Jedyny atut tego chama to to, że go wskazał Dudkiewicz, z nieznanych nikomu powodów, co pozwoliło mu zostać prezydentem, a teraz się wozi jak krolowa angielska, tylko w przeciwieństwie do niej ten buc nie ma krzty taktu i obycia.
Niestety. We Wrocławiu mamy prezydenta celebrytę-przygłupa. Co gorsza większość zdaje się go popierać. Stoją całymi dniami w korkach, a głosują na gościa który im to zgotował. Jakiś masochizm.