Wpis z mikrobloga

  • 177
@suqmadiq2ama też miałem podobne doświadczenia z nimi. Pojechałem do nich osobiście i w bardzo dosłowny sposób wytłumaczyłem co o nich myślę. Porozmawiałem z inspektorka, która miała podobnie wywalone, no i podziałało. Nagle mogli zrobić konkretną kontrolę, a i nawet złożyć zawiadomienie do prokuratury
  • Odpowiedz
@DoDoLot: A januszex - panie nie przyszedł żeś pan do pracy na czarno pierwszy dzieñ! Do sondu #!$%@?!

Pracodawca nie zdąży nawet zarejestrować nowego pracownika, jak już go nie ma. Zmuszony byłem nawet opracować dla pracodawców instrukcję, jak mają zachować się w takiej sytuacji – mówi dr Liwiusz Laska, adwokat, b. przewodniczący Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Pracy, pełnomocnik Związku Metalowców i Hutników.

https://www.prawo.pl/kadry/porzucenie-pracy-pracodawcy-kieruja-pozwy-o-odszkodowania,514159.html
  • Odpowiedz
@suqmadiq2ama: Przecież PIP nic nie może. Bardzo śmieszą mnie tu rady wykopków w każdym temacie związanym z problemami z pracą żeby złożyć skargę do pip. Ktoś kto wie jak działa ta instytucja ma ją już kompletnie w dupie i nic nie zgłasza tam bo pracodawca złapany za rękę może zbić ich zwykłym oświadczeniem że czarne jest białe i i tak trzeba iść do sądu.
  • Odpowiedz
  • 70
@suqmadiq2ama xD wykopki odkrywają świat. Dzisiaj upada mit Wielkiej Inkwizycji Inspekcji Pracy, która to na każde zawołanie losowego Mirka miała doprowadzać do upadku każdego Janusza biznesu XD rzeczywistość po raz kolejny rozjechała się z wizją wykopków
  • Odpowiedz
@suqmadiq2ama: Prawda jest taka że PiP nic nie może, niczego nie kontroluje, bo wszystkie kontrole są zapowiedziane, tak żeby januszex zdążył się przygotować na czas kontroli XD
Nie wiem po co taka instytucja w ogóle istnieje, chyba tylko po to żeby ludzie w niej pracujący mieli pracę
  • Odpowiedz