[ToJestNiepojete]

Kiedyś (10 lat temu) ludzie namiętnie dzielili się wszystkim na facebooku w gronie tysiąca znajomych i setek lajków. Dzisiaj w zasadzie nie pojawia się tam nic poza życzeniami urodzinowymi. Gdzie się przenieśli ci wszyscy ludzie, mający dzisiaj koło 30stki? Mają swoje zamknięte grupy na messengerze / whatsappie w gronie najbliższych? Korzystają z innych portali? Jakieś snapchaty?

#rozowepaski #niebieskiepaski #pytanie #polska #socialmedia

[okfmale]

@ToJestNiepojete: milenialsi i mlodsze pokolenia korzystaja z instagrama, fb to portal dla boomerow i do komunikacji przez msg

[bazinga-row]

@ToJestNiepojete: fb przejęli ludzie 50+ i udzielają się politycznie. Reszta siedzi na instagramie

[Talaxin]

@ToJestNiepojete fb jest martwy, teraz to insta i dc

[Castellano]

@ToJestNiepojete: niestety nastała tak zwana profesjonalizacja instagrama/fejsa. ludzie widzą, że influ wrzucają profesjonalne zdjęcia, piękne obrobione, z idealnym kadrem w wymarzonych miejscach na ziemi, więc przeciętni ludzie mają wrażenie, że lepiej nie wrzucać nic przeciętnego i normalnego, bo to obciach i nic interesującego. niestety, takie czasy.

[Kulenfrau]

@ToJestNiepojete Nigdzie. Co rozsądniejsi przestali publikować cokolwiek bo zrozumieli że to nic nie daje. Sam fakt że fb to same reklamy sprawił że nie da się tego oglądać. Dodatkowo np. ja w pewnym momencie powyciszałem ludzi którzy publikowali jakieś g---o 10x na dobę, żeby tego nie oglądać (pewnie wyszło jakieś 3/4 ludzi) Pewnie nie jestem w tym sam. Większość lurkuje na Instagramie i tik toku. A jak już coś wrzucają to

[pakoraban]

@ToJestNiepojete myślę, że poprostu wielu nie siedzi tyle czasu na socjalach. Ja też bym nie siedziała, no ale jeszcze domu się nie dorobiłam ( ͡° ͜ʖ ͡°) w tym wieku to zawsze coś się znajdzie do roboty - dzieciaki, praca, dom, imprezy rodzinne, itp

[ToJestNiepojete]

@okfmale: @bazinga-row No ok, ale instagram ma zupełnie innych charakter, tam się wrzuca zdjęcia z krótkim komentarzem. I też za wiele nowych zdjęć nie widzę, raczej ludzie postują 2 razy do roku. I traktują to bardziej jako swoją wizytówkę, mam wrażenie. Chyba że o czymś nie wiem i połowy rzeczy nie widzę. Bo rozumiem, że prywatne wiadomości na insta są dwuosobowe? Nie ma grupowych czatów, czy kanałów do wymiany

[whos_your_daddy_snakegirl]

@ToJestNiepojete

Twitter

[okfmale]

@ToJestNiepojete: a do czego fb sluzylo w latach swietnosci? przeciez na fb tez rzadko sie wstawialo na swoja tablice, to raczej byl portal do przegladania ulubionych peji, dzisiaj jest to zastapione przez rolki na ig. no i nie doceniasz aktywnosci ludzi na ig, bo srednio 2 zdjecia na rok to niedoszacowanie imo

ludzie wciaz korzystaja z msg do komunikacji tak jak napisalem w 1 poscie, bo nikomu nie chce sie

[ToJestNiepojete]

@Castellano: @pakoraban @Kulenfrau Czy ludzie +/- 30 lat nadal korzystają z messengera jako komunikatora między sobą / w kilka osób?

[Castellano]

@ToJestNiepojete: tak, wydaje mi się że głównie to narzędzie jest pomocne na studiach, gdzie przydatnie jest należeć do rozmowy i być na bierząco w rozmowie na grupie na messegerze.

[mielonkazdzika]

@ToJestNiepojete: ja 10 lat temu skasowalem Facebooka. Jestem tylko na portalach ktore sa w miare anonimowe.

[Kulenfrau]

@ToJestNiepojete tak, albo Messenger albo Whatsapp.

[ToJestNiepojete]

@Castellano: Jako narzędzie na studiach to napewno. Sam tak korzystałem. Ale ciekawi mnie, jak to wygląda w życiu codziennym normictwa.

[mattt-pittt]

Gdzie się przenieśli ci wszyscy ludzie, mający dzisiaj koło 30stki?

@ToJestNiepojete: nigdzie, przeminęła moda to przestali wszystko do sieci wrzucać i tyle

[Elec]

@ToJestNiepojete: discord

[pakoraban]

@ToJestNiepojete w ostatnich latach jest jednak trend z zachodu i wiele osób przeszło na whatsapp

[Krolowa_Nauk]

@ToJestNiepojete: dorośli lub przenieśli się na inne media z nieco innym kontentem? Jak byłam nastolatką, to było gadu-gadu, nasza-klasa i wkrótce potem najpopularniejszy stał się facebook i wtedy faktycznie wszyscy wrzucali a to tkliwe opisy, a to głębokie sentencje związane z wydarzeniami z ich życia, a to jakieś zdjęcia czy wpisy o tym gdzie są, co robią itd. Nie powiem, też byłam tego częścią - nie w bardzo intensywnym rozmiarze,