Czy wiek emerytalny w ogóle ma sens? Miał sens, kiedy średni wiek obywatela wynosił 25-30 lat a emeryci żyli na emeryturze mniej niż 10 lat. Teraz powoli normą staje się bycie emerytem po 25-35 lat.
Problemem są nie tylko kobiety, które mają skandalicznie niski wiek emerytalny w stosunku do oczekiwanej długości życia, ale też wszystkie osoby, które na emeryturę poszły po 15-20 latach pracy.
Jeśli Polska ma dalej funkcjonować trzeba zlikwidować wiek emerytalny i wprowadzić emeryturę stażową:
Mniej niż 10 lat – brak emerytury;
10-20 lat pracy – minimalna emerytura bez względu na zarobki;
20-25 – I próg emerytalny (z uwzględnieniem wysokości zarobków);
25-30 II próg
30-35 – III próg
35-40 IV prób
40 - V próg
Co myślicie o takim pomyśle?







Komentarze (166)
najlepsze
źródło: Jebać te kurwy!
PobierzKomentarz usunięty przez moderatora
Jesli juz to minimalny staz pracy jako 42 lata albo 65 lat rocznikowo.
A jak u kobiet liczyć okres ciąży i macierzyństwa? Wydaje mi się, że należałoby za każde urodzone dziecko liczyć np: 2-3 lata pracy.
A jak traktować osoby które przez jakiś czas pracowały poza Polską a jakiś czas w Polsce?
To wszystko jest trochę bardziej skomplikowane niż się wydaje.
Jeden inteligent chce dobrowolnie przejść na emeryturę w wieku 70 i zmniejszać ją dziećmi drugi w ogóle odleciał i nie przyznawał by wypracowanej emerytury bez gownioków.
Przestaje mnie dziwić obecny stan Państwa
źródło: image
Pobierz