Tylko 233 miejscowości w Polsce mają przyrost naturalny. Jest coś charakterystyc

Kryzys demograficzny nie tylko nie stoi za drzwiami, ale już jest tutaj, rozgościł się w Polsce na dobre. Coraz więcej o

[Brut_all]

No dobra, ale jak w ogóle prowadzić tego typu statystykę, jeśli ludzie ciągle migrują? Przecież te obrzeża dużych miast to są po prostu miejsca, gdzie się często przeprowadzają młode małżeństwa przed założeniem rodziny. To nie oznacza, że ludzie tam żyją z dziada pradziada i są bardziej dzietni.

[Pokojowa]

@Brut_all Czyli jak mlode małżeństwa mają własne lokum, to i decydują się na potomstwo.. ¯_(ツ)_/¯

[HoldenCaulfield]

@Brut_all: dokładnie, na obrzeżach dużych miast buduje się szeregowce chętnie wybierane przez rodziny z dziećmi czy małżeństwa planujące dzieci. jak ktoś nie planuje dzieci, to zależy mu na dostępie do klubów, knajp, rozrywek kulturalnych, nawet kosztem wielkości mieszkania. dla rodzin z dziećmi wielkość mieszkania jest priorytetem

[BeLpHeR]

Społeczeństwo, w którym dzieci to problem, a nie przyszłość - szybko zakończy swoją historię. Nie potrafimy myśleć perspektywicznie, więc musimy wymrzeć. Głupszy musi zginąć, żeby mądrzejszy przetrwał.
Już u granic czekają nowi barbarzyńcy, którzy niebawem zajmą miejsce naszej cywilizacji.
Stara historia, przerabiana nie raz. Imperium Rzymskie upadło pod naporem nowych cywilizacji, upadło też Bizancjum, potem wielkie cesarstwa. Teraz przyszła pora na Unię Europejską.
Jesteśmy po prostu w czwartej, teminalnej fazie Eksperymentu Calhouna.

[lansvans]

@BeLpHeR: nic dziwnego, skoro upadliśmy tak nisko że dla kobiet posiadanie psa jest równoznaczne z wychowywaniem dziecka XD

[SSH]

Wszystkie miejscowości w Polsce mają przyrost naturalny, niektóre mają dodatni, a niektóre ujemny.

[mac_mod]

@SSH: eksperta aż miło posłuchać ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[steamy_window]

@SSH: a czasem się wypłaszacza i jest tak jakby płaskowyż.

[SilesianPill]

Miejscowości o największym przyroście naturalnym położone są wokół dużych miast: Gdańska, Poznania, Wrocławia, Krakowa i Warszawy

Czyli obwarzanki top 5 miast.

Miejscowości położone z dala od dużych ośrodków miejskich nie mają przyszłości.

[Matiniemota]

ze wsi pod Radomiem pojedzie urodzić w Warszawie to przybywa nowy War

@tmtm: Liczy się meldunek matki/dziecka a nie miejsce porodu bo już, w wielu powiatach nie ma porodówek a co dopiero mówić o gminach.

[fraciu]

@SilesianPill to chyba jedyne dla każdego było. Są wiochy obok Gliwic gdzie nie masz możliwości wyjazdu komunikacja miejska do szkoły.

[InzynierSieci]

Mam 4-kę dzieci w wieku 35-lat, to troche walka o przetrwanie - czasu za dużo na rozrywkę nie ma, ale każde dziecko było planowane. Nie żałuję. Dużo roboty zaczyna się przy 2-dzieciach, koszty już potem tak dużo nie wzrastają. Przy 2-ce żyłem w 70m2 w mieście wojewodzkim - było ciasno. Kupilem w powiatowym dom 270m2 w cenie mieszkania 60m2 w Krakowie, każde dziecko ma swój pokój, ja gabinet do pracy a żona

[makrela87]

@InzynierSieci tak trzeba żyć. Mam 2 w wieku 37 lat, namawiam żonę na trzecie.

[VeritasEtLux]

@InzynierSieci: Coś jest w tej dwójce dzieci. Sam mam dwóch synów. Jeden pojechał do babci na tydzień ferii i nie wiem co robić z wolnym czasem :D prawie wakacje

[El_Kamilos23]

Ludzie decydują się na dzieci, tylko gdy mają godne warunki mieszkaniowe (czyli przynajmniej własne, nie wynajmowane mieszkanie). No i oczywiście mają z kim te dzieci robić, bo młodym kobietom zupełnie odbiło. To są dwie przyczyny kryzysu.

[Qullion]

@El_Kamilos23: ludzie decydują się na dzieci jak nie mają jeszcze nic. Ta decyzja jest podjęta dużo wcześniej niż zachodzą warunki by te dzieci mieć i utrzymać.
Ktoś kto dzieci nie chce nie będzie ich miał nawet jak mu dasz mieszkanie czy willę z basenem.

[tengo_razones]

Ludzie decydują się na dzieci, tylko gdy mają godne warunki mieszkaniowe

@El_Kamilos23: statystyka pokazuje coś dokładnie odwrotnego- na całym świecie rozmnaża się religijna biedota

[krzyk2]

Cały świat ma ten problem (poza Afryką).

Tam gdzie cywilizacja, ludzie chcą mieć mniej dzieci. Nie chcą ich mieć tak wcześnie itd. Osoby mające powyżej 2 dzieci to wyjątki, a dawniej rodziny składały się nawet z 10 dzieci. Nie wiem z czego to wynika, dawniej było mniej pieniędzy a ludzie robili dzieci na potęgę, później co prawda nie byli w stanie wykształcić ich.

[Mirrabolo]

@krzyk2: Problemem Afryki jest pomaganie jej. gdybyśmy zakręcili kurek to obstawiam podzielenie ich dzietności trzykrotnie.

[krzaki]

@krzyk2: Istnieje teoria, że wynika to z upaństwowienia opieki na starość. Dopóki nie było państwowej emerytury, to dzieci były zabezpieczeniem na przyszłość. Przy rozłączeniu tego układu ludzie nie muszą brać na siebie dodatkowych obowiązków bo przyszłość jest zapewniona przez państwo.

[M.....e]

Nie w samych miastach, gdzie widać regres naturalny, ale wokół nich, na obrzeżach.

Bezsensowne podejście. Centrum i obrzeża to jedno miasto. Nie wiem co jest odkrywczego w tym, że w centrum otwierane są biura, restauracje itd. a obrzeża są sypialnią.

Co niby z tą wiedzą mamy zrobić, pozbyć się centrum i budować same obrzeża? (づ•﹏•)づ

[Cztero0404]

Nie wiem co jest odkrywczego w tym, że w centrum otwierane są biura, restauracje itd. a obrzeża są sypialnią.

@Murasame: Dokładnie w ten sposób odbywa się to na całym świecie prawdopodobnie bez różnicy czy postawiłbyś swoją nogę w środku centrum Filadelfii, Los Angeles czy Lublina lub Białegostoku.

[Suseuropejski]

@Nowystaryziel: nie obchodzą mnie bogolskie problemy z moimi 5k na rękę na stanowisku średniego szczebla xD
Mnie nawet na motocykl nie stać a co dopiero jakieś domy i dzieci.
Z resztą, macie szkoły blisko to i tak musicie zwozić dzieci do miast i generować korki.
Nie to że mi przeszkadza, bo rower, ale naprawdę, zjeść ciastko i mieć ciastko się nie da.
Sam chodziłem do wsiurskiej szkoły i żyję na

[Howea]

To jest sukces PISu. W Polsce była w miarę stabilna dzietność, niska, ale nie aż tak tragiczna jak teraz. Zaczęli mieszać przy aborcji i in vitro, do tego ceny nieruchomości wywaliło (też dzięki ich dopłatom) i dzietność poleciała na łeb na szyję.

[Maly_Jasio]

@Howea: Dane wskazują, że to głównie sprawa aborcji zagrała rolę. Kobiety zaczęły się bać zachodzić w ciążę z obawy przed niemożliwością usunięcia "w razie W". To jest kolejny katastrofalny przykład przekładania idei nad pragmatyzmem.

[Howea]

@Togira_Ikonoka No i mamy już około 10 tysięcy ciąż z in vitro. Przez 8 lat mielibyśmy pewnie ze 100 tysięcy więcej dzieci.

[enten]

Widzę że w okolicy Wrocławia królują Siechnice i Długołęka.
Wiecie jakie mają cechy charakterystyczne?
Jeszcze do niedawna były to zupełne wioski z 4 mieszkańcami, a od niedawna zaczęło się tam budować masę domów i mieszkań, dużych mieszkań bo to już pod miastem, więc taniej.
Wiecie kto do takich miejsc się przeprowadza? Rodziny z dziećmi lub rodziny co planują dzieci.
MOgliby to zawęzić jeszcze bardziej do dzielnicy albo do ulicy i wyszłoby, że

[Ogau]

najwięcej dzieci rodzi się przy ulicach które mają wspólną cehchę charakterystyczną - stoi tam szpital.

@enten: ale umiejscowienie szpitala nie ma wpływu na dzietność w danym miejscu, bo liczy się miejsce zamieszkania matki xD

[enten]

@Ogau: wiem ale to tylko przykład jak głupia to satsystyka - znajdź wioski gdzie buduje się najwiecej osiedli dla młodych rodzin - rzuć statystyką że rodzi się tam najwięcej dzieci
te miejsca nie są charakterystyczne ze wzgledu na jakąś właściwość sprzyjającą założeniu rodziny albo wychowaniu dziecka, one są charakterystyczne z tego wzgledu że sa przez te osoby najczęściej wybierane. Przyczyna nie skutek.