Wpis z mikrobloga

  • 1505
@NaglyAtakGlazurnika Przy większych lumpach zawsze ustawia się kolejka, bo szukają nowych ciuchów - ale rzadko dla siebie, a na handel. Potem masz to na vinted albo w mniejszych lumpeksach.
  • Odpowiedz
@NaglyAtakGlazurnika: przecież tak było zawsze nawet i w latach 90.
poza tym plus że kupują u----i dużo taniej niż wydawać fortune na takie same szmaty w sklepie

ubranie to nie telefon że nie można kupić używanego, bo zajechana bateria albo ktoś sobie w dupę wsadzał.
to co uszkodzone to widzisz od razu, wyprać i chodzisz. a telefonu z zakamarków kratek nie doczyścisz.
  • Odpowiedz
@NaglyAtakGlazurnika: normalna sprawa, nie wiem może myślisz że tam sam syf z prlu i niemodne rzeczy, a idzie dorwać prawdziwe perełki. Nawet na fb jest grupka lumpiarze czy jakoś tak, gdzie ludzie wrzucają zdjęcia do oceny legitności, jakieś torebki LV legit warte po 5+k to praktycznie codziennie się trafiają. A jak trafisz jakieś rzadkie vintage collabo to już w ogóle bogactwo
  • Odpowiedz
@NaglyAtakGlazurnika: Po prostu tego dnia jest dostawa i ludzie czekają by wyrwać jakieś ciekawe i firmowe ciuchy za bezcen. Często później sprzedają to na vinted.

Jak przed świętami będzie kolejka po pieczywo, to możesz zrobić wpis że głód i chleba brakuje XD
  • Odpowiedz
@NaglyAtakGlazurnika: można się podśmiechiwać, ale niektórzy robią na tym niezły biznes, niektórzy szukają drogich oryginałów, inni biorą na przeróbki i sprzedają pod własnym nazwiskiem.

Biedni przyjdą 2-3 dni później, bo taniej wtedy, ale wtedy już kolejek nie uświadczysz, bo wszystko przebrane.
  • Odpowiedz