W nosie mam segregację butelek. Niedługo każą mi pracować w PSZOK

Zaczęło się niewinnie - wprowadzono w Polsce system segregacji odpadów, najpierw były 3 frakcje, później rozbudowano je do 5, a później dobrze funkcjonująca maszyna została popsuta.

- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 1179
- Odpowiedz







Komentarze (1.1k)
najlepsze
Ja powiem tak, pod kątem śmieci jestem ekoświrem. Nigdy nie wyrzuciłem nawet kapstla czy papierka.
Aleeeeeeeeeeeeee mega mnie w-----a to, że zmuszają ludzi do 5-6 rodzajów sortowania, jak wystarczy zatrudnić z 5 osób więcej na sortowni i zrobią to lepiej.
To teraz z 75 000 osób na sortownię mus sie w to bawić, bo żal im tego by to 5 osób wieej zrobiło w ramach pracy.
I ja nie mówię, by wrócić
Wrzucam wszystko do zmieszanych i pozdro.
dość tego szaleństwa segregacji
mieszkam w centrum warszawy
mam
likwiduje się nam parkingi, zwalcza posiadanie samochodu , utrudnia a jednocześnie każe się ludziom jeździć do PSZOKów (kilka przesiadek, to można zmarnować godzinę lub 2 w jedną stronę i się okaże że ludzie urlop będą brać na
Można teoretycznie założyć, że wypijesz jedną butlę to idziesz do sklepu oddać, no ale kto tak będzie robił dla 50 groszy? Raczej się
@swiniak: Oni myślą, że każdy ma wyspę na środku kuchni w której może sobie ulokować 15 koszy na śmieci.
Ciekawe kiedy miasta wprowadzą dodatkowe opłaty za przewóz gabarytów, jak połowa mieszkańców zacznie jeździć autobusami z wielkimi workami wypełnionymi powietrzem w butelkach xD
- wożenie autem przez miasto do odpowiedniego sklepu: check
- walanie się po ulicach tych nieprzyjętych: check
- dymanie klienta na pieniądze: check
O ekologio (ʘ‿ʘ)