Aktywne Wpisy
m__b +151
Wykopowicze,
aby dotrzymac wczorajszej deklaracji, wracam do Was z informacja o kolejnych wprowadzonych na Wykopie usprawnieniach. Obecnie nasza uwaga skupiona jest glownie na tematach, o ktorych wspominam w dalszej czesci wpisu, ale jednoczesnie staramy sie realizowac tez inne zadania.
W dzisiejszej aktualizacji #wykopchangelog pojawily sie zadania:
1. W ostatnich dniach sygnalizowaliscie nam problemy zwiazane z RSSem. Ten problem zostal juz czesciowo rozwiazany, RSSy ponownie dzialaja, choc po Waszym feedbecku wiemy, ze spodziewacie
aby dotrzymac wczorajszej deklaracji, wracam do Was z informacja o kolejnych wprowadzonych na Wykopie usprawnieniach. Obecnie nasza uwaga skupiona jest glownie na tematach, o ktorych wspominam w dalszej czesci wpisu, ale jednoczesnie staramy sie realizowac tez inne zadania.
W dzisiejszej aktualizacji #wykopchangelog pojawily sie zadania:
1. W ostatnich dniach sygnalizowaliscie nam problemy zwiazane z RSSem. Ten problem zostal juz czesciowo rozwiazany, RSSy ponownie dzialaja, choc po Waszym feedbecku wiemy, ze spodziewacie
Miałem 20 lat, a staż pracy jaki odbyłem w życiu wynosił może z miesiąc, byłem z tego powodu gnębiony psychicznie przez domowników.. Moja pierwsza praca miała miejsce wkrótce po tym, jak z powodu jarania wtopiłem rok w szkole średniej, o tym za chwilę. Pech chciał, że w tym czasie ciągnął się za mną niespłacony u kanarów mandat, aż pewnego dnia do mych drzwi zapukał komornik - typowy #!$%@?, blady, wyłysiały #!$%@?, którego jedynym celem było wyrwanie mi zaległych pieniędzy z ryja, bez względu na wszystko. Wlazł z butami do domu, nieproszony, człowiek-śmierć, w jakichś #!$%@? mokasynach, idealnie pasujący do stereotypu. Wyrok był bezlitosny - płacę ok. 500 zł mandatu + odsetki albo idę na miesiąc do więzienia (albo aresztu, czy jakiegoś innego poprawczaka - nie pamiętam już dokładnie, ale któraś z tych opcji).
Oczywiście nie dysponowałem taką gotówką mając 16 czy 17 lat, wyłożyli za mnie dziadkowie, ale za to i za zawalony rok w szkole, MUSIAŁEM jechać na wakacje do Holandii na truskawki (akurat znajomy rodziny chwilę wcześniej proponował). Byłem ledwie dzieciakiem, który jeszcze nie zdawał sobie sprawy jak bardzo jest #!$%@? w problemy z psychiką. To, co wydarzyło się w Holandii, okazało się być jednym z mych najczarniejszych momentów życia.
Po kilkunastogodzinnej podróży busem dotarłem na miejsce. Wiedziałem, że będzie źle, ale nie sądziłem, że aż tak bardzo. Znajomy rodziny odprowadził mnie do drzwi wejściowych do baraku. Powiedział - jeśli będziesz czegoś potrzebował, dzwoń. Za 2 tygodnie wpadnę zobaczyć jak sobie radzisz.. OK, #!$%@?, zostaw mnie tutaj samego, pomyślałem.. No, ale co zrobić. Pociągnąłem za klamkę.
Pierwsze, co uderzyło mnie po przekroczeniu progu, to smród palonego tytoniu i marihuany, głośna muzyka disco-polo i widok obnażonych do gołych klat, uchlanych świń polskiego pochodzenia. Wszędzie wokół walały się puszki. Po "salonie" przechadzało się również kilka wstawionych samic - typowych polskich #!$%@?, jakie często można spotkać #!$%@? na wiejskich imprezach.
Każdy był już tak zrobiony, że nie zwrócili na mnie najmniejszej uwagi. Postąpiłem niepewnie naprzód, zauważyły mnie dwie pijane #!$%@?. Zaopiekowały się mną, zaprowadziły do pokoju, pokazały gdzie jest łazienka i kuchnia. Powiedziały żebym się ogarnął i za pół godziny po mnie przyjdą.
Na szczęście mój pokój w baraku do którego trafiłem był jeszcze niezamieszkany, nie musiałem z nikim go dzielić. Z przerażeniem uświadomiłem sobie, że będę musiał dzielić z tymi zwierzętami najbliższe 2 miesiące życia.. 60 dni, w #!$%@? godzin, jeszcze więcej minut. Ta myśl sprawiła, że łzy napłynęły do mych oczu.
Wstałem, przemknąłem się cichaczem do łazienki.. wziąłem prysznic i wróciłem do siebie. #!$%@? zgodnie z obietnicą pojawiły się około pół godziny po moim przybyciu. Przyszły do mnie z wódką i lufką jointa. Odmówiłem.. Początkowo miłe, nagle zmieniły podejście. Uznały mą odmowę za akt agresji wobec nich.
Od tego dnia nie mogłem liczyć już na żadne wsparcie w swoim cebulackim baraku. Kolesie mieli na mnie #!$%@?, wręcz czułem, że mnie obmawiają i mają chęć mi #!$%@?ć. #!$%@? traktowały mnie jak powietrze, kiedy je mijałem, nawet nie patrzyły w moją stronę. Wszyscy tam uznali mnie za odmieńca, bo nie chciałem z nimi chlać i ćpać.
Sama praca była niewolnicza, musiałem wstawać o 5 i przez kilkanaście godzin klęcząc zbierać jakieś #!$%@? owoce, a #!$%@? polaczek z batem spinał się o każdą lekko zgniecioną truskawkę. 3 czy 4 dnia nie wytrzymałem, po tym jak kolejny raz zostałem #!$%@? i upokorzony za dwie pogniecione truskawki, rzuciłem mu tym koszykiem w klatę i krzyknąłem "sam sobie #!$%@? zbieraj!!". Poszedłem do baraku, zaszyłem się w swoim pokoju. Powiadomiłem rodzinę o sytuacji, ale zanim zorganizowali mi powrót, czekałem jeszcze z tydzień. Zamknięty z tymi prostakami, nie wychodziłem nawet na 5 minut z pokoju. Siedziałem tam niczym w celi, wychylałem się po cichaczu jedynie w ostateczności. Żywiłem się surowymi zupkami chińskimi i tego typu rzeczami, byle tylko nie wychodzić do kuchni.
Na koniec groziła mi jeszcze kara finansowa za to, że tak #!$%@?łem, ale jakoś rozeszło się po kościach. Po dwóch tygodniach tortur powróciłem do kraju, wstrząśnięty i przerażony. Moja fobia nabrała potężnych rozmiarów. Nic nie było już takie jak wcześniej. Zacząłem śmiertelnie bać się pracy.
Kolejna część przygód już wkrótce, ale na koniec obiecany bonus.
Nie ma piękniejszej chwili niż ta, którą odnotowałem w swoim życiu już dziesiątki razy. Kiedy spotykasz kogoś, kogo znałeś z dawnych lat, a ta osoba wręcz nie może uwierzyć, że rozmawia właśnie z tobą, że tak bardzo się zmieniłeś. Satysfakcja osiągana w takim momencie, ten zastrzyk pewności siebie, to jest coś tak niesamowitego, że ciężko to opisać słowami. To nagroda w najczystszej postaci. Wreszcie docierasz do momentu w którym zaczynają cię doceniać i szanować, a przecież nawet już o tym nie myślałeś. Spotkałem się raz przypadkiem z dawną znajomą na imprezie studenckiej. Była lekko pijana, więc i bardziej wylewna. Przez 20 minut rozmowy raz po raz wtrącała mi się w zdanie dopytując czy to naprawdę ja, jakim cudem mogłem się tak zmienić itp. Właściwie każda osoba z którą kiedyś miałem kontakt i teraz spotykam, zadaje takie same pytania. To niesamowicie budujące, bo jest to najczystszy dowód na to, że jesteś na dobrej ścieżce.
#tfwnogf #psychologia #koniecstuleiarsenalisty #fobiaspoleczna
@Sancho_Pansa, @Jurodiwy, @bebeto39, @JamesikR , @duraven, @maze, @flann, @goldrush255, @Nekron , @Stadler, @WspanialyCzlowiek , @Xivid, @mlg20, @plawio, @Zuchwaly_Pstronk, @nitemar_, @opinel, @pawlik90, @trollik,
@fungicyd, @LesnyPatatajnik, @Pstek, @pixxel, @nitemar_, @phatee93, @BaRi, @itsatrap, @zurie, @duraven, @rickroll, @rad31, @Heninger, @flann, @getrag, @Piotrekp666, @Ainhoa, @mcmlxxll, @luka93, @Wykupiciel, @sheep17, @Szybkowolny, @Pepsicola, @Kamilason, @petugh, @moorzynsos, @273331, @OstatniZrywWolnosci, @konspektor, @ultrawazne, @yodaa1, @Boltooon, @Piotreczeq, @lukasgl, @MaxiimumR, @mlody_czyzyk23, @nika03, @oldwizzy, @robson2222, @ghost668, @w3n5zu, @Roobi, @-PPP-, @Grzechoooo, @osmanho, @Saliwan, @c1nu
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Nie zapłaciłeś mandatu - masz pretensje;
komornik przyszedł zrobić swoje - #!$%@?;
pojechałeś do pracy przy zbiorach - narzekasz i nie wiem czego się spodziewałeś;
wszedłeś do baraku - od razu skreśliłeś wszystkie mieszkające tam osoby.
No #!$%@?, litości :/
@arsenalista: Sam z własnej głupoty do tego wszystkiego doprowadziłeś i masz jakieś żale do świata, trzeba było zapłacić za głupi bilet i nie #!$%@?ć się w szkole. Trzeba być na prawdę mistrzem aby #!$%@?ć w szkole średniej.
Obyś się zmienił tak jak piszesz, bo z takim podejściem
Nie zapłaciłeś mandatu - masz pretensje;
komornik przyszedł zrobić swoje - #!$%@?;
pojechałeś do pracy przy zbiorach - narzekasz i nie wiem czego się spodziewałeś;
wszedłeś do baraku - od razu skreśliłeś wszystkie mieszkające tam osoby.
No #!$%@?, litości :/
@jombsik: Tez to zauwazylem, za swoje niepowodzenia
Komentarz usunięty przez moderatora
@arsenalista: A jak długo będziemy musieli czekać na wyjaśnienie? ;p
@arsenalista: bardzo mnie zaciekawił temat fobii spolecznej i zaczęłam sobie tak czytać o tym na internecie. Jestem przerażona tym co wyczytałam. Myślałam, że jestem mega nieśmiała, ale to chyba fobia społeczna i to w stopniu zaawansowanym.