Wpis z mikrobloga

@GiorgioDiStefanAntonio:
AI:
Chłop pańszczyźniany pracował od świtu do zmierzchu, a liczba dni pracy wahała się w zależności od okresu historycznego i obowiązków.
W XVI wieku standardem było 2-3 dni w tygodniu, w XVII wieku już do 5 dni, a w XVIII wieku pańszczyzna mogła wynosić nawet 6-7, a nieraz 10 dni tygodniowo, zwłaszcza w okresie żniw

ps. ciesz się, że nie pracujesz 10 dni tygodniowo ( ͡° ͜
  • Odpowiedz
@GiorgioDiStefanAntonio: Rób obiady na 2 dni, zakupy max 2x w tygodniu, zamień auto na rower to tyle treningów nie będzie trzeba i już masz oszczędność czasu. Jesień/zima mają to do siebie, że dni są krótkie i dziwne, że przez tyle lat tego nie zauważyłeś/aś.
  • Odpowiedz
  • 45
@GiorgioDiStefanAntonio: Ja pracuje w IT jestem adminem ale k---a siedzenie przed tym kompel to jakas j----a katorga. Najlepsza praca marzeń dla mnie teraz to ogrodnik. Specjalnie sie uczyłem żeby po 12-stu latach s--------c z magazynu w którym robiłem na 3, zmiany to nie jest praca tylko obóz koncetracyjny. Ale siedzenie przed komputerem 8h dziennie to są jakieś tortury.
  • Odpowiedz
wstawać o 6 żeby dojechać na 7:30


@GiorgioDiStefanAntonio: no siema, dziś wstałem o 4:20 żeby dojechać na 7:00 do biura i się nie wyrobiłem xD korki, ach korki

W XVI wieku standardem było 2-3 dni w tygodniu, w XVII wieku już do 5 dni, a w XVIII wieku pańszczyzna mogła wynosić nawet 6-7, a nieraz 10 dni tygodniowo, zwłaszcza w okresie żniw


@pangkor: ojciec wstaje o 4 rano
  • Odpowiedz
@GiorgioDiStefanAntonio: Taka prawda, obecny model pracy to nie jest coś co typowy organizm ludzki dobrze toleruje, o ile nie masz roboty gdzie się o---------z (co też swoją drogą potrafi wymęczyć) to nie jesteśmy w stanie być skupieni cały czas przez te 7h 45min. Do tego dojdą dojazdy, obowiązki w domu i się okazuje że łącznie na rzeczy związane z pracą poświęcasz 10h albo nawet więcej. Mnie się w końcu udało
  • Odpowiedz