✨️ Obserwuj #mirkoanonim Wydaje mi się, że mogę potrzebować pomocy... Jestem bliski załamania, mam coraz mniej chęci do życia, a dziś po raz pierwszy pojawiły mi się myśli samobójcze i ogromnie się tym przeraziłem. Zanim jednak o tym, przedstawię moją sytuację życiową.
Mam 28 lat i mieszkam z rodzicami. Z ojcem relacje mam oschłe, gdyby mógł pewnie już dawno temu wyrzuciłby mnie z domu. Z mamą relacje mam stosunkowo dobre, ale wydaje mi się, że nie jest to też relacja taka jaka powinna być. Nie mówię jej o swoim życiu czy problemach. Nigdy nie powiedziałem jej, że ją kocham, nigdy od niej tego też nie usłyszałem, choć w głębi duszy czułem, że tak jest, choćby poprzez jej gesty w stosunku do mnie. Dom przynajmniej duży to sobie nie przeszkadzamy...
Nie mam znajomych i dziewczyny. Mieszkam w małym mieście powiatowym. Wszyscy rozjechali się po liceum na studia. Ja zostałem. Zostali praktycznie sami alkoholicy i przeciętni ludzie bez ambicji. Mam kilku znajomych, ale spotkania z nimi kręcą się wokół picia alkoholu. Ja alkoholu nie tykam od 3 lat. Dziewczynę ostatni raz miałem w 2017 roku, potem nic. Jestem brzydki i nieatrakcyjny. Mam zakola i łysieję, na przeszczep nie mam pieniędzy. Jestem mało pewny siebie, poczucie własnej wartości szoruje po dnie, między innymi przez mój wygląd. Mam dziwny głos, ogólnie odnoszę wrażenie, że jestem odbierany trochę jako dziwak. Chodziłem na siłkę rok, niestety zapał mi minął i nie mam ochoty już tego robić. Jedyne co mi w życiu sprawia przyjemność to granie w piłkę nożną, gram w amatorskim klubie 3 razy w tygodniu.
@mirko_anonim: miłego pobytu w psychuszce ( ͡°͜ʖ͡°) po 2 tygodniach możesz wyjść na własne życzenie, ale zgłoś to już po tygodniu. Weź kawę i fajki to najlepsza waluta przetargowa.
@mirko_anonim: Nigdzie nie wspomniałeś czemu rzuciłeś wojsko i jazdę ciężarówką. To wydaje się kluczowe, bo biedę sobie wmawiasz. Miałeś też dziewczynę, więc skrajnie brzydki na pewno nie jesteś.
Czy w dużych Polskich miastach to jest normalne, że w Ciepłe dni w częściach wspólnych są sami ukraińcy? W sensie Polacy zjeżdżają na wieś do siebie, a w jakichś parkach, na mieście nie słychać polskiego języka? Nie wiem ostatnio tak, źle było podczas pandemii ( ͡°͜ʖ͡°) kurna widzisz osobę w swoim wieku na mieście i na 90% w weekend to ukrainiec. Szczerze to pierdziele płacić gruby
@barber-barberski: Jesteś uprzedzony. Mi Ukraińcy krzywdy nie robią. Co więcej, zapełnili luki w pracach, których Polacy nie chcą wykonywać. Ich język mi nie przeszkadza mimo że mieszkam w centrum Wrocławia, podobno kolebki Ukraińców w Polsce.
Czy są w ogóle jakieś rozwinięte państwa na świecie z wysoką dzietnością? Otóż są. A raczej jest. Jedno. Izrael. Tylko, że tam posiadanie trójki i więcej dzieci to moralny, patriotyczny, religijny, obywatelski, rodzinny i osobisty OBOWIĄZEK. Mocno wspierany i propagowany na każdym kroku. Oprócz tego rodzicielstwo jest promowane jako coś po prostu fajnego, modnego, dającego szczęście i przynoszącego zyski (xd). Słowem, presja na posiadanie dzieci jest w Izraelu ogromna, dodatkowo żydzi mają
@Sepia: p---------e hipolicie. Dzietność w Izraelu jest podobna do tej w całym pierwszym świecie, statystyki podbijają im palestynki i berberyjki które są obywatelkami Izraela.
I całą konfiarska narracje wuj strzelił, o jak mi przykro.
Cały dzień praktycznie spędziłem w mojej nadjeziornej samotni pośrodku niczego. Chodzę tymi samymi ścieżkami, odwiedzam te same miejsca, siadam na tym samym pomoście, co wiele lat temu, rok w rok. Kiedyś chodziłem tu z mamą, potem z innymi bliskimi, czasami siadaliśmy na ławeczce i rozmawialiśmy wspólnie spożywając jakąś przekąskę. Zawsze to tu, dzieliłem się swoimi problemami, obawami, planami. Te osoby zawsze mówiły, że będzie dobrze, razem damy radę. Teraz ich już nie
@Van-der-Ledre: Niestety z biegiem lat będzie coraz gorzej bo szansa i możliwości poznania drugiej połówki będzie malała. Moja rada jest taka, jeżeli masz pieniądze i możliwość pracy zdalnej wyjedź do jakiegoś kraju śródziemnomorskiego. Wbrew wykopowej opinii za granicą możesz poznać fajne dziewczyny.
naprawdę uważam, że jestem na tyle ładna (nie garbata) i wcale jeszcze nie tak stara, że zasługuję na fajnego chłopaka, z którym będę się dobrze bawić i który będzie sprawiał, że poczucie własnej wartości mi będzie rosło a nie spadało :/ #samotnosc
✨️ Obserwuj #mirkoanonim Mam 30 lat jestem zupelnie samotny, niezle zarabiam i mam wlasne mieszkanie. Kusi mnie coraz mocniej wyjazd za granice zeby sprobowac szczescia glownie z powodu samotnosci. Kompletnie nie moge narzekac na sytuacje ekonomiczna. Obawiam sie za granica pewnie bedzie to magazyn, badz kierowca i troche mnie to martwi ale z drugiej strony czuje sie tak samotny i nie lubie mentalnosci slowianskiej. Dla mnie od polski po rosje to wszystko jeden grzyb. Dobija mnie tez rynek matrymonialny, gdzie za granica dziewczyny sie do mnie usmiechqly i zagadywaly, tak w polsce zero interakcji. Studiowalem za granica i nawet dziewczyna wziela ode mnie numer sama, czulem spojrzenia i zainteresowanie innych dziewczyn ale bylem wtedy w zwiazku. Czy znajdzie sie tutaj ktos o podobnych przemysleniach lub ktos kto wyjechal i moze sie podzielic doswiadczeniami? Co do polecaczy grupek rowerowych, skalkowych i innych na fb to sobie mozecie darowac. To jakie spermiarstwo sie tam dzieje zabija jakakolwiek ochote obcowania z tymi ludzmi. #pracbaza #samotnosc #zagranica #emigracja
Anonim (nie OP): Odradzam wyjazd bez drugiej połówki, chyba, że do Azji południowo-wschodniej. W Europie rodzime laski będą Cię traktować jak małpę bez ogona, a imigrantki są zbyt zajęte polowaniem na bogatych tubylców, żeby Cię zauważyć
@mirko_anonim logicznie myśląc to ciężko mi uwierzyć że imigrant pracujący na magazynie serio będzie atrakcyjną partią dla tamtejszych dziewczyn. Słyszałam o odwrotnych sytuacjach, czyli polkach znajdujących sobie męża obcokrajowca, ale dla facetów taki wyjazd to często właśnie skazanie się na samotność albo kontakty z innymi Polakami pracującymi w fabryce smrodu.
✨️ Obserwuj #mirkoanonim Jeśli chodzi o podróżowanie to w którym kraju są najmilsi, otwarci ludzie? Jestem introwertykiem, trochę #przegryw, zamknięty w sobie, różne fobie społeczne, itp. (ale i tak jest o wiele lepiej niż kiedyś!). Chciałbym podróżować samemu i jestem w stanie wejść w small talk, pogadać o różnych rzeczach, nawet chętnie bym poznał nowe osoby, może znajomych, może jakieś dziewczyny no i poćwiczyć social skill ALE przez te moje wady: - lubię jak ktoś pierwszy zagaduje, uśmiechnie się, da jakikolwiek znak że chce nawiązać kontakt - ogólnie jest pozytywnie nastawiony do innych, otwarty (żebym czuł się komfortowo, bez narzucania się)
@ramirezvaca: zazdroszcze , chciałbym tak popodrozowac ale nie mam z kim, a jeszcze za granicą nie byłem nigdy to nie ma co samemu, a taki salwador, argentyna brzmią ciekawie dla mnie bo lubie kulturę latynoska
Po ponad roku to znów wróciło. Jak sobie radzić nie prosząc nikogo z bliskich o pomoc? Chciałabym normalnie funkcjonować, a od jakiegoś czasu ciężko wstać z łóżka. Najgorzej jest wieczorami, gdzie od myśli mam wrażenie że nie mogę oddychać i wpadam w panikę. Nie potrafię się odnaleźć w dorosłym życiu, zapominam co miałam zrobić albo odkładam bo nie mam do tego siły. Wszystko biorę do siebie, wmawiam sobie że ktoś jest na
@chrupek18 psychiatra to jedno, terapia to drugie. Jak dla mnie najlepiej wychodzą w parze. Na lekach łatwiej zacząć swoją zmianę. Droga długa, ale jak mówisz o 9 latach leczenia psychiatrycznego to raczej będzie to trwało jeszcze wiele lat, więc nie masz nic do stracenia. Jak złapiesz kontakt z terapeuta to jest się komu wygadać, można poczuć się zrozumianym. Przynajmniej u mnie tak się zadziało.
To nie wysokie ceny mieszkań sprawiają że nie możecie ich kupić, a wasze chore ambicje i wygórowane oczekiwania.
Ja własny dom budowałem 8 lat. Wspólnie z żoną dorabialiśmy się od przysłowiowej łyżki i widelca. Pierwsze swięta spędziliśmy w nieotynkowanych ścianach, a łazienka powstała dopiero, gdy pojechałem do Niemiec i odłożyłem pare groszy. Człowiek mył się w miskach i nie narzekał że trzeba dogrzewac dom kominkiem i brudzić ręce w sadzach.
Wy młodzi, to w gorącej wodzie kąpani, chcecie mieć wszystko NA JUŻ! NA TERAZ!, najlepiej wykończone na tip top! Jak dom to od razu 300 metrów, z antresolą, jacuzzi, silownią i salą bilardową. Jak mieszkanie to najlepiej penthouse na Złotej, z lądowiskiem dla helikopterów i basenem na dachu wieżowca.
W 2016 roku przeprowadzono badanie dotyczące mobilności społecznej w długim terminie (1427-2011) we Florencji.
Wyniki pokazały, że pięć najbogatszych rodzin w 1427 jest do dziś najbogatsze. Jednak nie tylko czołowa piątka jest wyjątkowo wytrwała, bo niemal każda rodzina, która znajdowała się tam w 1427 roku, jest na liście najbogatszych do dzisiaj.
To już 600 lat wstawania rano o 4:00 do ciężkiej pracy. Gratulacje dla pracusiów z Florencji!
@Pan_Slon nie prawda, wielkość przyrostów zależy od warunków w jakich rośnie drzewo a nie od lat w jakich żyło. O ile to są te same gatunki bo ciężko określić ...
Wydaje mi się, że mogę potrzebować pomocy... Jestem bliski załamania, mam coraz mniej chęci do życia, a dziś po raz pierwszy pojawiły mi się myśli samobójcze i ogromnie się tym przeraziłem. Zanim jednak o tym, przedstawię moją sytuację życiową.
Mam 28 lat i mieszkam z rodzicami. Z ojcem relacje mam oschłe, gdyby mógł pewnie już dawno temu wyrzuciłby mnie z domu. Z mamą relacje mam stosunkowo dobre, ale wydaje mi się, że nie jest to też relacja taka jaka powinna być. Nie mówię jej o swoim życiu czy problemach. Nigdy nie powiedziałem jej, że ją kocham, nigdy od niej tego też nie usłyszałem, choć w głębi duszy czułem, że tak jest, choćby poprzez jej gesty w stosunku do mnie. Dom przynajmniej duży to sobie nie przeszkadzamy...
Nie mam znajomych i dziewczyny. Mieszkam w małym mieście powiatowym. Wszyscy rozjechali się po liceum na studia. Ja zostałem. Zostali praktycznie sami alkoholicy i przeciętni ludzie bez ambicji. Mam kilku znajomych, ale spotkania z nimi kręcą się wokół picia alkoholu. Ja alkoholu nie tykam od 3 lat. Dziewczynę ostatni raz miałem w 2017 roku, potem nic. Jestem brzydki i nieatrakcyjny. Mam zakola i łysieję, na przeszczep nie mam pieniędzy. Jestem mało pewny siebie, poczucie własnej wartości szoruje po dnie, między innymi przez mój wygląd. Mam dziwny głos, ogólnie odnoszę wrażenie, że jestem odbierany trochę jako dziwak. Chodziłem na siłkę rok, niestety zapał mi minął i nie mam ochoty już tego robić. Jedyne co mi w życiu sprawia przyjemność to granie w piłkę nożną, gram w amatorskim klubie 3 razy w tygodniu.