Widzę na wykopie częste posty o budowie taniego domu, więc podpowiem Wam z doświadczenia, co robić, by nie skończyć z domem za 1,000,000 (albo 6000 zł/m^2 do deweloperskiego), a jednocześnie sensownym, z którego będziesz zadowolony:
1. Nie robisz żadnych indywidualnych projektów, nie bawisz się w beta testera czyjegoś pomysłu, kupujesz znany i sprawdzony projekt typu Arosa od Lipińskich i dopiero na niego, z wykorzystaniem sensownego konstruktora, nanosisz swoje poprawki, czyli dopasowujesz np. fundament
Test: ile na mirko zostało jeszcze ludzi, którzy nie są redpillami, blackpillami, nie nienawidzą wszystkich dookoła, nie są "prawakami", "lewakami", po prostu normalni ludzie, którzy przychodzą tutaj pośmiać się ze śmiesznych obrazków, wdać się w ciekawe, merytoryczne dyskusje, poczytać coś na tagach ze swoich zainteresowań itp.
Ludzie którzy z niczym i nikim się nie identyfikują nie prowadzą ciekawych i merytorycznych dyskusji tylko głównie powtarzają medialnie popularne opinie. Potwierdzają to np w kwestii polityki badania, gdzie "centrysci" czy "niezależni" to najmniej inteligentne grupy wyborców.
Mirki, myślałem że stopień bycia #polakicebulaki przez niektórych ludzi został już wymaksowany do oporu. Ale nie, słuchajcie tego.
Zadzwonił do mnie znajomy, gość w tym roku przechodzi na emeryturę. Odkąd wprowadzili się do mieszkania obok nowi sąsiedzi ma z nimi problemy. A to przychodzą pożyczyć sól, cukier, parę złotych wydębić też przyjdą, remontują po nocach, puszczają disco-polo, dziecko drze mordę, śmierdzące, brudne buty i ubrania budowlane na klatce – generalnie
@PAST: to są ogólnie bardzo realne opcje w blokach z wielkiej płyty, gdzie otwory pod gniazdka w tych prefbrykatach były wycinane na przelot i często właśnie robiąc ekektrykę miałem dojście do przewodów sąsiada. Ech trafić na takiego sąsiada patusa, masakra.
źródło: kc
Pobierz