@BongoBong: Czym innym jest mieć 20 milionów na kampanię z kieszeni podatnika i usłużne media, a czym innym jest opieranie się na dobrowolnych darowiznach i niezależnych kanałach komunikacji.
@LibertyPrime: Zwracam po prostu uwagę, że jednorazowe pojawienie się na youtube to co innego niż opieranie na nim swojej działalności od czasu jego powstania. Żadne to zaoranie.
Korwin od wielu lat podróżuje po Polsce w charakterze standupera i ośmiesza się, aby zdobyć poparcie wśród młodych ludzi, których rówieśnicy potem oglądają filmiki na youtube. Świetny mechanizm, bo sam się napędza. Wystarczy być antysystemowcem który powie, że wszyscy politycy są źli i
Kilka dni temu wyczytałem w internecie, że mogę na odległość adoptować dziecko z Afryki. Nazywa się to, "duchowa adopcja". Sprawdziłem wszystko. Faktycznie, za jedynie 40 złotych miesięcznie mogę adoptować dziecko. Wystarczy, że będę opłacać mu szkołę. Nawet przez chwilę się nie zastanawiałem i przelałem pieniądze na ich konto. To nie żart. Zawsze tego pragnąłem i jako jeden z nielicznych mogę powiedzieć szczerze: MAM WŁASNEGO MURZYNA!
@Lookazz: Moja żona adoptowała murzynka już dobrych kilka lat temu. Co jakiś czas dostaje od niego listy. Metoda jest taka, że list tłumaczony jest ręcznie z "murzyńskiego" na francuski i potem z francuskiego na polski. W sumie trochę 'głuchy telefon'. Ale ostatnio smutek, bo murzynkowi dom się zawalił i będzie musiał stawiać nowy ( ͡°ʖ̯͡°) Chyba, że to błąd tłumaczenia.
Takie tam #shortstory. 25 lat temu moi rodzice rozwiedli się, natomiast z moim ojcem spotykałem się dość często, był wyjątkowo inteligentnym człowiekiem (doktorat z fizyki, specjalizacja w półprzewodnikach, amatorsko zagłębiony w filozofię i geopolitykę), a do tego dość elokwentnym i momentalnie był w stanie wynaleźć wyjście z różnych lapsusów. A więc pewnego dnia napotkałem się z nim, i wywiązała się taka oto rozmowa:
Mirasy.. Właśnie się dowiedziałem że brat kolegi nie żyje.. 30lvl 2 dzieci żona nie pracuje.. R------l się na moto.. Przez drogę osiedlowa z---------l ponad 150km i wpadł w poślizg,położył się ale głową uderzył w koło zaparkowanego samochodu,złamała mu kręgosłup i trup na miejscu.. Jakim trzeba być debilem i podludziem żeby tak ryzykować mając rodzinę? Jak chcecie z---------l na swoich moto to won na autostrady!
Mirasy powiedzcie mi jeszcze jedna rzecz.. Jak to jest ze zazwyczaj rozwalaja się na ścigaczach..mają około 1000cc i się wyglądają.. Ludzie na harley 'ach mają zazwyczaj większe silniki a nie z------------a po mieście 200km/h tylko zawsze z kulturka smigaja
@lasic01: Bo jak powszechnie wiadomo są tylko dwa rodzaje ludzi: a) ludzie z pasją - czytaj: z------------y na ścigaczach jeźdźcy bez głowy, ale z jajami b) cipy z piwnicy bez zainteresowań
Największy #wygryw jaki mi się mógł przytrafić w życiu to gdy zdałem sobie sprawe, że nie potrzebuję #rozowepaski ani #zwiazki
Po 10 latach mniej lub bardziej udanych związków, dokładnej analizie tego wszystkiego największe bogactwo życiowe (nie chodzi o finanse) osiągam samemu bez baby na plecach. Moge wszystko, moge jebnąć robotą wsiąść w samolot i polecieć z plecakiem gdziekolwiek, moge kupić sobie szybki motocykl i odkręcić pełną p---e jadąc przez pół europy ze śpiworem i niczym się nie przejmując - nie mam żadnych zobowiązań, dzieci, nikt na mnie nie czeka. Jestem tam gdzie jestem a mój świat to to co mnie otacza w tej chwili. Mogę rozwalać cebuliony na wszelkie #hobby jakie w danej chwili przyjdą mi do głowy. Nawet gdyby się okazało że mi się coś znudzi czy nie zaciekawi mnie dalej to nie straciłem nic, bo zrobiłem coś z własnej nieprzymuszonej woli.
Gdybym poszedł za młodu za stadem baranów to pewnie bym teraz z---------ł na kredyt mieszkaniowy i samochód, którego nie potrzebuje słuchając po godzinach w domu, że niczym się nie interesuje i nie dbam o dom a Karyna z Sebastianem jadą do Wisły na weekend za pieniądze z providenta - a ja tylko jeżdże po delegacjach i ciągle mnie nie ma albo pije jak mam wolne raz na pół roku.
@SUQ-MADIQ: To zależy co komu daje szczęście. Ja dziś nauczyłem moją pięcioletnią córkę jeździć na dwóch kółkach na rowerze i to też jest szczęście. Pozdrawiam :)
Mirki, po ok 2-3 tyg korzystania z tinder sporadycznie co kilka dni po lajkowanie ilus tam lasek, plus to ze to większego miasta mam jakies 80 km. Mam takie przemyślenia. - Dobrało mi 29 par - żaden #rozowypasek nie napisał pierwszy - 2 różowe paski kiedy napisałem mam spoko kontakt - 3 różowe paski były jakies dziwne jakoś sie rozmawiało ale jedna gadka i na tym sie skończyło - 3 nie dopisały wcale
@niewidzialnywszechmogacy: Żadna sensowna i normalna dziewczyna nie będzie szukać faceta na tinderze z jednego prostego powodu: nie musi. Dziękuję dobranoc.
Wynajmuje pokój z pewnym kucem w W-wie.Wydawał się spoko przez ostatnie 3 tygodnie,Ale wczoraj zobaczyłem coś co zwalilo mnie z nóg.Tak jak zawsze wyszedłem na uczelnie(zaoczne) i pożegnalne się z nim slownie.On gdzieś tam pracuje na stacji paliw tyle wiem,mało mnie interesuje,Ale wydawał się spoko gościem.Jednak wczoraj przebił wszystko.Wychodząc z klatki przypomniałem sobie o tym,ze nie wziąłem pracy na zaliczenie.Otworzyłem drzwi,mamy takie zamki ze jest to całkowicie nieslyszalne,szczególnie gdy ma się słuchawki
@mlg20: abstrahując od jego zboczeń - jakim trzeba być zjebem, żeby podglądać kogoś, tym bardziej podczas walenia gruchy - jak słyszałeś takie odgłosy to musiałeś popatrzeć czy po prostu cie kręci patrzenie na facetów trzepiących gruchę? ( ͡º͜ʖ͡º)
@mlg20: Iście p---o scenariusz, jedna osoba się masturbuje, druga ją podgląda, a później i tak się ruchają. Nie wiem dlaczego przemilczasz fakt że dałeś d--y kucowi, ale usuń #truestory bo widać że nie napisałeś całej opowieści.
Kobiecą logikę trudno pojąć. Około miesiąca temu popełniłem zakup #szosa co zauważył sąsiad (spoko facet lvl ok 30, mieszka z żoną i małym synkiem). Gdy wychodziłem pewnego wieczoru on właśnie wracał do domu i mnie zagadał na temat roweru. Przegadaliśmy dobre 20 minut - rower strasznie mu się podobał ale stwierdził ,że na razie nie może sobie pozwolić na zakup. I tu by się mogło zakończyć #coolstory ale
@garniturowiec: Nie mam pojęcia jak wyglądają ich relacje w domu i szczerze mówiąc mało mnie to interesuje ale tutaj dobrze widać #logikaniebieskichpaskow którzy nie lubią niejasnych sytuacji i od razu tłumaczą co jest grane a nie jak #rozowepaski wieczna konspiracja i knucie intryg :D
To był Mój Prezydent. Jedyny prawdziwy jakiego mieliśmy od 1990. Z klasą, wiedział jak postępować z Ruskimi jednocześnie trzymając z Zachodem ale z dozą nieufności. Zupełne przeciwieństwo Gajowego. O Pierwszej Damie już nawet nie wspomnę bo to co teraz mamy nie wymaga komentarza. #polityka
@JanuszKarierowicz: ta babka byla prawdziwa pierwszą damą. Z glowa na karku. Nie zasypiała na spotkaniach... nie robila glupich min i jej mąz nie robił przypałów co 20 sekund.
@JanuszKarierowicz: normalni fajni i mili ludzie, szkoda bardzo że tak się stało w tym Smoleńsku. Nie będę nawet porównywał Kaczyńskich do tych kacapów Komorowskich nie ta liga.
tl;dr poznałem chyba swoją żonę Mirki, muszę się Wam pochwalić bo to Was mam w sercu i wiem, że będziecie ze mną w tej wzniosłej sytuacji (ʘ‿ʘ) Poznałem różowegopaska, którego przypadkiem odwoziłem wieczorem do domu od jej koleżanki. Dość zagmatwana historia, ale stało się. Rano kolejnego dnia, choć nie miałem w planach kontynuować jakoś namiętnie tej znajomości dostałem wiadomość na facebooku od niej z podziękowaniami za podwózkę i ogólnie smalltalkiem czy jak to tam. No i tak się zaczęło. Spotykamy się od pewnego czasu, spacery, kina, wieczorne wyjazdy nad jezioro. Ogólnie najważniejsze rzeczy, których się o niej dowiedziałem: No oczywiście na pierwszy rzut oka uroda. Naprawdę bez przesady bo pomyślicie, że tu bajeruję ale mówię poważnie, z wyglądu jest idealna. Jeżeli 10/10 nie istnieje to mamy tu do czynienia z 9/10. Śliczna, drobna, szczupła ale nie, że koścista blondyneczka. Nie za wysoka, nie za niska. Ciało 10/10, twarz 10/10. #taylorswift i #arianagrande przy niej klęka. Duże oczka, usta dość
Co te #rozowepaski to ja nie wiem. Jadę sobie dzis autem z moim różowym. Nagle przed sama maskę wepchał mi sie #janusz za kierownicą, no to niewiele myśląc zawiesiłem sie na chwile na klaksonie. Na co mój różowy z warkotem na mnie ze przecież mogłem go wpuścić. Gdy spokojnie wytłumaczyłem jej ze w ja chętnie wpuszczam ludzi ale jak taki #janusz myśli ze nie da kierunkowskazu
@DulianDan: Otóż, spieprzyłeś sprawę - zareagowałeś niepotrzebnie drogową agresją. Straciłeś kontrolę nad emocjami. To, że strąbisz Janusza nic nie zmieni - sytuacja drogowa już się wydarzyła i nie może być cofnięta, a Janusz na twoje strąbienie zareaguje jedynie kontragresją albo kompletnie będzie miał to w dupie, bo pewnie zrobił to co akurat chciał (twoje trąbnięcie nie zmieni człowieka). Różowy miał najpewniej w dupie kwestie pierwszeństwa i raczej chodziło jej (trochę