Skoro większość ludzi zgadza się ze stwierdzeniem:
Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka
to w jaki sposób tłumaczą sobie narzucanie życia komuś innemu? Tworzenie nowego świadomego bytu bez jego zgody nie jest wykraczaniem poza własną wolność? #antynatalizm
@666-666: A Ty w jaki sposób tłumaczysz sobie nie pozwolenie komuś żyć? (Nie rozmnażanie się) To nie jest ograniczanie?
To o czym mówisz to nie jest narzucenie życia tylko danie komuś szansy żyć, dalej ta osoba ma wybór czy chce to życie kontynuować czy popełnić sudoku. Wolność w czystej postaci.
Poniższy tekst napisałem po tabletkach nasennych, jeśli będzie napisany niezrozumiale, to nie trzeba tego mi pisać, bo to wiem, a zamiast tego po prostu można go pominąć.
Napisałem go z użyciem pewnych uproszczeń i skrótów myślowych, nie jest to w pełni dokładne przedstawienie rzeczywistości. -----------------------------
Byłem wczoraj kupić dziecku buty i sprzedawca mówił cos w stylu:
- Mamy teraz promocję, jeśli kupi pan dwa produkty to ma pan 50% rabatu na oba. Tylko na paragonie będzie napisane że -25% na jeden i -25% na drugi. - Czyli jest 25% rabatu? - Nie, bo 25% na każdy produkt czyli razem 50. - Aha
@Madridista98: Istnieje szansa że facet nie czekał bezczynnie 3 lata, tylko żył swoim życiem i jedynie ustawił sobie przypomnienie żeby cyknąć fotkę XD Ale co ja tam wiem ¯\(ツ)/¯
Widać że nigdy nie byłeś w sytuacji zagrożenia życia i nie masz zielonego pojęcia że mózg działa wtedy na instynktach a nie na trybie racjonalnego myslenia.
Jak kiedyś wyjdziesz z piwnicy to może doświadczysz jakiejś niebezpiecznej sytuacji a na razie d--a cicho ( ͡°͜ʖ͡°)
Pamiętam jak pierwszy raz wziąłem pracę zdalną, to bałem się odejść na dłużej od komputera, ciągle byłem pod telefonem itp. Fobia, że ktoś zauważy, że mnie nie ma. Albo że ktoś zadzwoni a ja nie odbiorę. W biurze tego totalnie nie było. Godzina na kawce w kuchni. Wracam do biurka a tam kilka telefonów i maili. I w------e: się oddzwoni, się odpisze. A w domu? Kurrwa, od razu odpisywać, oddzwaniać. Fobię miałem.
Chłop właśnie dostał od kierowniczki kołchozu bojowe zadanie - przyuczyć nowego pracownika, który przychodzi jutro. Podobno to jakiś młody prosto po szkole i to jego pierwsza praca. Jakieś porady poza wysyłaniem go po wymyślone narzędzia? #pracbaza #kolchoz #pytanie
#zwiazki #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #rozwod Jestem kilka lat po rozwodzie z moją ex, ale jesteśmy w bardzo dobrych stosunkach. Dzieci mieszkają z nią, ale widuję je kiedy chce, ona dostaje ode mnie kasy na dzieci ile realnie potrzebuje. No jest git. Przyszła do mnie dzisiaj ze sprawą, że musi pożyczyć 25k, bo jej działalność trochę straciłą płynność, a nie chce iść do banku. No i że odda mi po wakacjach.Powiedziałem, że ok i przelałem jej szybko z kasę. Zrobiłem kawę, pijemy, i ona do mnie, że dziękuje bardzo, i jak bym czegoś potrzebował, to mam śmiało walić do niej. No to ja sobie zażartowałem, że dawno nie bzykałem, i mogłaby mi zrobić dobroczynną gałę, hehe.... No wiadomo taki humor wujka Staszka. Ona tylko przewróciła oczami i mówi "No dobra, tylko weź prysznic". Ja zbaraniałem, a ona "że przecież korona jej z głowy nie spadnie", a ja nie robiłem problemów, więc ona też nie będzie, że to lepiej niż na gdybym na jakieś brudne k---y miał chodzić. Wychodzę z pod prysznica, a ta siedzi na kanapie w bieliźnie, gotowa do roboty. No k---a 2 minuty później było po wszystkim.
@czescmampytanie: Przecież to nie jest żaden związek. Jakbyś umiał czytać lub miał kiedyś dziewczynę (nie wiem który brak zaprowadził Cię do takich wniosków) to wiedziałbyś że można się rozstać w normalnych relacjach, zwłaszcza jeśli się ma razem dzieci.
Przecież nikt tu nikomu nie zapłacił za s--s, dzbanie. Kobieta przecież powiedziała że odda hajs. To co nastąpiło to zwykła wymiana uprzejmości. Ale rozumiem że łykopek którego każdy post ogranicza się do hejtowania wszystkiego i wszystkich (w szczególności płci żeńskiej) może być zbyt ograniczony żeby zrozumieć czym jest uprzejmość xD
Najlepsze że jak mnie zaczepili i powiedziałem że nie będę podawać danych karty ale mogę wpłacić jednorazowo i żeby podał numer konta to takie "yyy.. eeee.. to musi Pan sobie znaleźć w internecie na własną rękę" xD
Pewna firma miała porozwieszać plakaty naszej firmy, już wszystko było wykupione, powierzchnia reklamowa, miejsca gdzie te banery powiesić itp. Jednak firma okazała się jakimś januszexem i nie wywiązała się ze zlecenia. Powiedziałem szefowi że ja to mogę zrobić. Cały weekend, a w poniedziałek i wtorek po godzinach, latałem po mieście i okolicach i ogarnąłem wszystko sam. Dziś dostałem taką wiadomość od szefa. I tak się robi karierę, szef zadowolony, firma zareklamowana. Wiem