Wpis z mikrobloga

Wyjedź z domu tą minutę, dwie wcześniej i nie spinaj tak :)


@anonim1133: Ale ja się nie spinam - to nie jest kwestia mojego spinania, tylko myślenia o konsekwencjach swoich czynów - zwłaszcza tego jaki to ma wpływ na innych ludzi. Ja sobie daje radę - ale warto pomyśleć, że rowerzysta w takiej sytuacji nie jest królem świata i jedynym człowiekiem, który coś musi, a czegoś innego nie może. A samochodach
@emte: Nie jechałem do domu. I co tera? Jakbyś znał miasto to byś wiedział, że tamtędy jedzie się również do centrum. Ale spoko. Wiem, że na wsiach z reguły jest jedna droga łącząca dom sołtysa, kościół i remizę, więc możesz się gubić w takich skomplikowanych trasach :)