Wpis z mikrobloga

#odchudzanie #malysukcesacieszy #grubasy #chwalesie #zdupy

Od 1 stycznia zacząłem mierzyć wagę i liczyć kalorie w apce Samsung Health (wszystko co jem to zapisuję i ważę, nie przekraczam dziennie wiecej niz 1700kcal), monitoruję ilość wypitej wody (2 litry dziennie, czasem nawet na siłę wmuszam w siebie), a-----l na razie zredukowałem do zera i w planach mam napić się raz na dwa tygodnie, bo jednak lubię, chipsy i gazowane zredukowane do zera, słodycze do minimum.

Typ pracy: PH, głównie w samochodzie siedzę.
Wzrost: 177cm
Waga 1 stycznia: 108,5kg
Waga 8 stycznia: 105,4kg
Cel do końca miesiąca: zejść poniżej 100kg.

Z aktywności fizycznej to powoli wracam do biegania na bieżni, ale idzie opornie.

Trzymajcie kciuki, może uda się zejść z rozmiaru XXL do L kiedyś :D
Nortom - #odchudzanie #malysukcesacieszy #grubasy #chwalesie #zdupy

Od 1 stycznia za...

źródło: 1000010422

Pobierz
  • 146
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 68
@Nortom z bieganiem uważaj. Mi przy tej wadze ewidentnie nie służyło - dostał kręgosłup i zaczęły dostawać kolana. Zamieniłem bieganie na basen i wróciłem na rower.
  • Odpowiedz
@Nortom: na początku spada najwięcej. Postanów sobie 2 kg miesięcznie, to na koniec roku będziesz zadowolony.

Jak zbyt szybko zrzucisz, to waga wróci, da Ci plaskacza i powie "nie chce mi się".

Jedz to co lubisz (lub zmień na "zdrowe" jedzenie, które Ci posmakuje - tutaj musisz wypróbować) i nie redukuj zbyt dużo, bo to do niczego dobrego nie prowadzi.
Jak nie chcesz słodyczy/chipsów/alkoholu wyplewić, to znajdź lepsze zamienniki, bo
  • Odpowiedz
@Nortom: jak mój garniak ślubny okazał się ciut za mały (kupiony na cebula deal w necie) w dwa miesiące zjechałem z 79 na hehe 69 na keto i limitem 1500 kcal (bywało że po 1000 kcal). Było ciężko ale już odrobiłem. Powodzonka, da się ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Kolarzino @Nortom żadne zamienniki, zjesz takie raz stwierdzisz że może być ale po trzecim znienawidzisz je. Pamiętaj nawet jak raz na miesiące się zapomnisz i się n-----------z to nic w rachunku rocznym to nie zmieni. Ale kcal masz zdecydowanie za mało przy takim tempie będzie efekt joł-joł
  • Odpowiedz
@Nortom a ja Ci powiem ze zrobiłem sobie 2 miesiące głodówki (no prawie) i zrzuciłem przez ten czas 20kg. Dało to mega efekt motywacyjny.
  • Odpowiedz
żadne zamienniki


@TomaszBP: w sensie, przesiąść się na coś lepszego, ale z podobnej kategorii. Przykładowo, zamiast jeść mrożone pizze, to niech zrobi sobie "pizze" na bazie pełnoziarnistej tortilli i wrzuci na nią zdrowy sos pomidorowy, jakieś mięcho, ser, warzywa. Ketchup zamieni na własnej roboty sos, wersję keto lub choćby patrzy na skład i wybiera takie z mniejszą ilością cukru.

Pamiętaj nawet jak raz na miesiące się zapomnisz i się n-----------z
  • Odpowiedz
  • 43
@Nortom schudłem 30kg i trzymam to już 1.5roku.

Rady?
Daj sobie więcej kcal bo wytrzymasz miesiąc a później zaczniesz to zajadać i wbijesz finalnie więcej niż na starcie
Napij się czegoś typu zero i nie świruj
Więcej pływania i spacerów (gdy cieplej rower) bo bieganie jest super ale obciąża stawy.
Trzymaj rygor z ważeniem żarcia. To nie tak że „wiem co ile waży i ile ma kcal” bo zaczniesz myśleć życzeniowo
  • Odpowiedz
@ostulemijo

@Nortom: poprzeczka dość nisko, ale już wyleczyłem się z doradzania, bo ludzie są niewdzięczni i wiedzą lepiej.


Wiem jak to jest. Do mnie kiedyś znajomy, że czemu nie może schudnąć skoro jest aktywny a ja nie jestem i trzymam wagę. To mu mówię, by mniej jadł to coś zaczął się pruć, ,s mało je i wie lepiej. Od tamtej pory jak zaczyna temat mówię" geny, nic się z
  • Odpowiedz
@Nortom powodzenia, chociaż rzucenie się na tak niskie kcal + aktywność fizyczna, gdzie nie było ani jednego ani drugiego wcześniej to musisz mieć psyche żeby tak to wytrzymac
  • Odpowiedz
@Nortom: słodycze to sobie nie zminimalizuj, a odstaw. Wygląda jakbyś niezdrowo jadł, skoro masz tyle rzeczy do odstawienia i na początku zrzucisz od samej tej zmiany. I pytanie ile wytrzymasz na takiej ilości kcal, żeby to cię nie zniechęciło.
  • Odpowiedz
Z aktywności fizycznej to powoli wracam do biegania na bieżni


@Nortom: jak nie chcesz sobie rozwalić kolan, to lepiej tego zaprzestań. Spacery na świeżym powietrzu Ci wystarcza, albo zacznij robić jakieś pompki czy rozciąganie, ale bieganie zostaw w spokoju aż nie schudniesz do 85, bo serio będziesz miał z tego więcej problemów niż pożytku.
A i nie demotywuj się, jak waga przestanie Ci po jakimś czasie spadać, wtedy trzeba zacisnąć
  • Odpowiedz