Mózg tak ugotowany, że postanowiłem się podzielić. Ustawiłem sobie kiedyś dla beki w bloku w Sosnowcu nazwę sieci wifi jak na obrazku, tj. Częstochowa oddalona o jakieś 60 km. Dziś jak mnie nie było, pisze do mnie Somsiąd, że jest akcja - policja chodzi od mieszkania do mieszkania i szuka czyja to sieć i prosi żeby mieszkańców nie straszyć. Okazało się, że jakaś madka zadzwoniła na policję, że jej bombelki napromieniowuje 5G.
@czlowiekproso: Byłem na pogrzebie dziadka, bardzo go lubiłem. Stałem w pierwszym rzędzie tuż przy trumnie na cmentarzu. Przy wkładaniu trumny zaczął śpiewać organista głosem jakby to ująć zawodzącym ale piskliwym, takim a la dicopolowym gdy mężczyźni bardzo spłycają głos. Całe szczęście, że było jeszcze zimno i miałem kurtkę w dużym kołnierzem, który także z przodu był wysoki i tak pochyliłem głowę uśmiechając się. Miałem wtedy ze 30lat.
@WiesniakzPowolania: Jak zaczęli montować pierwsze maszty telefonii komórkowej, chodził taki żart. Rolnicy mówią, że się źle czują, kury słabiej się niosą. Monterzy mówią do tych rolników. Co w takim razi będzie jak go włączymy.
Jutro jadę na swoje najdroższe wakacje w życiu. Wakacje z biura podróży 10 000 zł plus 2-dniowe safari w Masai Mara (część Serengeti) z przelotem samolotem z Mombasy za 8 000 zł ( https://www.tui.pl/atrakcje/mombasa/dwudniowe-safari-w-masai-mara-z-noclegiem-w-mara-engai-wilderness-lodge-131931 ). Razem prawie 20 000 zł dla 1 osoby. Pare lat temu byłem w Kenii na safari w Tsavo East gdzie wszyscy turyści jadą, bo koło Mombasy. A teraz czas na klejnot Afryki czy Masai Mare w czasie
@polskiprogramistaniemaluzu: Fajny opis Polinezji. Aż chciało by się tam pojechać. Najdalej byłem w Wietnam, Kambodża. Jechaliśmy tam grupą, którą to organizował mój kumpel. Kiedyś w Indiach rozmawialiśmy z grupą Niemców którzy podróżowali tą samą trasą i gdy spotkaliśmy ich drugi raz spytałem ile płacą za wycieczką, 6 000euro, fakt jeżdzili autokarem z klimą a my tuk-tukami, spali w dobrych hotelach, my w średnich ale nas wychodziło 8000-9000za wszystko za 2tyg.
@schweizer: Nie jest wymyślona. Jedna koleżanka mi opowiadała jak jeden jechał do niej też 300km z kwiatami, zabrał do drogiej restauracji na pierwszą randkę, oczywiście nic z tego nie było a ona z niego przy mnie się wyśmiewała. Drugiej też jechał 300km na pierwszą randkę, pisał jeszcze przed spotkaniem do niej wiersze. Jeszcze przed randką mówiła, że nic z tego nie będzie. Jak powiedziałem, że mi szkoda chłopaka, nic się
@vieniasn: Był kiedyś eksperyment w niemieckim Galileo, zabrali Indianina z Ameryki Południowej by mu pokazać jak się żyje w Niemczech. Na początku zachwycony światłem, toaletą itd ale się pyta gdzie ludzie idą tak rano. Więc mu tłumaczą, że do pracy. On się pyta po co. By płacić rachunki i spłacać mieszkanie. On na to, że jeśli w wiosce ktoś nie ma gdzie mieszkać, mieszkańcy przychodzą i budują mu dom. Po
@jmuhha: To zależy czy z koleżanką żartujecie z tych religijnych spraw na co dzień. Jeśli tak, to spoko, jeśli nie, to raczej nie ten dzień by badać podatność na nowy humor.
źródło: temp_file8110281482012791905
Pobierz