#nieruchomosci bawi mnie tez retoryka tutejszych spadkowiczow. W akcie desperacji, widzac ze nie ma szans na spadki cen, zaczynaja straszyc wojna xDDD wam tonjuz chyba nawet wojna nie pomoże w nabyciu upragnionego m.(-‸ლ)
@CaptainSparrow: Ale ty wiesz, że ten właściwy kryzys to dopiero przed nami, prawda? Stopy nie mają szansy spaść do 2024 roku. A nawet sporo wzrosną do tego czasu :) A ceny nieruchomości... No cóż, może inflacja 20%+ faktycznie zatrzyma ceny w miejscu :)
@picasssss1: Przy danych makro to jeszcze jakiś cud, że ten NATGAS się trzyma. Ale nie takie fikołki się widziało. Zobaczymy dzisiaj co zrobi kapitał US.
@picasssss1: Dlatego się dziwię, że to jeszcze stoi. USA nie ma żadnego problemu z gazem, zapasy rosną, pogoda sprzyja, Freeport ciągle zamknięty. Rosło spekulacyjnie tylko pod problemy UE.
@europa: Ja na ropie siedzę od jakiegoś czasu w L. Moim zdaniem obecny swing dojdzie gdzieś do 106-107$ do czasu OPEC. Ale przed spotkaniem raczej się #!$%@?ę. Dzisiaj zamknąłem połowę na 103. Jutro spróbuję zamknąć resztę na 104-105 i poczekam na korektę, żeby wejść niżej. Zobaczymy co z tego wyjdzie :)
@europa: USA co tydzień raportuje spadające zapasy ropy, bo bardzo dużo eksportują do Europy. Straszą już huraganami, które mogą wstrzymać pracę rafinerii. OPEC chce ograniczyć podaż, żeby podwyższyć cenę i zmniejszyć wahania. Dużo rzeczy przemawia za longami no i sobie rośnie. Ale przed OPEC i tak wywalam, żeby nie nadziać się na sprzedaż faktów. A dalej się zobaczy. Shortowanko mogłoby być co najwyżej pod umowę z Iranem lub mocny kryzys
Za tydzień w Polsce może stanąć cała branża mleczarska - ostrzega Agnieszka Maliszewska, dyrektor Polskiej Izby Mleka. Przyczyną jest wstrzymanie przez ANWIL i Grupę Azoty produkcji nawozów sztucznych, a przy okazji dwutlenku węgla (CO2) i suchego lodu, które są niezbędne do produkcji i transportu..
O, micki usiłuje promować Rolanda xD Typka który nie odróżnia spadku cen materiałów od spadku dynamiki WZROSTU cen materiałów i go właśni followersi orzą xD
@pastaowujkufoliarzu: Ale ty wiesz, że jeśli spada dynamika cen RdR to z dużym prawdopodobieństwem cena MdM stoi w miejscu lub spadła? XDDD fikołku ty jeden.
Hejka Spadkowicze, jest jakiś minus wzięcia credo na 350k i wpłacenia po 3 latach 100k zamiast wpłacenia 70k od razu jako wkład i w związku z tym wzięcia kredytu na 280k?
@piekarSOAD: Tak, ale w pierwszych ratach zawsze największą część raty stanowią odsetki. Jeżeli nie masz co zrobić z kasą to lepiej dać jako wkład własny. A jeśli chcesz zainwestować 100k i w 3 lata zarobisz więcej niż stracisz na odsetkach, to będzie oczywiście lepszy wybór. No ale tutaj już kwestia ryzyka. W kalkulatorze pastiboxa masz symulację spłaty i możesz zobaczyć ile odsetek zapłacisz przez 3 lata w obu wariantach.
@SpalaczBenzyny: Wszystko się zgadza, ale mówimy o czasie teraźniejszym, gdzie posiadany kapitał ma coraz wyższą wartość, a kredyty są mało opłacalne właśnie przez wysokie oprocentowanie. Prawda, że niepotrzebnie użyłem słowa "zawsze", ale przez najbliższe lata będzie to akurat aktualne ( ͡°͜ʖ͡°). Oczywiście możemy wziąć krótszy okres kredytowania i raty malejące, żeby od razu spłacać większą ilość kapitału w ratach i zmniejszyć odsetki w przyszłości,
Byłem dzisiaj oglądać mieszkanko i pokazywała mi je akurat znajoma. Mówi ze dla niej dużo się nie zmieniło i jest więcej konkretnych ludzi a nie turystów mieszkaniowych. Jak ktoś przychodzi to wiadomo zs gotówkowy i sprawa jest prosta. Chyba jednak słabo z tymi spadkami ziomeczki będzie #nieruchomosci
Mirki, potrzebuję jakiejś wskazówki. Mam na lokacie łącznie w dwóch bankach 700 tys. (7.2% lokata, wrzucone miesiąc temu, jest ona obecnie na 6 miesięcy), obecnie wynajmuję mieszkanie za 3000 zł (z czynszem, miejscem garażowym i komórką), oprócz tego płacę wodę i prąd (150 zł). Właściciel chciałby sprzedać mi to mieszkanie za 900 tys. (oprócz tego miesięcznie płatne dodatkowo 700 zł czynszu i opłat, które mam w cenie najmu).
@AnonimoweMirkoWyznania: Sam sobie odpowiedziałeś. Za kasę z lokat masz darmowy wynajem i wszelkie koszta i ryzyko po stronie wynajmującego. Zakładając, że ceny mieszkań nie będą szły do góry przez 1-2 lata, to opłaca ci się wynajmować. No chyba, że ważniejszy jest dla ciebie aspekt psychologiczny posiadania swojego mieszkania. To wtedy kup.
@siona: Po co brać kredyt, którego oprocentowanie jest wyższe niż zysk z lokaty, a pierwsze kilka lat to utopiona kasa w odsetkach... Wtf. Takie rady to były dobre przy ultra tanim kredycie, gdzie bardziej opłacało się obracać gotówką, niż nadpłacać kredyt. Zresztą to właśnie była jedna z przyczyn nienaturalnej hossy na nieruchach.
#anonimowemirkowyznania Wiadomo jaka jest teraz sytuacja na rynku nieruchomości, przez co pojawia się sporo fajnych ofert. Wpadł mi w oko bliźniak w granicach miasta wojewódzkiego (ale nie żadne top miasto typu waw, krk, Wrocław, Trójmiasto, Poznań) wystawiony za 750k. Lokalizacja, metraż i układ pomieszczeń moim zdaniem bardzo ok. Ja zarabiam na rękę miesięcznie 9500-10000 PLN, praca zdalna, wkład jaki do tej pory uzbierałem to 150k, mam 27 lat. Mieszkam cały czas w domu rodzinnym, ale chciałbym w końcu przenieść się na swoje. Jak uważacie, lepiej dalej pozbierać z 1-2 lata czy może już się decydować? Dodam tylko, że z pensji odkładam po około 7k miesięcznie, więc za te 2 lata miałbym przypuśćmy 300k i znacznie mniejszy kredyt. Z drugiej strony mamy widmo kryzysu. Jkbym się zdecydował to mam kredyt na jakieś 500k z ratą prawie 4k pln, więc to też b duże i długoterminowe ryzyko.
Co sądzicie o kupowaniu mieszkania na kilka lat np: na okres studiów, bądź po prostu żeby pomieszkać dłuzej w danym miejscu. Pakujecie się w takie coś czy wolelibyście wynajem i mniej obowiązków z posiadaniem nieruchomości + wolność
Biorąc pod uwagę, że mamy już praktycznie komplet odczytów marko ze Stanów z tego miesiąca, a także słowa Jamesa Bullard z FED, który potwierdził dzisiaj, że FED będzie dążył do stóp 4,0, nasze jaszczembie prawdopodobnie szarpną już po wakacjach w paru turach do 8%.
Docelowo na ten moment wydaje mi się, że szczyt stóp wyniesie ok. 12% i zostanie osiągnięty w okolicach maja/czerwca przyszłego roku. Oczywiście czynników politycznych nie da się przewidzieć,
@mickpl: I po co chcesz dalej podnosić stopy, skoro popyt już dawno został zahamowany i sporo gotówki znika z rynku. Nie będzie żadnych podwyżek. Inflacja również zacznie opadać względem bazy.
Niby wszyscy śmieją się z ludzi co kupują w Polsce na black friday, a spadkowicze czekający na spadki mieszkań są aktualnie w takiej samej sytuacji, czyli cena przez ostatni rok +30% a cieszą się z obniżki 5-10% #nieruchomosci #kredythipoteczny #mieszkanie
@mat0707: Nie rozumiesz, że jeśli mieszkania już zaczęły spadać, to będą lecieć przez kolejne kilkanaście miesięcy. Tak działa ten rynek. Spadek cen materiałów wpłynie dopiero na ceny nowych budów, czyli za 1,5-2 lata.
Mam wrażenie że to ruskie znowu coś knują. Podobna akcja była przecież niedawno z Mołdawią. Dwa dni później mało kto o tym pamiętał. Pewnie znowu chcą odwrócić uwagę od czegoś albo to kolejna próba skłócenia NATO. #serbia #kosowo #ukraina #rosja #wojna
@Kanapaisofawjednym: Boże gościu. Praktycznie każdemu żyje się lepiej niż w 2015, co naturalnie wynika z mocnego globalnego prosperity w ostatnich latach. I nie, to nie jest zasługa PiS. Aktualnie przez nich jako pierwsi wpadamy w recesję i najmocniej odczujemy skutki kryzysu, bo #!$%@? wszelkie zapasy i pracę Polaków na konsumpcjonizm patusów i emerytów. 0 inwestycji, 0 oszczędności, tylko igrzyska dla debili, za które teraz przyjdzie zapłacić
@Kanapaisofawjednym: Stwierdzam tylko, że nie ma co się cieszyć z Polski 2022, bo była szansa na dużo lepszą sytuację gospodarczą. A jesteśmy w czarnej d... Pomimo lepszej sytuacji finansowej wielu osób. Chociaż sporo tego "bogactwa" jest na kredyt, więc dopiero za jakieś czas się okaże kto pływał bez majtek.
Ze zmianami w Polskim Ładzie od lipca obniżono też stawkę podatku PIT. W teorii z lipcowymi wypłatami Polacy mieli zobaczyć na koncie wyższe kwoty. Praktyka okazała się inna, a wielu pracowników narzeka na zarobki niższe od spodziewanych.
@bartqui: Tak. Paradoksalnie ci co zarabiają blisko granicy pierwszego progu (120k dochodu) zyskali najwięcej. Wcześniej nie mieli żadnej ulgi i tylko tracili przez składkę zdrowotną. A teraz zyskali sporo dzięki obniżce podatku do 12%. Z kolei ci co zarabiali jakoś tam 6-11k brutto miesięcznie mieli ulgę dla klasy średniej. Została ona zlikwidowana i zastąpiona niższym podatkiem. Ale nie w każdym przypadku ta obniżka podatku nominalnie wyniosła więcej niż poprzednia ulga