Pierwszy w---w na psiedciembiorców już wam minął? To ja polecam sobie poczytać Patopaństwo Jana Śpiewaka, żeby przypadkiem nie wyjść ze słusznego oburzenia.
Mi lektura odświeżyła kilka wspomnień w głowie - moja matka pielęgniarka harująca na dwa etaty, moja pierwsza praca za trzy złote za godzinę (kurrrr) na umowie śmieciowej, polisolokaty, kredyty frankowe, bełkot ekspertów od ekonomii w mediach, sranie na "patusów" żyjących za 500+; a obecnie - budowanie osiedli w polu bez infrastruktury, kosmiczne ceny mieszkań, obniżanie opodatkowania i składek dla przedsiębiorców i wiele, wiele, więcej.
Szczególnie polecam na wakacjach w Polsce, idealnie się komponuje z paragonami grozy za czarniaka.
moja pierwsza praca za trzy złote za godzinę (kurrrr) na umowie śmieciowej
@SzalonyOgorek: Zawsze mnie zastanawiała ta mityczna praca "za 3 złote". W jakich to było latach? Gdzie? Co robiłeś? Moja pierwsza praca (wakacyjna, prosto po maturze) - prosta, fizyczna, instalacja internetu radiowego to było ok. 12zł/g. Gdzieś w okolicy 2000 roku.
@DziadLab: ochrona! Na rękę wychodziło tyle +/-, na papierze było więcej. Moja najpierwsza udokumentowana praca. Miała być wakacyjna i wytrzymałem jakoś 2 tygodnie, potem stwierdziłem, że to nie jest tego warte.
Tego samego lata pracowałem w magazynie na czarno (jakoś 1200 za miesiąc, koło 2010) - tutaj nikt nie miał uop tylko uz, ale i tak kasa pod stołem była (nie wiem czemu xD)
ja za 6zl/h na rękę wykładałem towar w kerfie, to był rok 2011
@PodniebnyMurzyn: trzeba było zostać przedsiębiorcą. Teraz to byś swój jacht miał, oczywiście z KPO. Nie rozumiem, wszyscy narzekają na przedsiębiorców, a nikt nie chce nim zostać. Przecież miliony leżą na ulicy, wystarczy się schylić. Co za problem otworzyć jakąś Pizzernie czy coś innego. Kasy jak lodu i nowe BMW X5 od kopa
@ipkis123: może jest problem ze są u---------i podatkami dochodowymi i niskim wynagrodzeniem zatem nie mogą zebrać kapitału na przedsiębiorstwo? Państwo nie ma żadnego programu wsparcia na otwarcie biznesu dla osób wykonujących umowę o pracę.
@DziadLab: fajerwerki lody 2011-2012 umowa zlecenie 5,50 zł wyjechałem ze znajomymi za granicę na wakacje robić za 8 euro i „blancik” wtedy bo aż wstyd było za tyle pracować
@SzalonyOgorek: Pierwszy? Dotacje unijne od kilkunastu lat.
na psiedciembiorców
@SzalonyOgorek: Jak zwykle syndrom wyparcia i chocholi taniec. Socjalistyczne urzędnicze przewalanie kasy jest dobre, tylko ci cholerni ludzie. System cudowny, tylko ludzie k---y.
@DziadLab: czyli zarabiałeś w netto więcej niż była średnia brutto w sektorze przedsiębiorstw powyżej 9 osób. Minimalna w 2000 to było 520 netto czyli około 3 pln /h. Spora szansa, że Ci się lata pomyliły, albo kwota.
@SzalonyOgorek: mniej więcej 2009r chodziło się dorabiać do restauracji na obieranie ziemniaków za 3,5 pln/h XD ale to za dzieciaka to cieszyło strasznie
Pierwszy w---w na psiedciembiorców już wam minął? To ja polecam sobie poczytać Patopaństwo Jana Śpiewaka, żeby przypadkiem nie wyjść ze słusznego oburzenia.
Mi lektura odświeżyła kilka wspomnień w głowie - moja matka pielęgniarka harująca na dwa etaty, moja pierwsza praca za trzy złote za godzinę (kurrrr) na umowie śmieciowej, polisolokaty, kredyty frankowe, bełkot ekspertów od ekonomii w mediach, sranie na "patusów" żyjących za 500+;
a obecnie - budowanie osiedli w polu bez infrastruktury, kosmiczne ceny mieszkań, obniżanie opodatkowania i składek dla przedsiębiorców i wiele, wiele, więcej.
Szczególnie polecam na wakacjach w Polsce, idealnie się komponuje z paragonami grozy za czarniaka.
źródło: 1000019905
Pobierz@SzalonyOgorek: Zawsze mnie zastanawiała ta mityczna praca "za 3 złote". W jakich to było latach? Gdzie? Co robiłeś?
Moja pierwsza praca (wakacyjna, prosto po maturze) - prosta, fizyczna, instalacja internetu radiowego to było ok. 12zł/g. Gdzieś w okolicy 2000 roku.
Tego samego lata pracowałem w magazynie na czarno (jakoś 1200 za miesiąc, koło 2010) - tutaj nikt nie miał uop tylko uz, ale i tak kasa pod stołem była (nie wiem czemu xD)
Potem jeszcze kilka prac, ale na dłużej wpadłem
@PodniebnyMurzyn: trzeba było zostać przedsiębiorcą. Teraz to byś swój jacht miał, oczywiście z KPO.
Nie rozumiem, wszyscy narzekają na przedsiębiorców, a nikt nie chce nim zostać. Przecież miliony leżą na ulicy, wystarczy się schylić.
Co za problem otworzyć jakąś Pizzernie czy coś innego. Kasy jak lodu i nowe BMW X5 od kopa
@SzalonyOgorek: Pierwszy? Dotacje unijne od kilkunastu lat.
@SzalonyOgorek: Jak zwykle syndrom wyparcia i chocholi taniec. Socjalistyczne urzędnicze przewalanie kasy jest dobre, tylko ci cholerni ludzie. System cudowny, tylko ludzie k---y.
Minimalna w 2000 to było 520 netto czyli około 3 pln /h. Spora szansa, że Ci się lata pomyliły, albo kwota.