Randkowanie w Japonii to moje ulubione hobby. Możesz mieć 5 udanych randek z Panną, kilka wspólnych nocy, a na koniec i tak kontakt się urywa zupełnie z dupy xD przynajmniej nie ma nudy, bo zawsze coś się dzieje wokół
Ostatnio poznałem taką dziewczynę, nazwijmy ją M. Ja mieszkam w Osace, ona pochodzi z Kobe ale w wieku 18 lat przeniosła się do Kyoto (Osaka-Kyoto pociągiem to 20min). No i ogółem mieliśmy dużo wspólnych tematów, obiecała pokazać mi Kyoto, myślę sobie super okazja. Koledzy oczywiście, żebym uważał na nerki, no ale na szczęście nic złego się nie wydarzyło.
Spotkaliśmy się pod dworcem i jak to zwykle bywa w takich spotkaniach z aplikacji trochę cringe'u było, nigdy się nie nauczę jak należy się tu witać z ludźmi, w każdym razie spędziliśmy tak razem od Piątku wieczora do Poniedziałku rano czas na zwiedzaniu, jedzeniu, śpiewaniu, tańczeniu, trochę na ruchaniu (pierwszej nocy nie D:), na koniec jeszcze było pierdu pierdu o zwiedzaniu wspólnym Kobe bo też by mi chciała bardzo pokazać, wsiadam do pociągu, niby wszystko gra, wieczorem jeszcze gadamy, a od Wtorku już zero odpowiedzi na moje wiadomości xD najpierw se myślę "#!$%@? może ją zaciupali" ale sprawdziłem insta, była aktywna to mówię #!$%@?.
@DerMirker: patrząc na stylowe opa składająca się z czerwonych halowek, czarnych skarpet i oszczanych gaci wgl nie jest trudne zaliczenie japonki( ͡°͜ʖ͡°)
Strażak, 1917 r., koloryzowane. Z pomocą dwóch ludzi do obsługi pompy mógł przebywać w ogniu od 3 do 5 minut i wejść na wysokość 3 piętra. Oprócz tego strażak
@George_Liquor: kuwa snilo mi sie to dzisiaj, nie ze az tak bardzo wykrecilem, ale jechac sie nie dalo, na szczescie pare kopow zalatwilo sprawe. Kurde a ja nawet roweru nie mam...
Kasacja córki Dugina to ważniejsza rzecz niż zatopienie Moskwy. Zmarła córka gościa który uważa Polske za kraj fikcyjny a Rosje za odrębną cywilizacje do której przyłączyć trzeba wszystkie republiki radzieckie i państwa byłego bloku socjalistycznego. To jest główny ideolog ich #!$%@? neoimperializmu.
A dla spermiarzy tylko tyle: Szkoda to jest mi zgwałconych i zamordowanych kobiet na Ukrainie, a nie jakiejś Julki która nawoływała do zabijania ukrainców. Teraz każdy w Moskwie wie, że
@AusserKontrolle Przecież polska i rosyjska państwowość zaczęły się formować w podobnym okresie xD. Na jakiej podstawie oni twierdzą że Polska jest fikcyjna?
Do oburzących się śmiercią córki Dugina. Ta "niewinna" kobieta występowała w rosyjskiej telewizji regularnie. Nazywała Ukrainców "nie ludźmi" jeśli się bronią. Popierała i szerzyła też poparcie dla jak najostrzejszego prowadzenia wojny. W tym egzekucji jeńców oraz bombardowania i zabijania ukraińskich cywili aby złamać morale ukraińskich żołnierzy. Była też na liście objętej sankcjami
Bardziej mi szkoda samochodu niż tej osoby. Życie byłoby lepsze gdyby propagandyści nawołujący do zabijania i nienawiści sami ginęli. Świat
Dzisiaj obchodzimy bardzo smutną rocznicę. Dokładnie 7 lat temu, 18.08.2015 roku syryjski archeolog Khaled al-Asaad został brutalnie zamordowany przez islamistów z ISIS. Khaled al-Asaad urodził się w Palmyrze, i to jej właśnie poświęcił całe swoje życie, prowadząc pracę archeologiczne, tłumacząc starożytne teksty oraz dbając o zachowanie dziedzictwa starożytnej Palmyry. W 1998 roku został nawet odznaczony przez polskiego ambasadora w Syrii Orderem Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej za swe wybitne osiągnięcia naukowe oraz współpracę z polskimi naukowcami. Niestety, 21 maja 2015 Palmyra została zajęta przez terrorystów Państwa Islamskiego, systematycznie niszcząc starożytne dziedzictwo, nie będące tylko dziedzictwem Syrii, ale i całego świata, magicznego miejsca gdzie przez wieki mieszały się, i wspólnie żyły kultury Zachodu i Wschodu, wspaniałych budowli wpisanych na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Żołnierze ISIS systematycznie rozbijali młotami posągi, a to, czego nie dało się rozbić, wysadzali w powietrze. Niestety, ich ofiarami nie były tylko zabytki. Niespełna trzy miesiące po zajęciu Palmyry przez ścięcie został zamordowany Khaled al-Asaad. Jego zwłoki zostały zawieszone na latarni przy głównej ulicy Palmyry. Głowa została rzucona obok słupa, zaś na ciele terroryści zwiesili listę występków przez które al-Assad stracił życie, znajdowały sie tam między innymi frazy wspominające o tłumaczeniu "pogańskich" tekstów oraz apostazja. Żołnierze ISIS pojmali również, Walida, syna Khaleda, jednak jego los do dzisiaj pozostaje nieznany, chociaż najprawdopodobniej również został zamordowany. Dzisiaj, jedyne co możemy zrobić to pamiętać o ofierze którą poniósł Khaled al-Assad oraz wielu jemu podobnych. Oraz pamiętać o Palmyrze, której mury, pomimo że zrównane z ziemią, to w naszych sercach będą się wznosić już na zawsze.
@HeruMerenbast właśnie dzisiaj miałem przemyślenia na ten temat... Jedni ludzie poświęcają całe swoje życie dla wyższego celu tak jak ten pan. Zostawiają po sobie odkrycia, sztukę, wynalazki itd. pchają nasza cywilizację i kulturę do przodu, i też jest takie bydło która nic po sobie nie zostawia, tylko śmierć i zniszczenie. Czy ten świat nie jest dziwny...
Co się #!$%@?ło właśnie. Poszedłem do kuchni zjeść kabanosa i słyszę jak na klatce ktoś z partyzanta kopie w drzwi i krzyczy „ty #!$%@? #!$%@? otwieraj drzwi”. Piętro niżej mieszka babeczka z dwójka dzieci wiec niewiele myśląc dzwonie po bagiety. Minęła godzina xDDD nadal nikt nie przyjechał. Także można śmiało kogoś #!$%@?ć w jego własnym domu i oddalić się niespiesznie bo tfu policja i tak się nie pofatyguje.
Wyobraź sobie, dwa tygodnie temu pojechałeś że znajomymi lub rodzina, dziećmi na biwak i kapaliscie się w Odrze. Dwa dni później zaczynacie źle się czuć, no ale tak bywa może przewiało. Idzie do lekarza, dostajecie L4 i odpoczywacir. Za kilka dowiaduje się się, że rzeka w której się kapaliscie jest skażona rtęcią i prawdopodobnie umrzecie. Może koloryzuje ale #!$%@? mam przed oczami film Czarnobyl, jak tam też się zastanawiali co zrobić żeby
Martwy ciąg 340kg... Speed rep heh, lol! Tak to wygląda gdy jest OGIEŃ! A myślenie zaślepia NIENAWIŚĆ. PR poprawiony o 7,5kg za jednym zamachem :)
Byłem dzisiaj niesamowicie #!$%@?! Planowałem trening w stroju do ciągów, ale miałem problem żeby schylić się do sztangi, doprowadziło mnie to do szału. Przy 260kg na sztandze stwierdziłem że to #!$%@?ę, ściągam ten strój i robię normalnie ciągi bo już byłem tak nakręcony że chciałem tylko coś albo kogoś #!$%@?Ć, niestety nikogo pod ręką nie było, a klatka i sztanga wydawały się obojętne na moje kopnięcia... Poszło 260kg, potem 290kg, potem robię speed rep z 320kg i stwierdzam że nie będę się bawił w jakieś 335kg (żeby zrobić rekord). #!$%@? z tym, 340kg wygląda lepiej, więc #!$%@? 340kg.... Poszedł speed rep i się jeszcze bardziej #!$%@?ŁEM bo poszło za łatwo. Pięć razy po tym liczyłem że aby na pewno to jest 340kg czy może się pomyliłem... Ale jak w mordę 340kg i tak łatwo poszło? Ale czułem że już na więcej nie mam "pary", a trzeba jeszcze resztę treningu zrobić.
UWAGA CO się POJAWI W POŚCIE: - Wytykanie braku postępu - WRAK - JAK WEJDĘ NA BOMBĘ - KOMBINACJA WEIGHTED CHAINED SUMO SPLIT HALF QUATER INCH SQUAT - POTENCJAŁ NATURALNY
śmieszne jest to, że kolo z 90kg i doświadczeniem w mma by Cię poskładał w 30 sekund ;p
@IntruderXXL: @Pyopo: a co ma wspólnego mma z trójbojem XD śmieszne jest to, że kolo 59kg i doświadczeniem w bieganiu też poskładałby w bieganiu ogra specjalizującego się w przerzucaniu klamotów. No chyba, że to kto by komu #!$%@?ł i jak szybko to jakaś miara #!$%@? wie czego ¯\_(ツ)_/¯
Ukraińcy walczą z wrogiem: och, za za bohaterowie! Jesteśmy z nich dumni! Polacy walczą z wrogiem: na #!$%@? to robili. Teraz nie ma ładnych budynków w warszawie gdzie byśmy mogli pić nasze ulubione piwa kraftowe xD #powstaniewarszawskie
@zloty_wkret: Różnica? Ukraina broni się przed oddaniem ziemi agresorowi, a nasi mimo braku zgody Sikorskiego uznali, że YOLO #!$%@?. To powstanie nie miało szansy powodzenia, a skutecznie pozbyło się całej siły, która mogła stawić czoła komuchom w stolicy. Czerwoni sobie spokojnie poczekali, aż nasi się wykrwawią, w związku z czym szansa stawiania oporu nowym władzom z nadania wujaszka stalina była znacznie mniejsza, bo i siła AK została zredukowana. Jakby siedzieli
Zasłabł nam maszynista. Zdarza się, szczęśliwie podczas postoju na stacji, pociąg nie był w ruchu, tak więc zagrożenia nie było żadnego.
Poszedł komunikat do podróżnych, że pociąg wydłuży postój ze względu na oczekiwanie na pogotowie ratunkowe. Od razu zgłaszali się podróżni, że mają przesiadki, jadą w drugi koniec kraju i że trzeba będzie im komunikować pociągi. Zbieram wszystkie skomunikowania, już wiem że postoimy około godzinę więc większość przesiadek uda się zorganizować.
Tymczasem przyszedł Janusz rodu Nadciśnieńskiego, z brzuchem wąsami i z mordą do mnie:
Nagranie z niedzieli nad jeziorem w miejscowości Charzykowy, typ ma 46 lat, a zachowuje się jak nabuzowany nastolatek, który ma burdel w głowie i cały świat jest jego wrogiem. Jak do tego doszło nie wiem, ale się domyślam xD Na końcu na szczęście policja wykonała swoje zadanie.
Kiedyś sobie szedłem z kumplem późnym wieczorem przez moje rodzinne zadupie 20k mieszkańców. To była taka godzina, że spotkać można tylko przejeżdżający radiowóz, albo śpiącego na schodach żula. A tu sobie stoi na środku ulicy murzyn i pije Sterna z Żabki. Zagadaliśmy go to mówił, że przyjechał tu z Anglii bo miał tam dziewczynę Polkę, która zaszła z nim w ciążę i uciekła do domu. Nie znał jej adresu, nie miał gdzie
Chciałbym żeby Michał w końcu coś zrobił z pornografią na wykopie. Wczoraj przeglądałem mirko w tramwaju i oczywiście nagle wyskoczyło mi na ekranie zdjęcie gołej baby z prywatnego spermiarskiego tagu jakiegoś mirasa, którego nie miałem akurat zablokowanego. Niestety zauważyła to dziewczyna, która siedziała obok mnie. Usłyszałem tylko jak mówi "ja #!$%@?", po czym szybko wstała. Tak się speszyłem tą sytuacją, że aż musiałem przerwać masturbacje.
Ostatnio poznałem taką dziewczynę, nazwijmy ją M. Ja mieszkam w Osace, ona pochodzi z Kobe ale w wieku 18 lat przeniosła się do Kyoto (Osaka-Kyoto pociągiem to 20min). No i ogółem mieliśmy dużo wspólnych tematów, obiecała pokazać mi Kyoto, myślę sobie super okazja. Koledzy oczywiście, żebym uważał na nerki, no ale na szczęście nic złego się nie wydarzyło.
Spotkaliśmy się pod dworcem i jak to zwykle bywa w takich spotkaniach z aplikacji trochę cringe'u było, nigdy się nie nauczę jak należy się tu witać z ludźmi, w każdym razie spędziliśmy tak razem od Piątku wieczora do Poniedziałku rano czas na zwiedzaniu, jedzeniu, śpiewaniu, tańczeniu, trochę na ruchaniu (pierwszej nocy nie D:), na koniec jeszcze było pierdu pierdu o zwiedzaniu wspólnym Kobe bo też by mi chciała bardzo pokazać, wsiadam do pociągu, niby wszystko gra, wieczorem jeszcze gadamy, a od Wtorku już zero odpowiedzi na moje wiadomości xD najpierw se myślę "#!$%@? może ją zaciupali" ale sprawdziłem insta, była aktywna to mówię #!$%@?.
Chyba
źródło: comment_16624374692JyqfRvnfi5iVUUWwmqBD0.jpg
Pobierz