Dobra czy to normalne, że w bloku, w którym mieszkam od trzech lat praktycznie nie ma ludzi? XD Wszystkie mieszkania niby sprzedane a sąsiadów jak na lekarstwo. Klatka pusta, winda zawsze wolna, zero dźwięków zza ścian, żadnych kłótni, telewizji, dzieci, nawet nikt nie wierci o 7 rano w sobotę (a to przecież standard).
Na początku myślałem, że mam po prostu farta i trafiłem na kulturalnych ludzi, ale coś mi nie pasowało. Zacząłem
Na początku myślałem, że mam po prostu farta i trafiłem na kulturalnych ludzi, ale coś mi nie pasowało. Zacząłem







































Różowa aktualnie jest w częściowej sedacji (prawdopodobnie wróci do pełnej) bez kontaktu, rusza oczami otwiera zamyka dostaje ataki że spina mięśnie, lekarz neurolog napisał w skrócie, poprawa neurologiczna bez możliwości stwierdzenia w którą stronę to wszystko pójdzie, ja już dziś chyba wiarę straciłem. Póki co podali jakieś inne leki i dalej kazali czekać, stwierdzili że tam jeszcze poleży, następne info jak będzie jakaś zmiana. Jutro chyba zrobię sobie detoks głowy