Wpis z mikrobloga

@Pendulum1337 u mnie bylo tak, ze niewazne czy mialem piatki czy zagrozenia - w obu przypadkach starzy mowili, ze powinienem sie starac bardziej xD

Inna sprawa, ze samym sluchaniem nauczyciela na lekcji, rowniez w oglniaku, dalo sie miec czworki na spokojnie.
  • Odpowiedz
@Lolenson1888 bo one nie są zainteresowane czy radzisz sobie dobrze czy źle.
Na wywiadówce były publicznie ocenianie i są wściekłe, że to ktoś inny był przedstawiany jako lepszy rodzic, a to one miały być podziwiane.
  • Odpowiedz
@Pendulum1337: u mnie ojciec jak poszedł kilka razy to przegadał całe wywiadówki z kolegą i wychowawczyni ich upominała żeby byli ciszej ( ͡ ͜ʖ ͡) także przychodził i nie wiedział zbytnio co było na wywiadówce ( ͡ ͜ʖ ͡)
  • Odpowiedz
@Lolenson1888: Ja i brat chodziliśmy do tych samych szkół przez większość etapów edukacji, nauczycielki organizowały te wywiadówki zawsze w tym samym momencie więc matka nie mogąc się rozdwoić (ojciec w robocie) na moje nie chodziła bo dobrze się uczyłem, a chodziła do brata który uczył się gorzej.

Także całą furia okolowywiadowkowa to temat który dla mnie był źródłem beki z cudzego przypału.
  • Odpowiedz
@Lolenson1888: u mnie nigdy nie było inby o oceny, ale o to że jestem antyspołeczna i nie uczestniczę w życiu klasy XD

Raz przez całe wakacje miałam szlaban na komputer pomimo średniej 5.6 aby zmusić mnie do wyjścia z domu.

Spoiler: nic to nie dało.
Chociaż szkoda mi mamy, bo próbowała.
  • Odpowiedz