Jestem mega zaskoczony jaki ten serial jest zajebisty. Takie polskie, szlacheckie The Office - cringeowe sytuacje, randomowe spojrzenia w kamere, nawiązania do współczesności (przewijanie kieszonkowego obrazka), polskiej popkultury, memów (Pan Paweł XD). Mam nadzieję na kolejny sezon xd #1670 #netflix #seriale
@kolegaBob: obejrzałem pierwszy odcinek i trochę moja mina przypominała ta z tego mema. Jeśli się nie rozkręci to poziom humoru jak w obecnych kabaretach albo i niżej
@ZiobroZaskoczenia: @kolegaBob bo to jest humor level kabarety, a nawet nizej. Ale ubrac to w barwy netfliksa, troche sosu po lewacku i normictwo lyknie bezbeka po same kule xD
- 2006
szacun dla typa
koleś robi zestawienia "ekspertów" wypowiadających się w wiadomościach. Rozbudowana tabela od 2020, jak klikniesz na wybrany dzień to wyskakuje nawet screen z tą wypowiedzią
https://ekspercitvpis.info/2023/
#bekazpisu #tvpis #ciekawostki
koleś robi zestawienia "ekspertów" wypowiadających się w wiadomościach. Rozbudowana tabela od 2020, jak klikniesz na wybrany dzień to wyskakuje nawet screen z tą wypowiedzią
https://ekspercitvpis.info/2023/
#bekazpisu #tvpis #ciekawostki
@lukasz-lux musi się dziwne czuć od 20 grudnia jak mu hobby zabrali
@lukasz-lux właśnie się dowiedziałem że jest dwóch Karnowskich xD
- 779
Mały chłopiec patrzy, jak sowieckie wojska przybyły do jego kraju, by stłumić pragnienie wolności jego rodziców. Czechosłowacja, sierpień, rok 1968.
"Szczęśliwe" dzieciństwo, które dał ZSRR, a teraz takie same "niesie" armia rosyjska..
#ukraina #wojna #rosja #historia #historiajednejfotografii #ciekawostkihistoryczne
"Szczęśliwe" dzieciństwo, które dał ZSRR, a teraz takie same "niesie" armia rosyjska..
#ukraina #wojna #rosja #historia #historiajednejfotografii #ciekawostkihistoryczne
@kartofel: ja to jestem Ukraińskim propagandystą za to że wskazuje że przegrana Ukrainy nie jest dla nas dobra i za nienawiść do kacapa ( ͡° ͜ʖ ͡°)
konto usunięte via Wykop
- 99
@Kumpel19: nie jakieś abstrakcyjne "sowieckie" tylko to byli m.in. Polacy którzy im wjechali przez granicę. Tak jak nie było "nazistów", tylko Niemcy, Węgrzy, Ukraińcy. Nazywajmy rzeczy po imieniu, tylko prawda jest ciekawa.
- 936
KOLEJNY DZIEŃ TRZEŹWOŚCI (5 JUŻ) DLA JEGO
No nie piłem uguem (XD). Wstałem z rana, suplementy, kreatyna, bez śniadania bo już k---a po świętach bełtam na widok jedzenia. Sami widzieliście fotkę ze spierdotripu, ze 2h chodziłem po lesie i myślałem. Pierw było troszkę depresyjnie o tym w jakim miejscu się znajduje, ale miałem rację, las ostatecznie podniósł na duchu. Cisza (pomimo pobliskiej wycinki drzew xD) oraz szum liści, wpatrywanie się w spokojną taflę wody bardzo mnie uspokoiło i doszedłem do wniosku, że jak popracuję nad sobią, to za rok mogę być zupełnie innym huopem. Tylko trzeba wytrwać w DYSCYPLINIE.
HUOP NA SIŁOWNI (XD)
Poszedłem na SIŁOWNIE dzisiaj, wielu pewnie nie uwierzy, ale no byłem. Z 10 minut się motywowałem do wyjścia z auta i wyszedłem.. do żabki po wodę (XD). Kupiłem też energetyka bez cukru w ramach PRZEDTRENINGÓWKI (XDDDD). No i uderzam na siłownie, przebrałem się i zrobiłem siku, po czym na halę z ciężarami i w ogóle. K---A LEPIEJ NIE MOGŁEM TRAFIĆ. Wbijam na salę a tam mały ruch co prawda, ale SAME K---A OGROMNE SAMY SULEKI.
No
No nie piłem uguem (XD). Wstałem z rana, suplementy, kreatyna, bez śniadania bo już k---a po świętach bełtam na widok jedzenia. Sami widzieliście fotkę ze spierdotripu, ze 2h chodziłem po lesie i myślałem. Pierw było troszkę depresyjnie o tym w jakim miejscu się znajduje, ale miałem rację, las ostatecznie podniósł na duchu. Cisza (pomimo pobliskiej wycinki drzew xD) oraz szum liści, wpatrywanie się w spokojną taflę wody bardzo mnie uspokoiło i doszedłem do wniosku, że jak popracuję nad sobią, to za rok mogę być zupełnie innym huopem. Tylko trzeba wytrwać w DYSCYPLINIE.
HUOP NA SIŁOWNI (XD)
Poszedłem na SIŁOWNIE dzisiaj, wielu pewnie nie uwierzy, ale no byłem. Z 10 minut się motywowałem do wyjścia z auta i wyszedłem.. do żabki po wodę (XD). Kupiłem też energetyka bez cukru w ramach PRZEDTRENINGÓWKI (XDDDD). No i uderzam na siłownie, przebrałem się i zrobiłem siku, po czym na halę z ciężarami i w ogóle. K---A LEPIEJ NIE MOGŁEM TRAFIĆ. Wbijam na salę a tam mały ruch co prawda, ale SAME K---A OGROMNE SAMY SULEKI.
No
@HuopWsiowy: ja pierdziele, ale złoto. Mega się uśmiałem, chłopie. Możesz mnie wołać do wpisów z metamorfoza? Graty, masz gymbrosa (ʘ‿ʘ)
@HuopWsiowy ależ ja lubię takie posty. Długie, konkretne, od serca. Huop mógł napisać "zesralem się w spodnie" i może nawet więcej plusów by wpadło, ale nie - gramy o coś wiecej. Szerokości, Panie Wsiowy, będzie dobrze
- 178
- 539
Obudziłam się z powodu bólu, telefon do mamy, która śpi w pokoju obok. Mamo pomóż mi, co noc to samo. Budzi mnie ból kręgosłupa, czuję jakbym w operowanym miejscu miała dziurę, jak uczestnik jakiegoś wypadku. Leżę na boku, moje nogi są jakby zdrętwiałe, muszę zmienić pozycję, ale sama nie jestem wstanie, dlatego dzwonię po mamę. Przychodzi zaspana, podnosi mnie za biodra, każdy ruch bardzo mnie boli, obracam się na wznak. Ból rozchodzi się od kręgosłupa, odcinka lędźwiowego do przodu, opasuje, bolą mnie jakby mięśnie pod żebrami. Oddychanie boli, ruszane głową boli, tak samo ruszanie nogami czy rękami. Ból jest różny, raz piecze raz kłuje, innym razem rozrywa od środka. Promieniuje od rany do przodu, jakby mnie brzuch bolał, dokładnie jelita. Nie mogę płakać, płacz powoduje napinanie się mięśni, a to bardzo wzmaga ból. Chce mi się wyć, ale jedyne co robię to stękam, zaciągam powietrze. Ciężko mi przybrać pozycję w której czuję ulgę, mam wrażenie jakby coś ściskało moją miednicę w środku i naciągało mięśnie, które są za krótkie.
Kakofonia bólu.
Proszę mamę żeby nabrała mi leku do strzykawki i podała. Jest w formie syropu, biorę trzy strzykawki, leżę nie ruszam się i czekam, aż zacznie działać.
Tak zazwyczaj wyglądają moje noce, w dzień jest trochę lepiej. Czasem mam dobre dni w których ból aż tak mi nie dokucza, a czasem cały dzień mnie boli. Niestety tych pierwszych jest mniej, chociaż nieraz rozkłada się to pół, na pół.
Najgorsze jest to, że nie wiem co sprawia, że raz jest lepiej a raz gorzej. Chciałabym mieć jakiegoś doświadczonego opiekuna medycznego, który przychodziłby co trzy godziny i pomagał mi zmienić pozycję. Marzy mi się łóżko rehabilitacyjne, gdzie mogłabym pilotem ustawiać pozycje, wysokość zagłówka, nóg itd.
Przede wszystkim marzę żebym mogła chodzić, choć na początku ruszane nogami też będzie dobre.
Kakofonia bólu.
Proszę mamę żeby nabrała mi leku do strzykawki i podała. Jest w formie syropu, biorę trzy strzykawki, leżę nie ruszam się i czekam, aż zacznie działać.
Tak zazwyczaj wyglądają moje noce, w dzień jest trochę lepiej. Czasem mam dobre dni w których ból aż tak mi nie dokucza, a czasem cały dzień mnie boli. Niestety tych pierwszych jest mniej, chociaż nieraz rozkłada się to pół, na pół.
Najgorsze jest to, że nie wiem co sprawia, że raz jest lepiej a raz gorzej. Chciałabym mieć jakiegoś doświadczonego opiekuna medycznego, który przychodziłby co trzy godziny i pomagał mi zmienić pozycję. Marzy mi się łóżko rehabilitacyjne, gdzie mogłabym pilotem ustawiać pozycje, wysokość zagłówka, nóg itd.
Przede wszystkim marzę żebym mogła chodzić, choć na początku ruszane nogami też będzie dobre.
@ignis84: to masz p--------e, współczuje,
- 948
@KosmicznyPaczek: xDDDDDDDD
za grosz godności do końca xDD
za grosz godności do końca xDD
konto usunięte via Android
- 334
@Eremites @lewc_rain_zuk Stare baby to liczą tylko ile dostają pieniędzy, a nie matematykę z 3 sekundowego ujęcia.
- 534
Równo 51 lat temu, 11 grudnia 1972 roku, odbyło się ostatnie do tej pory lądowanie ludzi na Księżycu. Dwuosobowa załoga w składzie E. Cernan i H. Schmitt wylądowała modułem księżycowym Challenger w dolinie Taurus–Littrow. Ich pobyt na Srebrnym Globie trwał trochę ponad 3 dni.
Co ciekawe, załoga Apollo 17 miała początkowo wyglądać inaczej. W 1970 roku, gdy członkowie tej misji byli już znani, gruchnęła wiadomość, że Apollo 18 zostanie anulowane. Problem był taki, że z tamtą misją miał po raz pierwszy na Księżyc polecieć prawdziwy naukowiec.
Całe środowisko naukowe zaczęło wtedy nalegać, by geologa Harrison H. Schmitt przenieść z Apollo 18 do Apollo 17. Tak się też stało i w efekcie Schmitt zastąpił w składzie Apollo 17 pilota Joe Engle, który to musiał ustąpić miejsca naukowcowi.
Unikalnym
Co ciekawe, załoga Apollo 17 miała początkowo wyglądać inaczej. W 1970 roku, gdy członkowie tej misji byli już znani, gruchnęła wiadomość, że Apollo 18 zostanie anulowane. Problem był taki, że z tamtą misją miał po raz pierwszy na Księżyc polecieć prawdziwy naukowiec.
Całe środowisko naukowe zaczęło wtedy nalegać, by geologa Harrison H. Schmitt przenieść z Apollo 18 do Apollo 17. Tak się też stało i w efekcie Schmitt zastąpił w składzie Apollo 17 pilota Joe Engle, który to musiał ustąpić miejsca naukowcowi.
Unikalnym
- 822
Dziś mija 38 lat od tego wydarzenia. 5 listopada 1985 roku prof. Religa wraz ze swoim zespołem przeprowadził pierwszą udaną operację serca. Zdjęcie wykonał James Stanfield, które przedstawia wyczerpanego profesora po 23 godzinnej operacji obok pacjenta, któremu przeszczepiono serce. Dwa lata później zdjęcie to zostało wybrane zdjęciem roku.
#ciekawostki #medycyna
#ciekawostki #medycyna
@BozenaMal: chwala bohaterom
@CzeczenCzeczenski: ale co się pośmiałem to moje.
@CzeczenCzeczenski: "oszukałeś 40 milionów Polaków!"
- 1204
Byłem wczoraj obejrzeć Hondę Civic VIII TypeR championship white z 2010 roku za 60k stan "igiełka"
Na grupie hondy na FB, pod moim postem, gość napisał, że ma auto którego szukam.
Więc do niego napisałem i pytam o wszystkie szczegóły związane z autem. Skąd sprowadzony, rocznik, przebieg, ostatnie naprawy, stan karoserii, podłogi, wnętrza, więcej zdjęć, numer vin. "Jest teraz w Krakowie na studiach, więc nie ma jak sprawdzić VIN ani wysłać więcej zdjęć. Stan igła, bardzo zadbany egzemplarz"
Mówię
Na grupie hondy na FB, pod moim postem, gość napisał, że ma auto którego szukam.
Więc do niego napisałem i pytam o wszystkie szczegóły związane z autem. Skąd sprowadzony, rocznik, przebieg, ostatnie naprawy, stan karoserii, podłogi, wnętrza, więcej zdjęć, numer vin. "Jest teraz w Krakowie na studiach, więc nie ma jak sprawdzić VIN ani wysłać więcej zdjęć. Stan igła, bardzo zadbany egzemplarz"
Mówię
@Atypical: dlatego ja dalej niż 100 km nie jeździłem oglądać aut
@Czerwone_Stringi Taka zasada sprawdza się jak kupujesz zwykłe auto. Jak szukasz czegoś trochę rzadszego to powodzenia w szukaniu czegoś obok domu, może w 3 lata się uda
Nasza Mirabelka potrzebuje naszego wsparcia.
Czasami gdzieś na mirko wymienialiśmy uprzejmości, dyskutowaliśmy, sprzeczaliśmy się ( ͡° ͜ʖ ͡°), ale nie przypuszczałem, że sytuacja jest taka, jaka jest.
Zajrzyjcie
Czasami gdzieś na mirko wymienialiśmy uprzejmości, dyskutowaliśmy, sprzeczaliśmy się ( ͡° ͜ʖ ͡°), ale nie przypuszczałem, że sytuacja jest taka, jaka jest.
Zajrzyjcie
@essa121: Wszyscy wszystkim, niezależnie od płci.
@powsinogaszszlaja: @m__b @a__s włączaliście się w podobne akcje.
Moim zdaniem ta jest potrzebna.
Chodzimy po tej ziemi, cieszymy się tym co mamy, a tu pstryk, zdrowie posypało się jak domek z kart.
Czy możemy pomóc? Chyba tak, czy będzie pozytywny efekt? Tego nie wiemy, ale mamy szansę przekonać się.
W tym przypadku, stanę na rzęsach i będę pomagał.
Czasami, gdy nie zdążysz, zrozumiesz, że czas jest najważniejszy.
Moim zdaniem ta jest potrzebna.
Chodzimy po tej ziemi, cieszymy się tym co mamy, a tu pstryk, zdrowie posypało się jak domek z kart.
Czy możemy pomóc? Chyba tak, czy będzie pozytywny efekt? Tego nie wiemy, ale mamy szansę przekonać się.
W tym przypadku, stanę na rzęsach i będę pomagał.
Czasami, gdy nie zdążysz, zrozumiesz, że czas jest najważniejszy.
- 1988
Hospicjum, to co mogło mi dać, to już mi dało. Udało się zapanować nad bólem pooperacyjnym, bólem którego wynik było uszkodzenie rdzenia i ogromny ból nóg.
Dostawałam całą masę leków opioidowych. Każdy trochę inaczej działa. Metadon, morfina, paleksja, sterydy, do wspomagania witaminy które wspierają układ nerwowy, dostawałam także kroplówki z, magnezem. Chyba coś tam jeszcze było, ale już nie pamiętam. Teraz dostaję w zasadzie taki sam zestaw, tylko w innych dawkach. Bardzo trudno było zapanować nad bólem, zajęło to kilka miesięcy. Ach w szpitalu dostawałam jeszcze więcej leków, łącznie z fentanylem, który jest sto razy mocniejszy niż morfina. Mój organizm ma już dużą tolerancję na leki, co wcale nie jest dobre. Niestety nie da się nic z tym zrobić. Po prostu wiele razy w swoim życiu je brałam, przy operacjach. Teraz jest problem ogólnie z lekami przeciwbólowymi, nie działają, tak jak powinny. Kiedy miałam 18 lat, zostałam źle zdiagnozowana w szpitalu, wysłali mnie do psychiatry a miałam guza w kręgosłupie, które rozrósł się na L1, L2i częściowo L3. Był wielki, na szczęście nie doszło do porażenia rdzenia, ale cierpiałam bardzo przez kilka miesięcy, to był 2002r. W końcu po prywatnym odbijaniu się od różnych lekarzy, zrobiłam rezonans który wtedy był bardzo drogim badaniem. Ludzie zarabiali np 700zł a koszt badania, to było ponad 600zł.
Byłam wtedy w piekle, teraz moje życie też jest piekłem. Ciągle chce mi się płakać, tak bardzo chcę chodzić i przestać cierpieć. Muszę się przenieść do prywatnego szpitala, to moja szansa na zdrowie. Teraz to kwestia dobrej, długotrwałej rehabilitacji, która jest bardzo droga. Dlaczego prywatnie? Dlatego, że uszkodzenie rdzenia jest poważne i potrzebuje nowoczesnego sprzętu i dobrej rehabilitacji, w dodatku cały czas biorę leki a szpitale rehabilitacyjne często nie prowadzą farmakologii, wiem bo byłam na konsultacjach. Byłoby dużo łatwiej gdybym mogła być na nfz. Nie musiała bym się stresować zrzutkami. Zresztą do tej pory, zawsze byłam na nfz, a jeśli miałam prywatna rehabilitację to sama za nią płaciłam, niestety teraz koszty są zbyt wysokie.
Będę tutaj żebrać, bo od tego zależy moje życie i moja przyszłość. Chcę stanąć na nogi. Cieszyć się swoimi pasjami i życiem.
Proszę pomóż mi.
https://www.siepomaga.pl/iga-goch
Dostawałam całą masę leków opioidowych. Każdy trochę inaczej działa. Metadon, morfina, paleksja, sterydy, do wspomagania witaminy które wspierają układ nerwowy, dostawałam także kroplówki z, magnezem. Chyba coś tam jeszcze było, ale już nie pamiętam. Teraz dostaję w zasadzie taki sam zestaw, tylko w innych dawkach. Bardzo trudno było zapanować nad bólem, zajęło to kilka miesięcy. Ach w szpitalu dostawałam jeszcze więcej leków, łącznie z fentanylem, który jest sto razy mocniejszy niż morfina. Mój organizm ma już dużą tolerancję na leki, co wcale nie jest dobre. Niestety nie da się nic z tym zrobić. Po prostu wiele razy w swoim życiu je brałam, przy operacjach. Teraz jest problem ogólnie z lekami przeciwbólowymi, nie działają, tak jak powinny. Kiedy miałam 18 lat, zostałam źle zdiagnozowana w szpitalu, wysłali mnie do psychiatry a miałam guza w kręgosłupie, które rozrósł się na L1, L2i częściowo L3. Był wielki, na szczęście nie doszło do porażenia rdzenia, ale cierpiałam bardzo przez kilka miesięcy, to był 2002r. W końcu po prywatnym odbijaniu się od różnych lekarzy, zrobiłam rezonans który wtedy był bardzo drogim badaniem. Ludzie zarabiali np 700zł a koszt badania, to było ponad 600zł.
Byłam wtedy w piekle, teraz moje życie też jest piekłem. Ciągle chce mi się płakać, tak bardzo chcę chodzić i przestać cierpieć. Muszę się przenieść do prywatnego szpitala, to moja szansa na zdrowie. Teraz to kwestia dobrej, długotrwałej rehabilitacji, która jest bardzo droga. Dlaczego prywatnie? Dlatego, że uszkodzenie rdzenia jest poważne i potrzebuje nowoczesnego sprzętu i dobrej rehabilitacji, w dodatku cały czas biorę leki a szpitale rehabilitacyjne często nie prowadzą farmakologii, wiem bo byłam na konsultacjach. Byłoby dużo łatwiej gdybym mogła być na nfz. Nie musiała bym się stresować zrzutkami. Zresztą do tej pory, zawsze byłam na nfz, a jeśli miałam prywatna rehabilitację to sama za nią płaciłam, niestety teraz koszty są zbyt wysokie.
Będę tutaj żebrać, bo od tego zależy moje życie i moja przyszłość. Chcę stanąć na nogi. Cieszyć się swoimi pasjami i życiem.
Proszę pomóż mi.
https://www.siepomaga.pl/iga-goch
- 1128
Cześć, tak jestem Oski, to historia krótka o moim przyjacielu, który jest przegrywem. Nie smieje sie z niego i nigdy tego nie zrobiłem.
Znamliśmy się od gimnazjum, ja mam 29 lat, a przyjaciel 32 będzie miał, jest starszy ode mnie i nie zdał razy w gimnazjum. Od śmierci jego matki w gimnazjum mieszkał z ojcem alkoholikiem, który często go bił. Chłopak był zamknięty w pokoju, miał koszmary, myli samobójcze ciął się i co wstydził się chodzić do szkoły bo każdy się z niego śmiał. Był bity przez ojca miał wszędzie siniaki. Nie wiem, jakim sposobem nasza przyjaźń tak się rozwinęła, ale wiele mu zawdzięczam. Wspólnie graliśmy w Tibię i ciężko było go wyciągnąć z domu, ale nigdy nie namawiałem go na wychodzenie. Czasem jak rzuciłem temat "chodź na ryby" to od razu szedł, bardzo lubił jeździć na ryby nie ma ludzi i cisza spokój nad wodą. Wiedziałem ze daje mu takie lekkie ukojenie. W szkole trzymaliśmy się razem, zawsze siedzieliśmy we 2 pod schodami by nikt nam nie przeszkadzał bo po prostu nie chciał siedzieć z innymi, rozumiałem go. I tez po części się bał. Nie chodziłem z nim na imprezy, czy pograć w piłkę ponieważ wiedziałem, że i tak nie byłby zainteresowany. Rozmawialiśmy tylko o tym, jakie p----i kobiece lubiliśmy, nawet jeśli nigdy nie widział ich na żywo. No jak to młode chłopaki co hormony buzują, tak? Kiedyś miał dziewczynę w szkole i trzymali się za ręce, ale po 3-4 dniach rzuciła go, ponieważ był nieśmiały, wyglądał jak wyglądał plus śmiała się z niej cała szkoła, że z nim chodzi. To z powodu tego, że ona zerwała z nim. (ciekawostka teraz ma 2 dzieci a ojciec *spie*rdolil za granice XD)
Po trudnych doświadczeniach z ojcem alkoholikiem, który często go bił, trafił do rodziny zastępczej, gdzie miał opiekę psychologa i regularnie chodził do szkoły. Niestety, nadal czasami był przedmiotem szyderstw ze strony niektórych kolegów, co zmuszało mnie do interwencji. W jednym z incydentów, "starszak" ze szkoły go zaatakował, "bo mu sie jego ryj nie podobał" OD RAZU ruszyłem i stanąłem w jego obronie, zacząłem się z nim na*pierda*lać. Złamałem mu kość jarzmową i rozciąłem łuk brwiowy, sam miałem podbite oko. Dyrektor mnie wybielał, przed wszystkimi mówiąc, że broniłem słabszego kolegi i byłem grzecznym uczniem. Przyznałem się do wszystkiego bez skrupułów- przyznając się do obrony słabszego. I poniosłem konsekwencje swoich działań. Nie dostałem kuratora tylko na tym się skończyło, że domu zabrali mi telefon i do lekcji. Jak gdzieś mogłem wychodzić to tylko się uczyć do mojego Przyjaciela i 18 do domu. H-j tam tak wyj*ebane* miałem.
Choć
Znamliśmy się od gimnazjum, ja mam 29 lat, a przyjaciel 32 będzie miał, jest starszy ode mnie i nie zdał razy w gimnazjum. Od śmierci jego matki w gimnazjum mieszkał z ojcem alkoholikiem, który często go bił. Chłopak był zamknięty w pokoju, miał koszmary, myli samobójcze ciął się i co wstydził się chodzić do szkoły bo każdy się z niego śmiał. Był bity przez ojca miał wszędzie siniaki. Nie wiem, jakim sposobem nasza przyjaźń tak się rozwinęła, ale wiele mu zawdzięczam. Wspólnie graliśmy w Tibię i ciężko było go wyciągnąć z domu, ale nigdy nie namawiałem go na wychodzenie. Czasem jak rzuciłem temat "chodź na ryby" to od razu szedł, bardzo lubił jeździć na ryby nie ma ludzi i cisza spokój nad wodą. Wiedziałem ze daje mu takie lekkie ukojenie. W szkole trzymaliśmy się razem, zawsze siedzieliśmy we 2 pod schodami by nikt nam nie przeszkadzał bo po prostu nie chciał siedzieć z innymi, rozumiałem go. I tez po części się bał. Nie chodziłem z nim na imprezy, czy pograć w piłkę ponieważ wiedziałem, że i tak nie byłby zainteresowany. Rozmawialiśmy tylko o tym, jakie p----i kobiece lubiliśmy, nawet jeśli nigdy nie widział ich na żywo. No jak to młode chłopaki co hormony buzują, tak? Kiedyś miał dziewczynę w szkole i trzymali się za ręce, ale po 3-4 dniach rzuciła go, ponieważ był nieśmiały, wyglądał jak wyglądał plus śmiała się z niej cała szkoła, że z nim chodzi. To z powodu tego, że ona zerwała z nim. (ciekawostka teraz ma 2 dzieci a ojciec *spie*rdolil za granice XD)
Po trudnych doświadczeniach z ojcem alkoholikiem, który często go bił, trafił do rodziny zastępczej, gdzie miał opiekę psychologa i regularnie chodził do szkoły. Niestety, nadal czasami był przedmiotem szyderstw ze strony niektórych kolegów, co zmuszało mnie do interwencji. W jednym z incydentów, "starszak" ze szkoły go zaatakował, "bo mu sie jego ryj nie podobał" OD RAZU ruszyłem i stanąłem w jego obronie, zacząłem się z nim na*pierda*lać. Złamałem mu kość jarzmową i rozciąłem łuk brwiowy, sam miałem podbite oko. Dyrektor mnie wybielał, przed wszystkimi mówiąc, że broniłem słabszego kolegi i byłem grzecznym uczniem. Przyznałem się do wszystkiego bez skrupułów- przyznając się do obrony słabszego. I poniosłem konsekwencje swoich działań. Nie dostałem kuratora tylko na tym się skończyło, że domu zabrali mi telefon i do lekcji. Jak gdzieś mogłem wychodzić to tylko się uczyć do mojego Przyjaciela i 18 do domu. H-j tam tak wyj*ebane* miałem.
Choć
konto usunięte via Wykop
- 323
@norbert_heniu: Ehh i taki jest właśnie huopski los, wszysycy musimy codziennie się mierzyć z naszymi demonami podczas gdy wszyscy wokół rzucają nam kłody pod nogi
Dobry z ciebie człowiek, oby więcej takich ludzi
Dobry z ciebie człowiek, oby więcej takich ludzi
Od śmierci jego matki w gimnazjum mieszkał z ojcem alkoholikiem
A co do matki nie żyje zmarła po porodzie a ojciec zaczął pić po utracie żony.
@guguszp: dlatego
- 273
#ukraina #wojna #rosja #historia #historiapolski
Dokładnie 160 lat temu 18 marca 1863 roku Polacy pokonali kacapów w Bitwie pod Grochowiskami.
Tego samego życzymy Ukraińcom pod każdym miastem i wsią.
Dokładnie 160 lat temu 18 marca 1863 roku Polacy pokonali kacapów w Bitwie pod Grochowiskami.
Tego samego życzymy Ukraińcom pod każdym miastem i wsią.
Bitwa zakończyła się zwycięstwem Polaków. Pomimo taktycznego sukcesu i pobicia części sił rosyjskich zgrupowanie Langiewicza utraciło zdolność do dalszych działań bojowych[29]. Zginęło ponad 300 żołnierzy, wielu było zaginionych i rannych. Żołnierze byli skrajnie zmęczeni i zdemoralizowani niemożnością odpoczynku i brakiem zaopatrzenia. Wyczerpała się amunicja. Utracono kontakt z oddziałem ppłk. Czachowskiego i kawalerią gen. Czapskiego[30].
Straty podobne po obu stronach (po 300 zabitych), poza tym powstanie ostatecznie przegrane, więc życzenie tego Ukraińcom to
@Bobito: Polan stronk xD kolejne nieudane powstanie i kolejne pyrrusowe zwycięstwo w historii Polski.
Najpierw frajersko dać sobie odebrać niepodległość, by później frajersko dać się zabijać w bezsensowynych, niemających sensu powstaniach.
A, byłbym zapomniał. Jak są jakieś sensowne powstania, jak na przykład Wielkopolskie to są niemal całkowicie usuwane z pamięci publicznej narodu, a wspomina się jedynie takie rzeźnie jak PW1944 czy inne...
Najpierw frajersko dać sobie odebrać niepodległość, by później frajersko dać się zabijać w bezsensowynych, niemających sensu powstaniach.
A, byłbym zapomniał. Jak są jakieś sensowne powstania, jak na przykład Wielkopolskie to są niemal całkowicie usuwane z pamięci publicznej narodu, a wspomina się jedynie takie rzeźnie jak PW1944 czy inne...
- 270
Na zdjęciu. 80-letni brytyjczyk ze swoim "butelkowym ogrodem". Zasadził go w 1960 roku a w 1972 roku szczelnie go zamknął, bez dostępu tlenu i możliwości podlewania. Mężczyzna tylko co jakiś czas obraca butelkę, która stoi ok. 2 metry od okna, żeby miała równomierny dostęp do światła. Na pomysł zasadzenia "butelkowego ogrodu" wpadł m.in. gdy przemysł porzucał szklane butelki/pojemniki do transportu towarów na rzecz plastikowych pojemników.
W komentarzu jeszcze jedno zdjęcie.
#historiajednejfotografii
W komentarzu jeszcze jedno zdjęcie.
#historiajednejfotografii
@CzystaOdra: jak to kiedyś otworzy, to skończy się jak z pierwszymi odkrywcami grobu tutenchamona ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jak to coś wylezie to zeżre pół miasta
- 2325
Wczoraj mieliśmy bardzo ważną rocznicę - 12 marca 1999 r. Polska wstąpiła do NATO. Z perspektywy ostatniego roku należy to uznać za najważniejszy dzień w historii naszego kraju od zakończenia Drugiej Wojny Światowej. Upadek komunizmu byłby bowiem nic nie znaczącą datą, gdybyśmy zostali w strefie wpływów Rosji. Tam swoją drogą komunizm też podobno upadł.
#oswiadczenie #ciekawostkihistoryczne #polska #nato #wojna #ukraina
#oswiadczenie #ciekawostkihistoryczne #polska #nato #wojna #ukraina
konto usunięte via Wykop
- 475
I tak znajdą się ludzie, którzy będą NATO w Polsce krytykować:p
@pogop: NATO było nagrodą za heroiczne akcje GROMu i perfekcyjnie wykonaną akcję Most. Również w Stanach świetną robotę nam zrobili Karski z Brzezińskim, a Olek, któremu przy przyjeździe do USA robiono pompatyczne parady na przywitanie, potem wypił flaszkę z kim trzeba ( ͡° ͜ʖ ͡°) W latach 90 byliśmy biednym post-sowieckim barłogiem z masą mięsa armataniego, a jednak widzieli w nas potencjał i nam zaufali. Tak,
- 1142
Hej Mirki, będę Was dzisiaj nietypowo prosił o #wykopefekt
Niedawno w Bielsku-Białej otworzyła się klubokawiarnia Dobrego Dnia, założona przez dwie panie z #ukraina - wystrój z wiadomego powodu #wojna dość mocno wspiera działania wojenne Ukrainy i prezydenta Zełenskiego. Nie spodobało się to fanom pewnej formacji politycznej, która w kilku pierwszych dniach zbombardowała w Googlach kawiarnie jedynkami niczym ruscy cywilów na Ukrainie, dumnie krzycząc w opinii że
Niedawno w Bielsku-Białej otworzyła się klubokawiarnia Dobrego Dnia, założona przez dwie panie z #ukraina - wystrój z wiadomego powodu #wojna dość mocno wspiera działania wojenne Ukrainy i prezydenta Zełenskiego. Nie spodobało się to fanom pewnej formacji politycznej, która w kilku pierwszych dniach zbombardowała w Googlach kawiarnie jedynkami niczym ruscy cywilów na Ukrainie, dumnie krzycząc w opinii że
- 1298
19-latka Ruslana Danilkina dwa tygodnie temu straciła nogę w rosyjskim ostrzale artyleryjskim..
Deklaruje że chce się dalej zaangażować w obrone swojej ojczyzny - ukrainy - że "nie pozostawi swoich chłopaków", i chce wrócić jak najszybciej do swojej jednostki.. choćby pomagać przy kuchni wojskowej.
#ukraina #wojna #rosja
Deklaruje że chce się dalej zaangażować w obrone swojej ojczyzny - ukrainy - że "nie pozostawi swoich chłopaków", i chce wrócić jak najszybciej do swojej jednostki.. choćby pomagać przy kuchni wojskowej.
#ukraina #wojna #rosja
Wspomniane znalezisko
https://wykop.pl/link/7322007/philips-polska-czyli-bezczelne-traktowanie-klienta/
Przy okazji, jaki TV OLED polecicie tak do 15k? Minimum 75 cali