Wszystkim tyrającym na etacie niewolnikom przypominam, że wasz pracodawca ma was tak naprawdę w dupie: 1. Płaci wam absolutne minimum potrzebne żeby was zatrzymać w swoim kołchozie 2. Jak tylko zacznie mu gorzej iść biznes to was wywali bez żadnego sentymentu
Dlatego jedynym słusznym rozwiązaniem jest maksymalne obijanie się w pracy i robienie wszystkiego byle jak. Skoro wasz janusz ma was w dupie to dlaczego wy macie się starać?
@jacekparowka: Nikt Ci nie każe pracować na etacie. Zwolnij się możesz sam otworzyć firmę to naprawdę jest proste. A jeśli pracujesz i dajesz z siebie minimum to w zamian dostajesz też minimum i do kogo Ty masz pretensję?
@marek_osobisty: Jak ja byłem po studiach to się najczęściej szukało w śród znajomych znajomych (to było naście lat temu). Ja miałem szerokie grono znajomych i lubiłem imprezy (w sensie takie domówki gdzie się piło i gadało). Wielu moich znajomych poznało swoją drugą połówkę w taki sposób. To jest najbezpieczniejsza opcja bo nie zagadujesz do kogoś na ulicy tylko na imprezie, łatwiej nawiązać kontakt bo macie wspólnych znajomych. Nawet jak nic
Podatek od pustostanów byłby wybitnie efektywny i ściągalny. Tak, może w latach 90 przechodziłby jakieś przekręty z fikcyjnym najmem na szwagra, ale dzisiaj to będzie margines. Wszystko jest zelektronizowane, przepływ informacji błyskawiczny. Urzędy zaraz miałby patenty typowania oszustów po pomiarach liczników wody czy czymś w tym stylu.
Efekt wprowadzenia oceniam na mrożący. Ceny najmu by poleciały iście na pysk, a coś takiego jak rentierka by się w Polsce zwyczajnie skończyło.
@mickpl: Jako hasło to jest chwytliwe ale w szczegółach rodzi pewne problemy. Teraz kilka przykładów: 1. Współwłasność. np: odziedziczyłeś z rodzeństwem dom/mieszkanie postępowanie spadkowe może trwać długo później Ty chcesz wynająć twoja siostra nie i co musisz płacić podatek choć chcesz wynająć? 2. Domy/mieszkania na zadupiu. Na wsiach, które nie są blisko największych miast jest sporo pustych domów. I one nie są puste dlatego że ktoś ich nie chce wynająć
@GOHAN: Jeśli ta umowa wygadałaby w ten sposób, że mieszkasz przez rok za darmo (płacą czynsz i opłaty jak właściciel) a po roku możesz kupić za ustaloną z góry cenę to jest to układ ryzykowny bo coś się może zesrać ale z drugiej strony przez rok nie płacisz za najem czyli jesteś do przodu np: 20-30k i o tyle możesz mieć mniejszy kredyt. Więc jest ryzyko ale są potencjalne oszczędności.
@GOHAN: Właśnie dlatego napisałem, że zależy od umowy. A jako koszty, o które jesteś w plecy w pierwszej kolejności wymieniłem koszty notariusza i odsetki/prowizje od kredytu. Ale oczywiście to są tylko nasze gdybania a ja patrze na to tylko teoretycznie bo nie szukam mieszkania dla siebie. Może jakby poleciało to bym ewentualnie kupił do wynajęcia bo teraz to stopa zwrotu wygląda kiepsko.
@Tasde: Generalnie Stanowski tam nic specjalnego nie powiedział w sumie powtórzył to o czym pisało defence24 https://defence24.pl/przemysl/wojna-o-amunicje-miliardy-w-tle-i-oslabianie-polskich-zdolnosci-opinia było na wykopie. Ale to że to prywatne firmy wybierają zarząd uważam raczej za zaletę i nie widzę w tym nic dziwnego że mniejszościowi akcjonariusze chcą się jakoś zabezpieczyć. A na firmę która robi amunicję dla wojska polskiego rząd i tak ma cały wachlarz nacisku a ważne decyzje i tak musi zatwierdzić rada
@ziuaxa: Wystarczyłyby 3 m-ce i ewentualnie później dodatkowe szkolenia weekendowe/tygodniowe. Nie tracisz roku akademickiego tylko wakacje. Jeśli miałoby to być dobrze zrobione to kosztuje sporo. Jak była ZSW to oni tam nic nie robili poza piciem wódy i praktycznie się nic nie nauczyli. To było tak, że przez rok wystrzelałeś kilkadziesiąt pocisków z kałacha bo to kosztuje. A powinno być tak, że za każdym razem na poligon dostajesz 2-3 magazynki
@kiwiptak: Ja bym im powiedział np: 16 k jak łykną to bym przeszedł jak nie to po co się napinać za realnie 1-2 k podwyżki. Koszt utrzymania samochodu to jest jakiś 1-2 k w zależności od tego jaki samochód i le jeździsz. Więc ta podwyżka jest o tyle mniejsza.
O ile jeszcze przy poprzednich wyborach parlamentarnych konfa liczyła na to, że będzie w stanie zbudować coś na liberalnym, rozsądnym elektoracie, to teraz widać jak na dłoni zmiane kursu i to, że idą w totalną szurię, tradycjonalizm i zacofanie. Grają pod przejęcie elektoratu PiSu. Mentzen broniący PiSowców i połykający swój własny język - rzygać się chce jak się na to patrzy. Obrzydliwy oportunista, który pogrzebał swoje ideały i wypowiada bzdury, w które
@PierdekAlonso: No właśnie jest odwrotnie. Starają się odciąć od szuri dlatego wycieli Korwina a Brauna wysłali do Brukseli. Tak starają się przejąć elektorat PiSu dlatego ich bardzo nie krytykują i idą do środka i chcą być umiarkowaną prawicą. To jest ta sama droga, którą szedł Front Narodowy we Francji, który też wiele swoich postulatów zamiótł pod dywan żeby nie być partią skrajną a tą bardziej centrową.
@Nieznajomy_U_Bram: Tak jak trzeba szukać dobrego mechanika, dobrego lekarza tak samo trzeba szukać dobrego psychologa. Każdemu zdarzyło się trafić na partacza w swojej branży. Jak trafię na złego lekarza/mechanika to szukam innego. Jak nie masz kasy to może trzeba szukać darmowych wykładów w internecie a może przeczytać jakieś książki w temacie. Tak to trudne i wymaga walki z samym sobą i ze swoimi słabościami. Nie każdy w tej walce odniesie
@zarowka12: Też zauważyłem, że co niektórzy wolą wpisać się w grupę przegryw i siedzieć w piwnicy. Tak jest wygodnie. Łatwiej pisać jestem biedny, brzydki, schorowany lub z patologicznej rodziny a świat jest zły i mnie nie rozumie. To jest podobna postawa jak "madki z chorom córką" też ustawiają się w roli ofiary. Dla nich też świat jest zły a one mają najciężej na świecie. Trudniej jest codziennie walczyć ze swoimi
@czerwonykomuch: Ja jestem bardzo ciekaw długofalowych skutków tego co się dzieje w Argentynie. Przez dziesięciolecia rządzili tam socjaliści doprowadzając ten kraj do takiego stanu jak teraz. Od 1/2 roku rządzi gość, który jest takim turbo Korwinem. Zobaczymy jak mu pójdzie. Bo jeśli mu się uda (za co trzymam kciuki) to może i w innych krajach socjalizm zacznie się cofać.
@Worm91: ale z tego postu między wierszami można jednak wyczytać pewien żal o to że było tak ciężko. Możesz mieć rację że to tylko takie wyżalenie się a gość ma wszystko przepracowane ale ja odnoszę inne wrażenie.
@elozapiekanka: Trzymaj się tam ziom. Jak walczysz o kredyt znaczy masz pracę i starasz się o lepsze jutro. Czyli już idziesz do przodu. Wiesz ja też miałem kolegę który dużo miał. Jak mieliśmy po 18 lat on miał od starych sportową toyotę celice (w latach 90 tych) gdzie nikt inny z moich znajomy nie miał żadnego samochodu tylko dla siebie. I co z tego? Wszystko w dzieciństwie mu przychodziło bardzo
#nieruchomosci Tyle ostatnio wykopki piszą o spadku cen mieszkań. Jeśli to prawda to jak mam mieszkanko na wynajem to może trzeba to sprzedać. Tylko w co zainwestować tą gotówkę? Jak dobrze pójdzie wezmę za taką kawalerkę w Łodzi 250k. Kasa za mała na jakiś biznes, na giełdzie się nie znam więc co?
@Syjamnik: Może się zaskoczę i ktoś mi coś podsunie. ;) A tak na poważnie to ten wpis ma bardziej pokazać to, że ludzie którzy mają jakieś mieszkania na wynajem jak ceny spadną to nagle nie zaczną ich sprzedawać bo ciężko znaleźć alternatywę. Jeśli jesteś sobie prawnikiem/lekarzem/programistą zarabiającym 15-25k na m-c generujesz jakieś oszczędności to trudno jest znaleźć inną inwestycję, która jest w miarę bezpieczna i generuje jak na razie w
W budowie jest obecnie 823,4 tys lokali mieszkalnych, statystyki na koniec maja 2024 roku. Jakby wszystkie te mieszkania weszły na rynek, a w każdym z nich zamieszkają średnio dwie osoby to swoje miejsce zamieszkania znajdzie prawie 1.7 mln ludzi (to tyle ile ludność Warszawy). To wszystko się dzieje przy spadającej liczbie ludności naszego kraju.
@zeszyt-w-kratke: Teraz pytanie czy chodzi tylko o mieszkania czy domy jednorodzinne też są tu uwzględnione? Jeśli są tylko mieszkania to można założyć że średnia 2 osoby może być za duża. Najlepiej sprzedają się jak najmniejsze klitki i takie też budują deweloperzy. Nie zmienia to faktu, że to dużo. Może czas wychodzić z kawalerek na wynajem? Tylko w co tą kasę zainwestować?
Czy mieszkania rzeczywiście są drogie? Weźmy takie mieszkanie 50-60 metrów, cena koło 450k. Spokojnie starczy ten metraż dla pary. 20% wkład własny = 90k. Kredyt do dobrania 360k. Rata 2.5k na 30 lat. Czynsz i rachunki 700 złotych. Czyli 3200 za mieszkanie. Taka uboższa para niech zarabia 4k każde (to tylko 750 złotych ponad minimalną!!!). Daje to 8k - 3.2k za mieszkanie, zostaje 4800 na życie. To chyba nie
@karetpoker: Czy mieszkania są drogie? To zależy dla kogo. Zapewne dla takiej pary co ma łączne dochody 8k na m-ce to mieszkanie jest drogie bo na ratę kredytu + czynsz muszą wydać prawie 1/2 zarobków. Ale czy ceny spadną to już jest zupełnie inne pytanie. Moim zdaniem może być jakaś korekta powiedzmy 10% ale nie spadną o 40% tak jak tu niektórzy marzą.
1. Płaci wam absolutne minimum potrzebne żeby was zatrzymać w swoim kołchozie
2. Jak tylko zacznie mu gorzej iść biznes to was wywali bez żadnego sentymentu
Dlatego jedynym słusznym rozwiązaniem jest maksymalne obijanie się w pracy i robienie wszystkiego byle jak. Skoro wasz janusz ma was w dupie to dlaczego wy macie się starać?
#korposwiat
A jeśli pracujesz i dajesz z siebie minimum to w zamian dostajesz też minimum i do kogo Ty masz pretensję?