Wpis z mikrobloga

Od początku 2016 roku tylko do połowy roku 2019 w Polsce spłonęły 622 składowiska śmieci. W samym 2020 r. mieliśmy ok. 200 takich pożarów. Według statystyk zjawisko to zaczęło znacznie się nasilać od 2015 roku.

Ale w Polsce śmieci płoną nie tylko dlatego, że ktoś chce się pozbyć problemu, ale także dlatego, że na imporcie takiego "problemu" można dużo zarobić. Okazuje się bowiem, że w naszym kraju nie jest bardzo trudnym zadaniem dostać pozwolenie na obrót międzynarodowy odpadami. Dlatego firmy zaczęły z wielką chęcią importować odpady z zagranicy, oczywiście dostając za to pieniądze od firm pozbywających się śmieci. O jakich pieniądzach mowa?

"Przyjmijmy 70-80 euro za przyjętą tonę, czyli około 300 zł. 50 tysięcy ton to jest 10-15 mln zł. To jest kwota, którą uzyskał ten, który sprowadził odpady. Oczywiście poniósł też jakieś koszty. Ale jeżeli doszło do pożaru można się też ubiegać o odszkodowanie z tytułu ubezpieczenia. Na każdym pożarze można zarobić 5-10 mln zł" - powiedział w rozmowie z portalem osp.pl Grzegorz Wielgosiński, biegły sądowy, specjalista od rynku odpadów i kierownik katedry systemów ochrony środowiska Politechniki Łódzkiej.


będzie jakaś komisja czy coś? #polityka #neuropa #ekologia #zdrowie #januszebiznesu #pieniadze
BojWhucie - >Od początku 2016 roku tylko do połowy roku 2019 w Polsce spłonęły 622 sk...

źródło: po

Pobierz
  • 3