Podczas mojej sierpniowej podróży po Polsce trafiłem do wsi Łagów w województwie lubuskim. Jest to prawdziwa perełka położona pomiędzy dwoma jeziorami Ciecz oraz Łagowskim. W jej centrum znajduje się zamek joannitów z XIV wieku, a do wsi prowadzą dwie bramy miejskie.
Zapraszamy na materiał ukazujący FlatOut Power Festival 2021. Dziękujemy, że mogliśmy być częścią tego wydarzenia oraz zachęcamy wszystkich do obecności w przyszłym roku! Produkcja: Studio z drona, Kacper Drag Zdjęcia: Studio z drona, Kacper Drag Montaż: Kacper...
@ZawodowyMacherOdLosu: wybacz ale mylisz sie. Naleze do kierowcow ktorzy nie lubieją tak szybkiej jazdy. Jak za dużo by spalił to tydzień cierpiałbym na bezsenność, przy obecnych cenach benzyny :) myślę że jechałem niewiele ponad 110
@FeyNiX: hamowalem i trąbiłem jednocześnie:) poza tym nie widziałem powodu by hamowac "mocniej". Nie wykonuje nagłych manewrów jeśli nie jest to konieczne.
Od poniedziałku w Anglii otwarte zostają puby i restauracje (mogą serwować posiłki i napoje pod gołym niebem) oraz salony fryzjerskie, siłownie i sklepy sprzedające produkty, które nie są uważane za produkty pierwszej potrzeby.
Nie żyje kolejna osoba z województwa śląskiego, która wcześniej została zaszczepiona przeciw COVID-19. W najnowszym rządowym raporcie dotyczącym Niepożądanych O...
W rozmowie T. Stawiszyńskiego z neurofizjologiem z PAN i popularyzatorem nauki sporo o problemach w komunikowaniu wiedzy medycznej i naukowej o pandemii. Końcówka (od 54:50) o samej szczepionce, w tym np. o tym, że z grubsza kilobajtowy kod opisujący szczepionkowe mRNA można sobie pobrać online.
Tak zmieniając lekko kierunek dyskusji. Mam pytanie. Jaki byłby głębszy sens wprowadzania lockdownow przez "rząd"? Że niby korzystają na tym? Że tyle firm się zamknie? Wydaje mi się że jest właśnie odwrotnie. Im więcej firm i kasy w obrocie tym więcej wpływów z podatków. Czyż nie?
Jako absolwent technikum o wdzięczny kierunku "mechatronika" oraz inżynier automatyki zabiorę w tej sprawie parę słów. Pierwsza i najważniejsza sprawa. Jak ktoś nie chce się uczyć- obojętnie czy to fryzjerstwo, budowlanka czy inżynieria biochemiczna- to zawsze będzie miał problemy w życiu zawodowym. Kierunek jest bardzo przyszłościowy, ale zrozumcie- szkoła jak i studia-szczególnie w Polsce- jedynie mają dać Ci czas i nakierować na podstawy danego kierunku. Tak szerokiej dziedziny nie poznasz w parę
@SecretOfTheSteel: mówimy tu o kierunku ścisłym, który wymaga zaangażowania że strony uczącego się. Kierunek jest bardzo obszerny ale dający duże możliwości. Myślę że tkwisz w jakimś błędzie poznawczym. Twoje zdanie powinno brzmieć: Im bardziej niezrozumiała dla przeciętnego Kowalskiego nazwa kierunku, tym większe prawdopodobieństwo głębokości specjalizacji i trudności w odnalezieniu się na rynku pracy przez osoby chcące przebimbac studia. Jednocześnie zgadzam się że poziom nauczania (nauczania- a nie wiedzy z podręczników
@SecretOfTheSteel: Praktycznie też bym drugi raz mechatroniki nie wybrał ale nie dlatego że dziwnie brzmi ale raczej by nie rzucać się na głęboka wodę na początku kariery zawodowej. Lepiej zacząć od elektryka a potem wypłynąć głębiej. Ale nie jest źle. Pracuje w automatyce i nie narzekam na brak pieniędzy. Co do dyplomów to nie.wiem jacy pracodawcy patrzą na dyplomy. Prosta rozmowa kwalifikacyjna i wiem z kim mam do czynienia.
to że pracodawcy nie patrzą na dyplomy świadczy źle o naszej edukacji. Skoro ktoś z dyplomem może nic nie umieć podważa sens ich istnienia. Po to chyba są by pracodawca mógł uzyskać wiarygodne informacje o kandydacie a nie wprowadzania w błąd.
Zgadzam się w 100% procentach.
Teraz żeby siebie poradzić trzeba po szkole iść do pracy i w między czasie się dokształcać.
Najbardziej śmieszą mnie ludzie, którzy mylą studia wyższe z kształceniem zawodowym i pracując na UR płaczą jaka to zła, niedobra uczelnia, bo nauczyła ich prowadzić badania w Matlabie, a nie zarabiać kabli...
W Polsce racze mało przyszłościowy, po porównaniu zarobków do branży IT wypada dosyć słabo.
Czy ja wiem. Zarabiasz adekwatnie do swoich umiejętności. Jeśli tak nie jest trzeba poszukać innego pracodawcy. W dzisiejszych czasach to nie problem. Myślę że zarobki nie są odbiciem wybranego kierunku a pracy włożonej w samodzielne zdobycie wiedzy. Taki przykład z mojego życia: trzy lata posiadania i samodzielnej naprawy Fiata 126p jako nastolatek dała mi więcej
@musztym: Znam paru Ukraińców i powiem Ci ze oni lubieją jeść parówki. Znajoma rodzina zarabia ok. 5tys złotych-- rodzina 2+1. Najczęściej młody je zupkę chińska z parówkami. I zaznaczam, im tańsze tym lepsze. I nie dlatego że nie mają pieniędzy. Dlatego że kiedyś nie mieli. Pytanie czy kiedykolwiek wyjdą z "biedy".