Wpis z mikrobloga

Nie udało mi sie życie zmarnowałem... uciekłem od pierwszej jedynej miłości, potem ożeniłem się bez miłości. Jedyna istota którą kocham - mój syn - wychowywał się w piekle mojego małżeństwa, tak jak ja wyrastałem w piekle małżeństwa moich rodziców a myśl, ze mój Sylwuniu będzie tak samo nieszczęśliwy jak ja łamie mi serce. Praca która była moim powołaniem okazała się udręką za grosze. Zabija mnie samotność którą sam sobie zgotowałem. Nikt i nic mnie już nie czeka. Nie widzę przed sobą przyszłości. Jestem w proszku, w rozsypce - wypatroszony rozmontowany wypalony i śmiertelnie zmęczony chociaż niczego w życiu nie dokonałem. Muszę przystanąć w biegu chociaż nigdzie nie dobiegłem. I odpocząć. Za wszelką cenę odpocząć...

#oswiadczenie #feels
  • 114
  • Odpowiedz
@lubielizacosy: nie musi byc nieszczęśliwy, dużo wsparcia, podbudowywania go, motywowania i będzie okej. Co do reszty - przykro mi i mam szczerą nadzieję, ze w koncu odpoczniesz i ze za jakis czas poczujesz sie szczęśliwy.
  • Odpowiedz
@Lim3: po 2 latach tutaj powinnaś być uczulona na każdy rodzaj zarzutki ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ja z automatu biorę wszystko co tutaj jest napisane za fejk, jakoś łatwiej się to czyta xD
  • Odpowiedz