Wczoraj przycinając żywopłot podsłuchałem głupią rozmowę. Jakiś tata z małą córką wyszedł na rower.
Nagle słyszę TATOO!!! TATOO!!!!
Gówniak tak krzyczy, że pół osiedla słyszy.
Dzieciak: "Tato! On mnie uderzył"
Tata: "Przecież rower cię nie mógł uderzyć. Sama się uderzyłaś"
Pewnie dorośnie i będzie wszystko zwalać na innych.
Nagle słyszę TATOO!!! TATOO!!!!
Gówniak tak krzyczy, że pół osiedla słyszy.
Dzieciak: "Tato! On mnie uderzył"
Tata: "Przecież rower cię nie mógł uderzyć. Sama się uderzyłaś"
Pewnie dorośnie i będzie wszystko zwalać na innych.
źródło: comment_uZIMChAPkXHRe4cWIYzF5iudWL8x50Np.jpg
Pobierz