Wpis z mikrobloga

Ostatnio ojciec mojej partnerki siedząc przy rodzinnym stole wspomniał jak to on był źle traktowany na obczyźnie. Opowiadał, jak pracował w Niemieckiej szkole robiąc tynki, za co go wytykali palcami tamtejsi nauczyciele nazywając go "polaczkiem". Opowiadał jak to źle traktowano jego i współbratymców emigracyjnej niedoli. Przeszedł płynnie z historiami od UK po Holandię okraszoną licznymi stereotypami, którymi był atakowany.

Jakie było moje zdziwienie, kiedy po krótkiej zmianie tematu przeszedł do atakowania Ukraińców, że zabierają mu pracę, że są głośni, że mieszka w centrum miasta i mu się drą po oknem, że w grupach chodzą i strach po mieście puścić kobietę...

Niepojęte jest dla mnie jak przeprocesował to jego umysł, że sam zaczął współuczestniczyć w cyklu, który był dla niego tak przykrym etapem jego życia. Osobiście nie uderzyło mnie tak bardzo nic jak fakt, że chwilę wcześniej, dosłownie kilka minut, sam skarżył się jak sam był traktowany... Czasem ludzie nie wyciągają z własnej krzywdy lekcji empatii, tylko tylko sami zamieniają się w tępych oprawców.

I tak trwa ten nieprzerwany krąg życia, dlatego kochane mireczki oceniajcie ludzi indywidualnie, każdy zasługuje na szacunek póki sam sobie go nie odbierze.

#ukraina #wojna #rosja #polskieonuce #przemyslenia #zalesie #oswiadczenie
  • 64
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

więc przy tym stole byłem z partnerką wyjątkiem światopoglądowym.


@zalozyc_bukmacherke_w_afryce Zauważyłem, że przy takich rodzinnych zjazdach jest więcej łagodnych wolnośmyślicieli, ale zazwyczaj siedzą cicho, bo nie chcą się kłócić. Więc może nie byłeś sam, tylko ktoś spękał tak jak Ty.
  • Odpowiedz
@BenAli: @Troojan Za długo stąpam po tym padole łez, żeby wierzyć, że moje słowa mogą coś zmienić w światopoglądzie drugiego człowieka. Jak to dla was takie łatwe, to oduczcie palcza palić. Przecież nie zabraknie wam argumentów, pytanie czy druga strona będzie miała jakiekolwiek? Mimo to kolejnego dnia palacz przyjdzie i będzie palił tyle samo co dzień wcześniej. Żeby w kimś zaszła zmiana potrzeba lat pracy i jakiegoś silnego indykatora
  • Odpowiedz
@zalozyc_bukmacherke_w_afryce mieszkałem prawie dwa lata w UK, obecnie 4 w NL i nie spotkałem się z niechęcią tubylców w stronę Polaków w żadnym z tych miejsc. Może znaczenie ma, że mówię biegle po angielsku, no ale bez przesady, Polacy mają jakąś taka wewnętrzna potrzebę zawsze być ofiarą. Polska przegrywem narodów świata.
  • Odpowiedz
@zalozyc_bukmacherke_w_afryce: nie możesz bać się konfliktów, zobacz, teść ma wszystkich w dupie i wygłasza swoje pierdoły, dlaczego ty nie możesz mieć takiego prawa? Ja mieszkam za granicą już długo, wiem, że bywa ciężko i dlatego nigdy nie traktowałem z góry żadnego Ukraińca.
  • Odpowiedz
Niepojęte jest dla mnie jak przeprocesował to jego umysł, że sam zaczął współuczestniczyć w cyklu, który był dla niego tak przykrym etapem jego życia


@zalozyc_bukmacherke_w_afryce: Przeciez to naturalne a powiedzenie "hurt people hurt people" nie wzielo sie znikad. Masz duzo bardziej jaskrawych przykladow - np. co robią Zydzi w strefie Gazy? Tutaj to nie te same osoby, ale no tak wyglada problem natury ludzkiej, ze ludzie magazynuja w sobie cierpienie
  • Odpowiedz
@zalozyc_bukmacherke_w_afryce: stereotypy najczęściej nie biorą się z nikąd, oczywiście mogą być nieprawdziwe ale jednak częściej są pewnym uproszczeniem i generalizowaniem rzeczywistości. Przykładowo, też wydaje mi się, że Ukraińcy w Polsce zachowują się głośniej w porównaniu do Polaków - czy to rozmawiając przez telefon, będąc w autobusie czy na ulicy. Tak samo jak wydaje mi się, że Gruzini dostarczają z reguły gorszej jakości przejazdy Uberem w Warszawie niż polscy kierowcy. Chodzi
  • Odpowiedz
@zalozyc_bukmacherke_w_afryce: Przecież to absolutny klasyk wśród osób pokroju twojego teścia. Ja zauważyłem, że każda osoba, którą znam i która wyjeżdżała na zachód do niewolniczej tyrki, zawsze zamieniała się w takiego „pseudopatriotę”. Ale to nic dziwnego, bo człowiek jest istotą społeczną, a ci gamonie ledwo po polsku mówią, a co dopiero po angielsku, czy niemiecku, byli przez to na marginesie społecznym, spali na europaletach w barakach, wyizolowani od lokalsów, więc szukali
  • Odpowiedz
przeszedł do atakowania Ukraińców, że zabierają mu pracę, że są głośni, że mieszka w centrum miasta i mu się drą po oknem, że w grupach chodzą i strach po mieście puścić kobietę...


@zalozyc_bukmacherke_w_afryce: elegancka propaganda miloridze ale jak nie widzisz roznicy w jego pobycie gdzie pracował i był przesladowany za bycie Polakiem w porownianiu do zachowań ukrów, które opisał wyzej to nieźle nabejcowane pod kopułą
  • Odpowiedz