@SgtPepper1942: myślałem raczej o "wypadku" ;-) A na poważnie - nie wiem. Najwyżej byłem na Giewoncie ale po głowie chodzą różne dziwne pomysły.. rzuć okiem na YT czy ktoś nie wchodził, jak był przygotowany itp. Ostatnio był śnieg na Kasprowym więc... to pytanie o żonę to tak nie do końca heheszki
Ostrożności nigdy za wiele. Jestem odpowiedzialny i wiem, kiedy odpuścić. Jeśli źona poczuje się źle, niepewnie itp, to nie będę miał problemu zawrócić. To jednak jest najwyższy szczyt w całości położony w Polsce, więc na pewno jest gdzie spaść.
A w porównaniu do Kościelca? Na Kościelcu byłem sam i uważam, że jest tam spora ekspozycja i jest gdzie spaść. I podobnie nie ma łańcuchów, choć wielu uważa, ze
@SgtPepper1942: w moim odczuciu Kościelec jest trudniejszy technicznie, choć podczas podejścia na Kozi moja koleżanka, z którą szlam dostała blokady psychomotorycznej i musiałam zawrócić z nią
@SgtPepper1942: Kozi jest izi, ale jak żona miała problem z Giewontem to Kozi może być dla niej jeszcze trudniejszy. Ale zależy w sumie jakie to trudności były z jej strony.
@SgtPepper1942: Łańcuchy nie są do podciągania się na nich tylko do ewentualnego przytrzymania się jak nie ma dogodnego miejsca na rękę. Jedną rękę, bo łańcuchów nie trzyma się obiema dłońmy bo saobie łatwo w tedy twarz rozwalić :)
Jeśli problemy były na łańcuchach to na trasie na Kozi ich nie ma, ale sam szlak troche mnie przyjemny jest od tego na Giewont bo jest tu trochę kruszyzny na podejściu.
@quescik1 Mnóstwo ludzi się na nich podciąga a szczególnie te osoby, które są mniej pewne. Ale zdaje sobie sprawę z tego, że podciąganie się nie jest dobre, bo jeśli puścisz łańcuch, to lecisz.
Byłem dziś. Nie jest to trudny szlak, ale nudny jak cholera. Pewnie co innego, jak idzie się przez niego na Orlą albo wraca inna drogą. Żona średnio zadowolona, bo schodizła na dupie, ale ostatecznie ucieszyła się, że szczyt zdobyła. Dla mnie nie było trudno, choć czasami nie mogłem znaleźć oznaczeń.
Chcę iść z żoną, która miała lekkie trudności na Giewoncie, ale dała radę.
Ponoć z tej strony to nie jest trudny szczyt.
#tatry #gory
Nie planuję morderstwa, jeśli o to pytasz ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Czyli mam rozumieć, że to trudny szlak?
Nie planujemy iść dalej na żadne Granaty albo Zawrat, tylko wrócić tą samą drogą.
A na poważnie - nie wiem. Najwyżej byłem na Giewoncie ale po głowie chodzą różne dziwne pomysły.. rzuć okiem na YT czy ktoś nie wchodził, jak był przygotowany itp.
Ostatnio był śnieg na Kasprowym więc... to pytanie o żonę to tak nie do końca heheszki
Ostrożności nigdy za wiele. Jestem odpowiedzialny i wiem, kiedy odpuścić. Jeśli źona poczuje się źle, niepewnie itp, to nie będę miał problemu zawrócić. To jednak jest najwyższy szczyt w całości położony w Polsce, więc na pewno jest gdzie spaść.
@rozowy_dzban
A w porównaniu do Kościelca? Na Kościelcu byłem sam i uważam, że jest tam spora ekspozycja i jest gdzie spaść. I podobnie nie ma łańcuchów, choć wielu uważa, ze
Ale zależy w sumie jakie to trudności były z jej strony.
Jeśli problemy były na łańcuchach to na trasie na Kozi ich nie ma, ale sam szlak troche mnie przyjemny jest od tego na Giewont bo jest tu trochę kruszyzny na podejściu.
Byłem dziś. Nie jest to trudny szlak, ale nudny jak cholera. Pewnie co innego, jak idzie się przez niego na Orlą albo wraca inna drogą. Żona średnio zadowolona, bo schodizła na dupie, ale ostatecznie ucieszyła się, że szczyt zdobyła. Dla mnie nie było trudno, choć czasami nie mogłem znaleźć oznaczeń.
Kiedyś wejdę tam od Hali idąc na Orlą, ale juz