zlotypociag powinni zrobić coś takiego jak Szwedzi zrobili z okrętem Vasa. Wydobyli go, odrestaurowali i zbudowali wokół niego muzeum.
Super pomysł. Wystarczy wydobyć złoto a potem pociąg tam zostawić i zrobić muzeum dotyczące zrabowanych powojennych dóbr. Myślę, że sam mit tego pociągu pobudziłby wyobraźnie ludzi i przyciągnął turystów nie tylko z Polski. Co o czymś takim myślicie?
- Kochanie, pamiętasz że w sobotę jedziemy do mojej mamy? - Tak, ale niestety szef kazał mi przyjść do pracy. - Przecież ty masz własną działalność? - Tak, ale w pracy jestem strasznym dupkiem.
- dzień dobry, czy jest pan zainteresowany pozycjonowaniem strony X? - nie nie jestem - ale bez tego znalezienie pana strony w internecie będzie praktycznie niemożliwe - a jak mnie Pani znalazła?
@irecky: to ja sie tak kiedys sam zaoralem, zadzwonilem do jakiejs agencji, porozmawialem o ofercie i mily Pan zaproponowal marketing szeptany, ja odp, ze to bedzie nieskuteczne itp itd, na sam koniec zapytal skad o nich wiem, odpowiedzialem ze z jakiegos forum xD dotarlo do mnie dopiero po zakonczeniu rozmowy, ze sam sie zaoralem
#hacontent #smiesznypiesek #sowysazajebiste #fotografia
źródło: comment_QR3X3O1bBh4z0Ss61x9kkY826N6B226W.jpg
Pobierzźródło: comment_8HQx4kntmZ0dacyc67WyHCypTUoDamIG.jpg
Pobierz