Wpis z mikrobloga

@SzubiDubiDu: Pytanie czy szefostwu zależy na tym, żebyście traktowali siebie wzajemnie jak powietrze. Gdybym ja był szefem to jednak oczekiwałbym zbudowania jakieś relacji między współpracownikami, bo to zawsze działa na plus.
  • Odpowiedz
  • 34
@PodniebnyMurzyn: też bym tak myślał gdyby nie to że ci co 90% czasu są w delegacjach gadają że leszke nierozmowny i nieprzyjemny jak chcesz smalltalk

Chłop, siedzi, robi swoje, i robi to dobrze a się go czepiają ¯\(ツ)/¯
  • Odpowiedz
@SzubiDubiDu: dla korponormików to jest abstrakcja, że ktoś lubi mieć mordę zamknięta i że życie nie polega na wypluwaniu tyle słów ile tylko ślina na język przyniesie
  • Odpowiedz
@SzubiDubiDu @Szr1h najlepszy jest spokój, dlatego praca z domu min. 3 dni w tygodniu to mus, 2 dni w biurze boli, ale mniej

między wymienianiem się przepisami, a słuchaniem Januszy, którzy przez 15 minut potrafią opowiadać o manewrze wyprzedzania 20-letnią Astrą, to wolę przepisy - przynajmniej jest to wiedza użyteczna

Trafiłem w korpo na różne środowiska i wolę siedzieć z dziewczynami z działu, niż z facetami - fanami patoMMA i
  • Odpowiedz
  • 73
@SzubiDubiDu u mnie zawsze od poniedziałku do środy są 4 kobiety w biurze, to jest tragedia, klekoczą cały czas, pełne osiem godzin paplaniny o niczym, łeb mi pęka po takiej zmianie. Z kolegą musimy wychodzić kilka razy przewietrzyć głowy bo można tam zwariować. Gdy jestem na drugich zmianach, ze mną w pokoju siedzi właśnie taki "Leszek" i jest zajebiście miło i przyjemnie, no i czas leci szybko. Praca z kobietami powinna
  • Odpowiedz
codziennie słuchać o ich dzieciakach, przepisach na ciasto i planach na wakacje


@SzubiDubiDu: Jak trafiłem do teamu boomerow 50+ to też ciągle tylko o dzieciach, wakacjach i robocie przy chałupie ¯\(ツ)/¯
  • Odpowiedz