Wpis z mikrobloga

@placebo_:

Ukrainiec jest twoim Bratem.


@placebo_: nie przesadzałbym w drugą stronę. Ukraińcy mieli sporo czasu od lutego 2022 żeby wykazać inicjatywę co do "braterskości". Cóż, nie zrobili tego - szkoda. Ale to im kibicuję w starciu z kacapią, szkoda mi ichniejszych ludzi i uważam że należy ich w walce z rosyjskimi śmierdzielami wspierać. Tylko tyle i aż tyle w dzisiejszych realiach... ¯\(ツ)/¯

Dodatkowo, narracja o "braciach - Ukraińcach"
  • Odpowiedz
@placebo_ Narracja o tym, że Ukrainiec jest twoim bratem jest tak samo szkodliwa jak ta z drugiej strony. Polecam miec neutralny stosunek do Ukraińców i zająć się czymś ciekawszym.
  • Odpowiedz
Rozumiem, że nie mogę nie lubić obu stronnictw? Podejście inne niż "Kto nie z nami ten wróg" przekracza zdolności kognitywne OPa?


@krytycznymysliciel: Oczywiście że mozesz. Patrząc na nasza historie jest to wręcz uzasadnione. Ale tez uzasadnione jest wsparcie Ukrainy w wojnie z Rosja, ponieważ dotychczasowe działania Rosji jasno wskazują że planuja odbudowe imperium jak z czasów ZSRR, a chyba nie musze przypominać, gdzie była wtedy Polska i jak się żyło
  • Odpowiedz
@RobolChuop

@placebo_ jak najbardziej jest moim bratem, ale z tymi przywilejami jak my ich tutaj traktujemy to dajcie spokój, chyba naszą władze tą i poprzednią trochę popieściło


No a wymień te przywileje, choć jeden ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°) no wiem, że potrafisz
  • Odpowiedz
@placebo_: Znam kilku Ukraińców, połowa spoko chłopy, połowa zjeby (czyli tak jak wszędzie na całym świecie) no ale bratem to bym ich nie nazwał XDD To są ludzie mentalnie 20-30 lat za nami, szczególnie Ci ze wschodu i południowego wschodu.
  • Odpowiedz
  • 0
@placebo_ plusuję, bo zgadzam się z ideą. Ale szkoda ze ruski utozsamiono z moskiewski.

Mieliśmy w historii z Rusinami kawał wspólnej przygody. Unie, sojusze, wspólne państwo. Rusini Kijowscy, Bracławscy, Ruś Czerwona i Ruś Biała, Polesiaki.

Ruś to wielki element naszej historii i trzeba to pielęgnować. A ta daleka, dzika Ruś Moskiewska, to tfu jej na mogiłe
  • Odpowiedz