Spojrzenie Kacapa na sancje i poziomu życia zwykłego Rosjanina, odsączone z Sołowiowiowia i Arestowicza (i innych mediów) i podziałem na branże
Cześć. Artykuł piszę pod wpływem znajomej ukrainki, która usłyszala plotkę, że jakaś, bliżej nieokreślona firma, wraca z biznesem na Rosję, w zwiazku z czym można wysnuć wniosek że:
- sankcje nie działają
- ludzie się nudzą wojną i pomocą Ukrainie
- Ruscy, pomimo wszystkich błędów, posuwają się do przodu i zdobywają kolejne przyczułki (pozdrawiam wykop:)
Sankcje działają, nie działają, znowu dzialają. Ale wolno?
Tematem zacząłem się interesować, jak pewnie każdy, na początku wojny, kiedy wszyscy szukali sposobu zakończenia wojny. Z wypiekami na policzkach czytałem, że kończy się już amunicja, bo Ruskie bo nie mają pieniędzy, a odcięcie od systemu SWIFT to "opcja atomowa". Życie zrewidowało te wyobrażenia, dodatkowo podsycane raz po raz artykułami na "dużych portalach" informacyjnych o tym, jak to kolejki po cukier to stały element życia Moskwian, i że ludzie młodzi, którzy zaznali życia we względnym dobrobycie, lada chwila obalą Fiutina. Z jednej i drugiej strony są powielane idiotyczne skróty myślowe i kalki stereotypów, dlatego do tej pory można przeczytać z drugiej strony, że "zima nadchodzi, Europa zamarznie, Pootin się dogada z Chinami i Indiami itp myślenie życzeniowe.
Jestem zupełnie lewy z ekonomii, za to zawodowo zajmuje się wpływaniem na opinię czy decyzje w internecie (nie mówię tu o marketingu szeptanym), z tego punktu widzenia, wyjątkowo atrakcyjne wydało się poczytanie opinii "zwykłych" użytkowników, analiza ich sposobu myślenia, radzenia sobie z problemami, wyrażających swoje krytyczne lub pozytywne opinie. Jakieś 3 miesiące temu trafiłem na serwis Pikabu, będący ruskim wykopem, ale po kilku tygodni lurkowania, porzuciłem ten pomysł, bo administracja absolutnie stosuje się do zaleceń ichniejszego prawa, usuwa wszelkie zalążki krytycznych, względem wojny, dyskusji. Potem trafiłem na serwis Yaplakal, który jest znacznie bardziej obiektywny (serwery znajdują się podbono w Kanadzie, dlatego pozwalają sobie na więcej) i dopuszcza krytykę, nawet za bardzo, bo inwektywy ad personam lecą w co drugim poście. Za to jest to miejsce, gdzie zdaniem wymieniają się różne nacje, więc dyskutują (czasami to za dużo powiedzianie) Ukraińcy, Ruscy, Kazachowie, dość aktywny jest nawet koleżka z Polski, który wyróżnia się chłodnym, krytycznym spojrzeniem (ModderPL).
Przy okazji tematów z serwisu Yaplakal, powstał ten artykuł, do których dołączam screeny. Kilka założeń na początku, użytkowników, na własne potrzeby, podzieliłem następująco:
- Urapatrioci- Wielka Rosija, imperialna potęga, klękajcie przed ruskim mirem (nie będą cytowani, słowniczek umieściłem na końcu)
- BavovnaSquad- to samo co wyżej, tylko po stronie Ukraińskiej (nie będą cytowani)
- Najbardziej interesująca grupa, nie dająca się określić jednym terminem. Technicy, lekarze, specjaliści, wszystkie osoby, które mając wiedzę, jak wygląda proces logistyczny, marketingowy, produkcyjny z własnego podwórka, dokładający wartościową cegiełkę do stanu wiedzy o oddziaływaniu sankcji na gospordarkę i stan państwa. Ludzie, którzy nie patrzą na sytuację przez pryzmat braku whisky na półkach (fakt), ale przez nierozładowane tabuny kolejowe, czy brak barwnika do papieru (fakt, ktoś z rządu wydał rozporządznie czy informacje, że używanie szarego, chropowatego papieru z drukarmia jest lepsze dla wzroku), co z kolei spowoduje problemy z samymi urządzeniami i naprawami.
- Trefnisie. Pojawiają się w każdym temacie i wrzucają te same teksty o wyrażaniu zaniepokojenia przez ministerstwo obrony Rosji, wypowiedziach Komanchenki (przepraszam jeśli pomyliłem nazwiko, nie mogę znaleźć to ichniejsza gadająca głowa, przekazująca kłamstwa propagandy, odpowiednik naszych funkcjonariuszy tv) czy ataki na "centra decyzyjne", czy "bavovnie"- słowniczek na końcu" Nudne na dłuższą metę, nie będę cytował. To też osoby, które zamiast skupić się na meritum, nabijają się z epickich wąsów prezydenta Kazachstanu, czy śmieją się z limitu cen na ropę i gaz, twierdząc, że nie sprzedadzą swojego towaru (podczas, kiedy mechanizm, jeśli uda się wprowadzić, wypchnię tę irytującą część ludzkości poza nawias cywilizacji (jeszcze bardziej) .
Pomimo, że tematy czytam od dawna, dopiero dzisiaj postanowiłem napisać na wykopie, dlatego na podstawie kilku AKTUALNYCH tematów:
- Są podejmowane próby, aby ustalić współny limit cen na ropę i gaz przez UE, Kazachowie zwiększają przepustowość swoich łączy x2, generlnie dupka się pali.
- Ktoś rozpoczął wątek nawołujący do dokonania "substytucji" importu z zachodu i zwarcia szyków wokół "króla". Ponniżej pojawiło się sporo wyważonych opinii, nie będących fantazjami urapatriotów.
- Inne, w których ktoś się odnosi do aktualne sytacji i zmian, które nastąpiły w przeciągu ostatnich 6 miesięcy. Głównie są to tematy: taka i taka firma kończy działalność w naszym kraju (prawie kilka w każdym tygodniu) i podejście urapatriotów: niech idą w cholerę, lub podejście bardziej kreatywne, wskazujące substytuty. Tutaj najbardziej staje się widoczny wpływ sankcji na życie w Rosji
Z podziałem na branże. Z uwzględniem tych, które subiektywnie, uważam za ważne, nie będzie więc zbyt wiele o cenie kaszy czy cukru.
Medycyna. To ze starszych tematów, które już zniknęły:
- Jeden z lekarzy czy techników medycznych pisał, że jest totala dupa ze środkami anestozjologicznymi, muszą wprowadzać reglamentacje, aby dzieci otrzymały wymaganą pomoc. To samo tyczy zaawansowanego sprzętu zachodniego. Autor przejawiał jednak nieco optymizmu, oczekując, że w związku z charakterem branży, sankcje nie będą tak dotkliwe.
- 1 września swoją działaność w Rosji francuski Air Liquide, produkujący tlen do zabiegów (firm jest dluga lista, celowo skupiam się jedynie na najnowszych, chwilę przedtem wypadł logitech) Wywołało to konsternacje i 24 strony dyskusji. Uwaga, tłumaczenie z translatora, zawiera masę błędów, będę starał się tlumaczyć, co sam zrozumiałem
- Z rynku zniknęły wiele leków, np Euthyrox na tarczycę czy lek na cukrzycę, oparty na metforminie (nie pamiętam nazwy) Ludzie ratują się szukając substytów, te jednak są dość drogie, nierzadko też nie spełniają kryteriów jakościowych. Alternatywą jest ściąganie medykamentów z Turcji (podkreślam, gdyby ktoś szukał sposobów uściślenia dziurawych sankcji)
Motoryzacja Rosja w tej dziedzinie jest w kompletnej dupie. Począwszy od montowni w Kaliningradzie, która z powodu sankcji przestała w zasadzie działać, na innych fabrykach kończąc. Nie tylko brakuje wymaganych części, także nie radzą sobie z produkcją bardziej zaawansowanych podzespołów. Na razie problemy są często ukrywane, inżynierom przydziela się inne zadania (zdarzają się przypadki prostych prac fizycznych), wysyła na przymusowe urlopy itp. W produkcji czy imporcie ma im pomóc... będący pod sankcjami Iran. W wielu wypowiedziach pojawia się z tego powodu nieskrywany żal. Za samochody w Rosji, aktualnie trzeba zapłacić ok 2.5 razy więcej niż w Europie, przy ok 1/3 sily nabywczej (w porównaniu do Polski, ok 1654 zł średnia pensja w Rosji wg danych Rostat za 2020r vs 5227 zł w 20221 w Polsce). Lada Granta, w najbardziej ubogiej wersji kosztuje 727 900 rubli (ok 31 000 zł wg art z 2018) Dominują dwa podejścia: dlaczego ruskie nie mają swojej produkcji, jak to się stało, że teraz jest mowa tylko o gazie, gdzie myśl techniczna, innowacje, dlaczego po wyjściu firm zachodnich nie potrafią wytworzyć przysłowiowej śrubki. A do tego jest drogo (to akurat cecha wspólna z całym światem, ale u nich wydaje się jeszcze bardziej widoczne). Drugie podejście: musimy przetrzymać, ale w dłuższej perspekytwie stworzymy samowystarczalny kraj, produkujący drut i samoloty. I na pewno, po cichu jakoś sankcje będą łamane, dostaniemy podzespoly i nowe auta. Był też temat dotyczący Polski i cen samohodów używanych. Uśredniając, Rosjanie stwierdzili że jest taniej u nas (nie uwzględniając zarobków Polaków)
Gaz i olej. Najbardziej żywiołowa tematyka, wywołująca najwięcej reakcji urapatriotów, którzy tę sekcję, traktują jako swoje być albo nie być, gwarant, że UE ugnie się pod Rosją i zapłacą (zapłacimy) każde pieniądze za te nośniki. Przy okazji podzielę się refleksją, Rosjanie wydają się być oczytani i znają względnie dobrze historię, lubią odnosić się do analogii, jednak tak jak każdy inny użytkownik internetu w dowolnym państwie, popisują się ignoranctwem. Przy okazji tematu Kazachskiej ropy, liczę że 40% to komentarze dotyczące wąsów. Wizerunek oczytanych, uduchowionych i świadomych internautów leży w gruzach. Poprzez występowanie monopolu na informacje, osoby mają rzadko umiarkowane poglądy, nawet ci, którzy deklarują się jako przeciwnicy Pootina, chcą doprowadzenia specjalnej operacji, jak eufemistycznie nazywają wojnę na Ukrainie, do końca. Co ciekawe, notuję też częściej wzmianki o wymianie elit na Kremlu. Są jednak nadal skromne, biorąc pod uwagę efekt działań, obniżenie standardu życia i prognozy na przyszłość. Tutaj Europa (czy Gejropa, jak piszą ruscy, odnoszenie się do kutasów, dup itp. jest znacznie częstsze, niż w przypadku "gejowskiej" europy, zaaferowanie w krytykowanie środowisk homoseksualnych jest priorytetem dla każdego urapatrioty)Niestety dla nas, Polaków, ale też innych krajów Europy, nie są jeszcze potraktowani odpowiednio przez sankcje, nie odczuwają wpływu wystarczająco. Ale nawet z tematów opublikowanych dzisiaj, przebija lekka panika.Co zostanie Rosji, kiedy nie będzie miała ropy i gazu jako argumentu? Chyba tylko tanią siłę roboczą, ale za jakieś 1-2 pokolenia, kiedy wygaśnie pamięć 2022 r. Podsumowując, sankcje na ropę i gaz są na razie na poziomie niewystarczającym.
Budowlanka, przemysł lotniczy i inne branże
Niemal wszędzie widać wpływ sankcji, w budownictwie nadal nie wydaje się domunijący. Moim zdaniem, ma to związek z faktem, iż nawet jeśli firmy zachodnie wycofały się z rynku, ich proudukty są dostępne, albo z powodu zmagazynowanych wolumenów, lub z powodu omijania sankcji. Wg artykułów, do których dotarłem, produkty bywają "prane" przez państwa pośreniczące. Należy ewidentnie zwiększyć wpływ sankcji, chociaż po komentarzach, widać drożyznę (jeszcze raz, to cecha współna tego czasu dla Europy i Rosji) . Będą także trwały procesy substytucji, nieuchronnie pojawią sie nowe rynki zbytu, co już można zaobserwować, na razie jednak nie widać powrotu jakości (screen z dyskusji na temat łożysk) Na temat Kamaza znalazłem jeden komentarz pozytywny, inne to drwiny.
Przemysł lotniczy jest rozłożony na czynniki pierwsze. Z powodu sankcji nie lata znacząca większość samolotów, jedne z większych liniij lotniczych zwolniło jakieś 2, 3 tygodnie temu 200 pilotów, maszyny, które jeszcze latają, nie będą miały właściwej obsługi technicznej. Jeśli dołożymy do tego sankcje na turystów (nie w pełnym wymiarze i nie wdrożone rzez wszystkie Państwa UE), można powiedzieć że ta gałąź jest w ciemnej dupie. To samo tyczy się także przemysłu stoczniowego, jak bardzo musi być źle, że skoro sam Putin przyznał, że mają problemy.
Podsumowując, osobiście jestem bardzo zadowolony z działania sankcji. Nie powstrzymają wojny, ale w dalszych rozrachunku unieszkodliwią prymitywa, który w 2022r wymachuje pałką, stwarzając zagrożenie także dla naszego państwa. Jeśli jednak ktoś liczył, że dojdzie do zapchania przemysłu militarnego Fiutina czy obalenia go- jeszcze nie teraz. Minie też kilka miesięcy, kiedy zwykły zjadacz kaszy, bardziej poczuje na własnej skórze sankcje, nie na półkach sklepowych (drożyznę znosi się lepiej, mając świadomość, że w takiej Polsce, Finlandii, czy UK też jest drogo), ale kiedy popsuje mu się samochód czy będzie musiał pójsć do lekarza, bo może się okazać, że samochód miesiącami będzie czekał na substytut z Chin czy będzie krojony piłą do drewna. To nie jest naukowe opracowanie, jedynie prywatna opinia użytkownika, który zrobił screenshoty z dyskusji rosyjskim forum, nie było żadnej poważnej metodologii czy badań, tylko obserwacje.
B
słowniczek:
Vowa- W. Putler
Pszeki: Polacy
Herby: Autotlumacz tak pokazuje Chocholy - obraźliwe słowo określające Ukraińca
Bavovna: to mem, ruskie chciały nawrzucać ukom, użyli autotranslatora i zamiast "klaskania" - dźwięku, którym jeden z ruskich określił wybuchy rakiet, i wyszło bawełna (bavovna)- Uki podchwyciły i teraz jest wszędzie.
Komentarze (116)
najlepsze
@gmod: Takie są kacapy. Ziobro zaskoczenia że tak mówią.
Szacunek za chęci i wykonaną pracę.
Dzięki.
W skrócie kacapy ledwo dyszo
A to niegłupio ktoś pomyślał nawet. Problemem Rosji jest to, że właściwie to sa tylko dwa liczące się miasta i reszta to biedne jak mysz peryferia. A po części dzieje się tak, bo jak masz tydzień pociągiem do stolicy to siłą rzeczy czujesz się tak, jakbyś żył w innym kraju. Ktoś wyjeżdża na studia, do pracy i już nie wraca, bo nie ma po co. Na weekendy
Kamil Galeev
https://twitter.com/kamilkazani
Tam podał hipotezę że współczesna Rosja to jest bardziej właśnie ostatnie Imperium kolonialne.
Że to co się dzieje w tym kraju przypomina najbardziej Imperium Hiszpańskie, tyle że bez zamorskich posiadłości, a odległe tereny ziemskie.
Też skład etniczny republik Hiszpańskich nie był aż tak istotny do ich uniezależnienia (był tam nie mały procent Hiszpanów, którzy też chcieli autonomię od Madrytu).
Takie tam ciekawe wpisy on