@incelowski: ale cope, jako tzw. dorosły też masz problemy, i to jeszcze bardziej poważne, bo dotyczące tego, że musisz się utrzymywać i załatwiać wszelkie sprawy z tym związane, zaś dopóki nie zaczynasz się z tym mierzyć, dopóty masz wolną głowę od tego - na tym polega beztroska, o której wspomina op
@incelowski: dobrze wsiąkłeś, ale niestety to iluzja, faktem jest to, że musisz robić rzeczy, od których zależy to, czy się utrzymasz, za dzieciaka nie musiałeś tego robić, bo kto inny miał to na głowie, o to tutaj chodzi
@czescmampytanie: po pierwsze, coś takiego jest inherentną częścią osobowości wynikającą z wrodzonego temperamentu i nie ulega zmianie poprzez refleksję
po drugie, nie ma arbitralnego momentu, przed którym można coś komuś wybaczyć, zaś po którym już nie
po trzecie, jedynie bycie aktywnym, głośnym, bezmyślnym, zawadiackim zjebem jest obiektywnie złem i to co najwyżej je należy tępić, zatem jeśli jesteś kimś takim, to nie mam dla ciebie dobrych wieści
@czescmampytanie: przecież próbował robiąc najlepiej jak może ze swoim temperamentem i efekt jest taki, jaki jest, bo - uwaga uwaga - inny być nie może xD
Wyśmiewanie owszem było, ale przez tagowiczów, że hehe, oski, idziesz do roboty
@FrasierCrane: jeśli oski upierał się przy tym, że każdy jest w stanie pójść do roboty i że stanowi to rozwiązanie problemów, to słusznie był wyśmiewany
@javaman: to może lepiej w ogóle o tym nie wspominaj, jak jedyne na co cię stać, to kołczingowe p-----------o, którym jedyne co osiągnąłeś, to spuszczenie się nad sobą
Od kilku lat statystyki zdrowia psychicznego są alarmujące. Ponad pięć tysięcy osób rocznie popełnia samobójstwo, z czego aż 80 procent, to mężczyźni. Prób jest trzy razy więcej. Niestety, nic nie wskazuje, aby mogło być lepiej. System leczenia już dawno jest niewydolny. W województwie pomorskim na wizytę u psychiatry czeka się rekordowo długo.
@T3sla: to ty dorabiasz ideologię, że to twoje wspaniałe ego "przezwyciężyło", zamiast po prostu przyznać, że to w układzie nerwowym zadziało się tak, że przestał się domagać jarania, dzięki czemu mogłeś je rzucić, bo przestało ci się tak podobać
Postawa "ja nie chce dzieci bo boje się o ich przyszłe szczęście" jest ok.
Postawa antynatali "wszyscy którzy chcą dzieci są źli a my jesteśmy tymi oswieconymi dobrodupcami" jest gowniana
@thorgoth: ale wiesz, że druga postawa wynika z pierwszej? xD jak ktoś nie chce dzieci, bo jest świadom tego, że nie wiadomo czy będą szczęśliwe, to jak ma inaczej traktować tych, którzy pomimo takiej wiedzy nie boją się ich robić?
@mug3n: takiego czegoś się nie naucza, tylko z automatu się reaguje, jeśli natura danego człowieka na to pozwala, czyli jedynie wtedy, gdy nie jest on kompatybilny z tkwieniem w takim stanie, który w jego przypadku jest co najwyżej epizodycznie przelotny
sęk tkwi natomiast w tym, że takiej czy innej natury nikt sobie nie wybiera
Poprzeglądałem profile ludzi ze szkoły na insta i fb. Mają rodziny, samochody, podróżują itp. Ja przez całe 25 lat nawet nie doświadczyłem ułamka tego co oni mają na co dzień. Pamiętam jak jeszcze nie tak dawno temu wmawiałem sobie że jeszcze mam czas na wyjście na prostą, ale moi rówieśnicy już w wieku nastoletnim robili rzeczy które dla obecnego mnie byłyby abstrakcją. Zawsze byłem opóźniony względem reszty, ale to dopiero mijające lata
#depresja #feels