Aktywne Wpisy

Ana77 +80
Leże w łózku z kotem i ryczę. Z wieloma rzeczami sobie w życiu poradziłam, ale wykańcza mnie psychciznie, że nikt mnie nie chciał. Tak mi to zryło psychikę, że boję się nawet wrzucić zdjęcie na aplikację randkową.Jak mam kogoś poznać jak wstyd mi za swoje życie?
Samotność jest trudna, wszystkie radości smutni dzielisz tylko ze sobą.Nie ma tego jak rozpracować i rozładowac całe napięcie przeżywając to z kimś.
Słyszałam, że życie w pojedynkę
Samotność jest trudna, wszystkie radości smutni dzielisz tylko ze sobą.Nie ma tego jak rozpracować i rozładowac całe napięcie przeżywając to z kimś.
Słyszałam, że życie w pojedynkę

plastikowemorze +12
W nowy rok nakryłem swoją byłą z innym typem w mojej k---a chacie, w-------m ja z chaty - zerwaliśmy po 4.5 roku. Teraz widzę, że poleciała z jakimś frajerem na wakacje na które miała lecieć z koleżankami XDD śmiać się czy płakać
To jest jakieś biologiczno społeczno religijne mambo dżambo w stylu:
Życie jakie by nie było to jest lepsze od nieistnienia
Nawet jak cierpisz to masz szczęście że się urodziłeś
Jeśli ktokolwiek ma takie podejście to nigdy nie zrozumie antynatalizmu
#antynatalizm
źródło: temp_file402002507388557531
Pobierz1. Odnoszą swój punkt widzenia jako osoby istniejącej do ewentualnego bytu
2. Mają przeorany umysł od propagandy że trzeba robić dzieci bo... Ekonomia. Emerytury. Panstwo itp
Nie wiem chłopaki chyba wpadli i teraz sobie usprawiedliwiają to że muszą dzieci wychowywać
@Elberus owszem możemy, ale dopóki są ludzie którym to przysporzy cierpienia jest to tak egoistyczne rozwiązanie, że tego argumentu może używać tylko natalista. Wystarczy ruszyć głową i spróbować poznać inne niż swoja perspektywy
Ich instynkt jest lepszy niż ten natalistyczny, to metafizyka!
Zastanawiałeś się nad tym co ma do tego instynkt przetrwania.. racjonalizacja.. mechanizmy wyparcia.
Czy ja postuje na tagu gdzie można pogadać na poziomie czy zakładzie u Janusza:
@Elberus: Ten argument i klasyczne już "po prostu sie zabij" to już pewien standard w dyskuji o antynatalizmie, oba tłumaczone po milion razy.
Nie ma żadnej perspektywy, ani drugiej strony, są obiektywne fakty na temat zjawiska życia:
https://wykop.pl/wpis/79947505/w-obliczu-brutalnosci-swiata-spiskow-ukladow-i-kor#278758949
z antynatalizmu by wynikało np. że planeta pozbawiona wszelkiego życia jest lepsza od Ziemi. tylko niby na jakiej podstawie?
Czy dyskutował byś o np. fizyce nie znając podstawowych jej założeń ?
Odnoszę wrażenie, że wy na siłę próbujecie robić z tej dyskusji coś osobistego i całkowicie wam umyka to o czym w ogóle tutaj sie rozmawia przez takie spłycanie tematu, nie chodzi o to czy wam sie dobrze żyje i czy jesteście szczęśliwi.
Pomyślcie na chwile, że nie jesteście pępkiem świata i sprobujcie spojrzeć na świat z perspektywy szerszej niż wasza wieś rodzinna.
Dyskusja tyczy sie oceny etyczności
No i w antynatalizmie chodzi o to, że prokreacja jest zła. Życie samo w sobie nie jest. Stanowisko inne to jakieś przegrywowo-redditowe-depresyjne-mambo-dżambo.