Wpis z mikrobloga

Pomysł: po maturze 9 miesięcy szkolenia wojskowego obowiązkowego dla wszystkich
- niezależnie od płci (mężczyźni, kobiety, cis, gender, transgender, heliktoptery szturmowe, osoby niebinarne, nietrynarne, z zaimkami ono/meow/ich/nim/srim)
- wszyscy śpią razem bez seksistowskiego podziału typi: mężczyzni w jednym pomieszczeniu, kobiety w drugim, meow w trzecim, etc. #stoppatriarchatowi
- zakaz korzystania z urządzeń elektronicznych typu smartfony, smartwatche, tablety

Za jednym zamachem rozwiązujemy problemy:
- koniec #dyskryminacjamezczyzn
- demografia, koniec z problemem braku ciąż
- poprawa na rynku matrymonialnym, ludzie mają okazję się poznać, zakochać i zestwatać (niezależnie od homo/hetero)
- koniec samotności -> znaczny spadek samobójstw
- szkoła życia -> płatki śniegu, które nic nie umieją nauczą się robić jakiekolwiek rzeczy (typu zrobienie kanapki, wymiana koła w aucie)
- nawiązanie przyjaźni > koniec samotności, depresji, braku celu i sensu życia
- wyjście z uzależnienia od świecących ekranów

#wojsko #heheszki #takaprawda
ziuaxa - Pomysł:  po maturze 9 miesięcy szkolenia wojskowego obowiązkowego dla wszyst...

źródło: kobiety-wojsko-1-696x456

Pobierz
  • 78
  • Odpowiedz
Wydawać miliardy złotych, żeby uczyć obierania ziemniaków xD A wiesz w ogóle, że od dawna nie obiera się ziemniaków ręcznie?


@cyk21: W wojsku juz 20 lat temu nie obieralo sie recznie. bys byl to bys wiedzial. Ale oczkowac to nadal trza recznie.
  • Odpowiedz
Wiesz czego sie nauczylem? Niczego. I to nie ze ja jakos odporny n a wiedze jestem. Po prostu zadna wiedza nie byla przekazywana.


@gorzki99: trafiłeś do złej jednostki ale rozumiem to, bo do dobrej ciężko było trafić. Ja byłem w Straży Pożarnej MW i wyglądało to jak zwykła praca, oczywiście nie mówię o unitarce. Dzięki wojsku uzyskałem kilka uprawnień i szkoleń dzięki którym PSP zapraszało mnie z otwartymi rękoma
  • Odpowiedz
Byles w ZSW? Bo ja bylem

Zeby to zadzialalo to trza by calkowicie zmienic system szkolen. Bo inaczej to nie ma sensu.


@gorzki99: no nie chcę nic mówić, ale od początków 2010 mimo wszystko trochę się w szkoleniu zmieniło :)
Byłem na dobrowolnej w 2016r i coś tam mnie jednak nauczyli pod względem podstawowego szkolenia wojskowego.
  • Odpowiedz
@galonim: Nie trafilem do zlej jednostki. Po prostu taki byl system.

Jasne i pelna zgoda ze mozna uprawnienia zdobyc. kumpel zrobil C+E bo byl kierowca. Zglosil sie na ochotnika i na stawce wprost powiedzial - ide w to ale czy da sie prawko zrobic. I dalo sie.

ja bylem sanitariuszem. Robilem swoja robote ale zeby nauczyc sie czegos nowego to nie.

jak konczyl mi sie czas to i plutek i
  • Odpowiedz
no nie chcę nic mówić, ale od początków 2010 mimo wszystko trochę się w szkoleniu zmieniło :)

Byłem na dobrowolnej w 2016r i coś tam mnie jednak nauczyli pod względem podstawowego szkolenia wojskowego.


@Paletmiszcz: Wrecz przeciwnie. Mow. Chetnie sie dowiem czego Cie niby tam nauczyli. prawa uzycia broni? obslugi broni? Sluchania rozkazow? Dyscypliny i wykonywania polecen?

Dajesz miras - chetnie sie dowiem co sie pozmienialo od 2004
  • Odpowiedz
@ziuaxa: to zadziałałoby 20 lat temu, dziś skończyłoby się po prostu wyjazdem kobiet na zachód, mężczyzn zresztą też, musieliby porządnie płacić co jest nierealne. Czas na działanie jeżeli chodzi o poprawę dzietności skończył się 10 lat temu, teraz rynek matrymonialny stał się światowy, jak wchodzę na FB to większość dziewczyn z ogólniaka już dawno zagranicą z bombelkami, chłop Polski nawet nie miał szansy, przypominam że z roku na rok jest
  • Odpowiedz
prawa uzycia broni? obslugi broni? Sluchania rozkazow? Dyscypliny i wykonywania polecen?

Dajesz miras - chetnie sie dowiem co sie pozmienialo od 2004


@gorzki99: no między innymi tego, ale również taktyki, obsługi radiostacji, strzelania, stawiania min przeciwpancernych, orientacji w terenie, ale też i nawet trochę historii, bo mieliśmy okazję zwiedzić w ciągu tych czterech miesięcy parę muzeów.
Szczerze to nie za bardzo rozumiem ironii, czego Ty oczekujesz w takim razie, po
  • Odpowiedz
@Paletmiszcz: Strzelanie (a konkretniej zasady celowania i strzelania), orientacja w terenie, historia to jest to co wynioslem ze szkoly. Wojsko mnie tego nie nauczylo bo juz to znalem. Wygrany bieg na orientacje na szczeblu wojewodzkim w 8 klasie podbazy. Mapa kompas i elo.

Bylem w baterii radiotechnicznej - radiostacji na oczy nie widzialem :D
Min tez zreszta nie.

Ja nie oczekuje ze po roku bede helikopterem latal. Wojsko nauczy Cie jedynie podstaw.
  • Odpowiedz
Strzelanie (a konkretniej zasady celowania i strzelania), orientacja w terenie, historia to jest to co wyniosłem ze szkoły.


@gorzki99: No widzisz, mnie nie uczyli w szkole strzelać, ani korzystać w praktyce z mapy z marszem na wyznaczony azymut. Co do historii to jasne, że w szkole była, ale chodziło mi bardziej o specyficzne wizyty(uczące patriotyzmu) w Muzeum Wojska Polskiego, Powstania Warszawskiego, Muzeum Katyńskie czy nawet wizyta w starej jednostce z okresu XX lecia między wojennego, dodatkowo wszystkie te wizyty były z przewodnikami.

Bylem w baterii radiotechnicznej - radiostacji na oczy nie widzialem :D

Min tez
  • Odpowiedz
@Paletmiszcz: Miras wbrew pozorom nawet na wypoku da sie wymieniac poglady. Tylko zalezy na kogo trafisz. Czy na kogos kto chce je wymienic czy na gamonia ze swoim zdaniem.

Ja Ci napisalem jak bylo za moich czasow a Ty mi napisales jak za Twoich. I gdzie tu ma byc spina?

Ale moze cos w tym jest. Mnie wojsko niczeno innego nie nauczylo niz nauczyla mnie szkola*. moze dlatego ze wtedy szkola miala inny program? Na PO zesmy maski p-gazowe zakladali. I na strzelnice
  • Odpowiedz
Ale moze cos w tym jest. Mnie wojsko niczeno innego nie nauczylo niz nauczyla mnie szkola*. moze dlatego ze wtedy szkola miala inny program? Na PO zesmy maski p-gazowe zakladali. I na strzelnice chodzili.


Ja też miałem jeszcze PO, tyle że uczyli mnie tam bardziej co robić w przypadku np. zagrożenia terrorystycznego czy resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Jak chciałem mieć jakąś praktykę to nasz nauczyciel organizował obozy PO w wakacje, na które dwa razy udało mi się pojechać i to tam pierwszy raz kilka razy strzeliłem z broni, tyle że mowa tu o typowo sportowej i strzelaniu do tarczy z 25m.

*ok nauczylo mnie jednego - lenistwo czasem nie poplaca. jak mi o 23 zadzwomil koles ze jego kolega se leb rozwalil i mam przyjsc to go zrypalem i powiedzialem ze oni maja przyjsc do mnie. I wtedy sie dowiedzialem ze rozwalony luk brwiowy to istna rzeka krwi. Do 3 rano sprzatalem dyzurke :P A moglem pokjsc i miec spokoj :P


@
  • Odpowiedz
@Paletmiszcz: Zadzwonil mi koles z kotlowni. Ze jego kolega rozwalil se leb.
No a ze ja bylem sanitariuszem to mialem cos z tym zrobic. No i zamiast ruszyc dupe na kotlownie to zawolalem ich do siebie na dyzurke.

Jakby zalal krwia kotlownie to inni by to sprzatali bo ja bylem nie do ruszenia z izby. A tak zalal mi izbe i ja musialem sprzatac :P

BTW sluzbe dyzurna to normalnie mialem co drugi dzien. A byl czas gdzie 3 tygodnie codziennie. Wez se teraz wyobraz mine oficera dyzurnego jak przychodzi na kontrol i czyta
  • Odpowiedz
- szkoła życia -> płatki śniegu, które nic nie umieją nauczą się robić jakiekolwiek rzeczy (typu zrobienie kanapki, wymiana koła w aucie)


@ziuaxa: Tu by lepiej zadziałało przywrócenie zajęć praktyczno-technicznych do szkół. Tam było podstawowe szycie, gotowanie, prasowanie itd.
  • Odpowiedz