Samo kimchi mi nie smakuje, ale razem z ryżem i boczkiem, albo jakąś kiełbasą, potrafi bardzo dobrze smakować. Ale kimchi ma wiele odmian. Trudno znaleźć takie, które przypadłoby mi do gustu. W sieciówkach coś można dostać, ale nie zawsze mi smakuje. Chyba z Biedry jest lepsze od Lidlowego, ale to też zależy.
Mam mieszane uczucia. Nie wiem, czy ona tek serio (w końcu jest jebnięta), czy tylko się nabija z rusków (może aż taka głupia to ona nie jest). Tak czy siak, szkoda, że ruskie tego nie zobaczą.
Dałem plusa, bo może mi się następnym razem przydać. Ale wydaje mi się, że to rozwiązanie może się sprawdzić tylko w przypadku czarno białych obrazków.
Niestety to nie jest takie oczywiste. Szczególnie w Polsce i w innych krajach postsowieckich. Plany uzbrojenia terenu to jedno, a rzeczywistość to już inna bajka. Raz w jednej pracbazie (geotechnicznej) przebiliśmy się przez strop jakiegoś niemieckiego bunkra. Często też w Gdańsku, w wykopach znajdowano niewybuchy, gdzie również sondowaliśmy. Słyszałem też historię jak w czasach PRL-u operator koparki parę razy przerwał wojskowy kabel łącznościowy i w końcu zwinęli go i kierownika budowy.
Pracujesz, bo jesteś biedna i potrzebujesz pieniędzy. Tylko to się liczy. Zawsze w międzyczasie możesz się starać znaleźć inną pracę. Byleby tylko się nie zasiedzieć. Ewentualnie jeśli jesteś inteligentna i zaradna, to możesz awansować, a papierek ze studiów może pomóc. Ale to już zależy od studiów, od Ciebie i Januszexa. Poza tym przyda Ci się trochę zmiana nastawienia, bo nos Ci się za bardzo zadziera.