Wpis z mikrobloga

@Charlie666: Ufff nie jestem jedyny. Po opiniach pozytywnie sie nastawiłem. A dostałem papkę dla osób z rozpieprzonym mózgiem od dopaminy. Dla mnie to jest jak darksols tylko turowy. Postac w pełnej zbroi wykonuje podstawowy atak? Robi skok na 83 metry i przed uderzeniem robi 516 piruetow. Do tego natężenie jakichs niepotrzebnych wodotryskow jest wręcz rekordowe. Obrzydliwy twor, synonim kiczu. Gadka o jakims artyzmie itp XD To tak jak fani Rick
  • Odpowiedz
@Charlie666: @czuczupikczu

Nie rozumiem jak można mówić o 'hype' w kontekście gry która już wyszła i dużo osób ją ukończyło. Przecież po wyjściu to koń jak i jest każdy widzi, hype może być tylko przed wydaniem gry bo bazuje na plotkach i kupionych recenzjach.

To że komuś się nie podoba to jest oczywiste, ale nie można jej odmówić świeżości i ponadprzeciętnej oryginalności.

Dla mnie to podobny case do Frostpunka
  • Odpowiedz
@Charlie666: mi się ta gra bardzo podobała. Początkowo byłam nastawiona sceptycznie - grałam w gry z podobnym combatem i były ok, ale tylko ok (persona etc.) no i byłam negatynie nastawiona do uników. Ale jednak postaci, fabuła, plot twisty porwały. Od razu polubiłam postacie Sophie i Gustawa. Postać Renoir'a mnie zachwyciła dopiero później. Dodatkowo są też elementy humorystyczne pomimo dość smutnej fabuły.

Masz tutaj gre, gdzie się ryczy podczas zakończenia
  • Odpowiedz
  • 7
@Charlie666
Gameplay który nudzi się po 2h , muzyka i sam świat przedstawiony na duży plus , zdecydowanie nie jest to GOTY porównując do takiego KDC2
  • Odpowiedz
@Charlie666: To jeszcze dodam Zelda Breath of the wild i Baldurs Gate 3. Obie gry miały sprytny i silny marketing, wystawiano im wszędzie 10/10, gdy hype opadł to juz nie bylo tak kolorowo i raczej krążyły opinie, ze to po prostu dobre gry, dla mnie fujka
  • Odpowiedz