Wpis z mikrobloga

@Tleilaxianin: A mnie ciekawi, czemu sądzisz, że za korki są odpowiedzialni rowerzyści?

Bo widzisz, z mojego punktu widzenia wygląda to tak, że jadę sobie rowerem, a tu korek przede mną. No to wjeżdżam między samochody i jadę sobie spokojnie dalej, nawet coraz częściej się zdarza, że uprzejmy kierowca samochodu wystającego na środek jezdni robi mi miejsce... I tak jadę sobie i jadę, a korek stoi. I tak 2-3 kilometry. Potem skręcam,
Możesz mi wyjaśnić mechanizm powodowania tego korka przeze mnie?


@rmikke: Jadę sobie dziś ulicą Żwirki i Wigury w Warszawie, mam dwa pasy do jazdy na wprost w kierunku lotniska, poranny szczyt, nagle samochód z przodu hamuje i odpala lewy kierunek, ja też hamuje, cały prawy pas hamuje... dlaczego? Bo prawym pasem jedzie składaczkiem Pani w wieku lat 40-50, pyk... pyk... pyk...


Jadę sobie wczoraj Al. Wilanowską, odcinek od Dolinki do pierwszych