BojWhucie
BojWhucie
#pracait #januszebiznesu #praca
jeżeli chodzi o nieruchomości to starają się pompować od dawna, deweloperzy kupują dużo reklam
Od początku 2016 roku tylko do połowy roku 2019 w Polsce spłonęły 622 składowiska śmieci. W samym 2020 r. mieliśmy ok. 200 takich pożarów. Według statystyk zjawisko to zaczęło znacznie się nasilać od 2015 roku.
Ale w Polsce śmieci płoną nie tylko dlatego, że ktoś chce się pozbyć problemu, ale także dlatego, że na imporcie takiego "problemu" można dużo zarobić. Okazuje się bowiem, że w naszym kraju nie jest bardzo trudnym zadaniem
Dlatego firmy zaczęły z wielką chęcią importować odpady z zagranicy, oczywiście dostając za to pieniądze od firm pozbywających się śmieci
Wojciech Karpieszuk z Wyborczej opisuje przypadek mieszkania w Warszawie o które „walkę” podjęła jedna z firm specjalizujących się w tego rodzaju „flipach”. Firma weszła w posiadanie właśnie takiej drobnej części własności mieszkania w centrum stolicy. I teraz żąda czynszu od lokatorki zamieszkującej to mieszkanie w wyniku umowy ustnej zawartej wcześniej z właścicielką, która zmarła, a następnie ze spadkobiercą, który dziedziczy większość udziałów w mieszkaniu.
Problem w tym, że sytuacja spadkowa jest nieuregulowana,
mam nadzieję, że pan Janusz przez ten czas nie będzie próżnował i będzie masakrował lewaków w szczególności tych z Konfederacji
Turystyczny dolar, jaki przyciągają, umiędzynarodawia lokalną gospodarkę. Stodoły i obory, gdzie trzymano krowy, tłoczono moszcz czy odcedzano miód, przebudowuje się na Airbnb albo wakacyjne rezydencje. Na pastwiskach stawia się glampingi i padoki dla koni. Pieniądz wytwarzany przez mit ponadczasowości odciąga miejscowych od tego skromnego życia, które opiewają etykiety.
Tymczasem, aby dotrzymać kroku gastronomicznemu popytowi, rolnictwo bezlitośnie zwiększa natężenie. W regionach Francji słynących z serowarstwa trudno dziś znaleźć mleczną krowę. Na wielkich połaciach
Neoliberalna narracja każe wierzyć, że pracodawca daje pracę, a zatrudnieni przez niego ludzie nic tylko biorą. On ponosi ryzyko, oni mają postawę „roszczeniową”. Przychodzą sobie na osiem godzin i już, nic więcej ich nie obchodzi. A on nie śpi po nocach, zamartwia się, dwoi i troi, żeby firma wyszła na swoje. To dzięki jego tytanicznym wysiłkom oni mają gdzie pracować.
W Polsce biznesmeni utyskują jednak na wysokie koszty pracy. Tymczasem z
Dzięki stworzeniu grupy „neofeudalnych” posiadaczy ziemskich, landlordów powstała silna i wpływowa grupa interesu, która robi wszystko, żeby storpedować jakiekolwiek pomysły, które mogłyby poprawić sytuację mieszkaniową. Część z nich jest bardzo agresywna i w dość niewybredny sposób atakuje np. aktywistów lokatorskich, albo osoby generalnie zajmujące się patologiami rynku mieszkaniowego. Część zaś na spokojnie realizuje swoje interesy w ławach sejmowych i rządowych praktycznie wszystkich opcji politycznych.
W dużych miastach obecnie toczy się walka
Wykop.pl