Wymyśliłem sobie, że przejadę Bydgoszcz ze wschodu na zachód i wrócę inną trasą. Mieszkam prawie na wschodnim krańcu więc poprostu jechałem przed siebie. Następny cel: objechać Bydgoszczy po jej granicach (dookoła).
@katolewak: ciężko, do tego puszcza jest jak zwykle #!$%@?, zeszło mi 8h, a i tak uprościłem, bo w Łęgnowie bliżej granicy leci wał, do tego do Brdyujścia można na nielegalu przez most kolejowy ;)
@Atari_65XE najlepsi są ludzie w internecie co mieli zwolnienie z wf lub nawet nie ale grali we wszystko jeszcze gorzej niż ci którzy teraz są ekspertami w tv i się wypowiadaja
Kto wczoraj otworzył maskę w aucie przez dziwne stuki z okolicy silnika? Ja Kto odkrył, że na jego silniku zasnął jakiś kot? Ja Kto patrzył jak kot #!$%@? od jednego auta prosto pod drugie? Ja Kto jak debil próbował przekupić kota parówką aby wyszedł spod tamtego auta? Ja Kto pojechał na zakupy i wracając odkrył, że kot zdążył się zaklinować pod drugim autem? Ja Kto próbował wyciągnąć kota wciśniętego w zawieszenie przez 1,5 godziny? Ja
Tak się zastanawiam, co miała w głowie moja żona jak mnie brała. Bo chyba w największym dołku życiowym wtedy byłem. Nie miałem pracy, rozkręcałem firmę, która była na minusie, byłem najbardziej spasiony w życiu, oraz totalnie przeorany psychicznie przez poprzednią kobietę z boarderkiem.
Na randkę przyjechałem pociągiem, bo nie miałem nawet wtedy auta, a ona Lexusem i była kilka leveli ode mnie wyżej jeśli chodzi hajs xD. Na samej radce spytałem czy
@Kasahara wydaje mi się, że przegrała jakiś zakład z koleżanką, a potem widząc ten dramat nie miała serca cię dobić. A teraz to już głupia sprawa. No i tak się to ciągnie. Ale gratki! :)
Pracuję sobie w szpitalu i mam czas pracy według umowy o pracę 7h i 35minut/dobę i kontakt ze środowiskiem radioaktywnym. No i doszedłem ostatnio do wniosku, że nie będę w pracy ani minuty dłużej. Siedzę sobie w poradni, jest 14.34 i mówię do wchodzącego pacjenta, że "Proszę Pana ale ja skończyłem swoją pracę, jest 14.35 i właśnie ją skończyłem". Ubrałem się i wyszedłem xD Widok ludzi którzy czekali kilka msc. na konsultację bezcenny. Zaczęli krzyczeć, że to bezczelność, bo czekają tutaj od rana. Sry ale ja mam płacone za 7h i 35 minut i nie będę robił za darmo w czynie społecznym. Szanuje swój prywatny czas, umówiony byłem do kina. Odbiłem kartę na wyjściu ze szpitala i do widzenia. Niech sobie piszą skargi.
@gracilis: i bardzo dobrze. Głównym winnym jwst rejestracja, która upycha ludzi. Oprócz tego zawsze mnie zastanawiało czemu w szpitalach panuje zasada kto pierwszy ten lepszy w kolejce, zamiast przychodzić na konkretnie umówione godziny tak jak to jest prywatnie.
@Bobito No te cienie to petarda jak #!$%@?. Podoba mi się też to zjawisko "odblaskowego" śniegu. Normalnie dokładnie tak jak siedzisz se na ostatnim niemieckim przed trzech króli i wspominasz jeszcze nie skarpetki i kapcie co dostałeś pod choinkę
Dojechał do mnie kumpel z południa Polski, akurat był u rodziców to zapakował rower i machnęliśmy rundkę Bydgoszcz - Toruń - Chełmno - Bydgoszcz. Trochę krajówką, potem z 40km DDRów w lasach (picrel) i polach, potem jeszcze trochę tych gorszych we wioskach. W Chełmnie kawa i zapa, a za mostem przez Wisłę 40km pędzenia z wiatrem lokalnymi drogami i serwisówką S5.
Kolega jest z krwi i kości triathlonista, więc uważając żeby mnie nie zgubić na kole, ogarnął nam całą akcję w 4'30 netto ( ͡º͜
@cult_of_luna: tak, coś pięknego. :) Byłem w zeszłym roku w Piwnicach i przy okazji przejechałem się tamtejszymi ścieżkami. Mimo tak dobrej infrastruktury to i tak widzialem jakichś kotów na Dogmach, którzy cisnęli sobie jezdnią.
Majówkowa 🏖️ Misja Gdansk. 1057km przejechane w 5 dni z Wrocławia do Gdańska. Napierw do granicy z Niemcami, pozniej po zachodniej stronie Odry do Kostrzyna, nastepnie po R10 do Międzyzdrojów, Ustki i na koncu Gdansk.
Moj pierwszy w historii wyjazd wielodniowy. Do tego samotnie, z dystansem 200km+ na dzien. Latwo nie bylo ale zrealizowalem swoj cel i dojechałem i jestem z siebie dumny (。
@ChlopoRobotnik2137: Tak, jest miejscami fatalnie, a przed Leba w ogole nieda sie jechac przez piaski. Trzeba prowadzic rower. Nie wiem kto to wymyslil bo to bez sensu zeby tak trase prowadzic.
To byl moj ostatni dzien na trasie i te odcinki mocno dawały w kosc. Wyjezdzalem codziennie po 6stej, a ostatniego dnia (Gdansk) na noclegu bylem dopiero 22, wlasnie przez tempo jakie wyszlo.
@FANZ0UN: chętnie przeczytam o całej logistyce, chodzi mi po głowie podobną podróż już od dłuższego czasu. Swoją drogą podobny dystans to miałem za całe zeszły rok ( ͡°͜ʖ͡°) szacun
Poprzedni tydzień, czyli pierwsza jazda Babskiej Korby w Krakowie oraz jakieś pół trasy Race Through Slovakia.
Nie będę się rozpisywać dużo o wyścigu. Głowa jechała fajnie, od rana do nocy prze 2 dni, ale w poniedziałek rano pokonał mnie ból kolan, zwłaszcza lewego. Może za dużo pionu, może za mocno, a może po prostu za słabe mięśnie wokół. Odezwał się też ból przy prawym kapturze, który uprzykrza rekonwalescencję. Impreza fajna, trasa piękna, słowackie drogi dziurawe, organizatorzy super, tracking bardo średni, ale za 80€ warto było;)
Wizyta w płaskopolsce ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#rowerowyrownik #wykoptribanclub #rower #szosa
Skrypt | Statystyki
źródło: IMG_6546
Pobierz