Wpis z mikrobloga

Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 78
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@raven4444: W czasach rok po covidowych jak złapałem swoją wersję to po 2 tygodniach kaszlu non stop i trzech butelkach wypitego syropu xyz z substancja czynną A przepisali mi syrop abc z substancja czynna... A. Mimo iż mówiłem jaki syrop brałem.
  • Odpowiedz
Rodzinny powiedział, że brać leki przeciwbólowe i zrezygnować z ćwiczeń na siłowni


@Abojawiemcowpisac: Miałem podobny przypadek. Bardzo bolał mnie kręgosłup przy schylaniu. Na tyle, że podnosząc długopis z podłogi musiałem po niego kucać. Usłyszałem, że mam się nie schylać I skierowania nie dostałem.
  • Odpowiedz
@raven4444: i co żyjesz? Prawdziwy ludzki dramat. Mnie by było wstyd iść i mówić że mam podrażnione gardło xD. Ciekawe jak ludzkość przeżyła do tej pory bez leków
  • Odpowiedz
@plyty_chodnikowe: ja kiedyś na SOR pojechałem z charakterystycznym bólem nadgarstka. Strzeliło mi w nim podczas treningu i spuchło. Ból był tylko przy charakterystycznym skręcie i dogięciu - wyczytałem to na forum gimnastycznym i generalnie w necie.

Przychodzę na SOR, a te śmieci mi nie chcą Rentgenu zlecić. Mówią że to stłuczenie. Tłumaczę im że to nie boli jak stłuczenie i w necie wyczytałem, że takie objawy ma uszkodzenie chrząstki trójkątnej.
  • Odpowiedz
Rodzinni powinni mieć większe uprawnienia i leczyć proste choroby


@Xuzoun:

To dopiero byłaby tragedia.
Zdarzały mi się sytuacje, gdzie lekarz rodzinny nie zadaje nawet pytań. Słuchają do momentu gdy usłyszą słowo-klucz, by wiedzieć, do kogo dać skierowanie. Oni są jedynie wertepami, które musimy pokonać, zanim pójdziemy do prawdziwego (zazwyczaj) lekarza.
Nie wspominam o sytuacji, gdzie lekarka prawie mnie zabiła; przez swoją rutynę, ignorancję i głupotę.
  • Odpowiedz
@raven4444: byku, mam identycznie, 2 tygodnie kaszel i zawalone zatoki i od 3-4 dni zatkane lewo ucho XD lekarz oczywiście powiedział, że max tydzień i przejdzie, antybiotyku nie przepisał, jedynie cirrus
  • Odpowiedz
@Silklash: ja też tak miałem, poszedłem do lekarza prywatnie wizyta za ponad 300 zł, a po widział mi to samo co chat gpt w którego wpisywałem obiawy przed wizytą. Plot twist poszedłem do innego lekarza bo się okazało, że ani chat ani tamten lekarz nie miał racji.

Albo też kiedyś poszedłem do urologa i mówię Elo parówa mnie swędzi, a ten no to używaj prezerwatyw. 250 zł. Potem poszedłem do
  • Odpowiedz
@Silklash: Podobna historia. Wprawdzie nie z GPT ale z farmaceutką. Od 2 tygodni bolał mnie brzuch, rozwolnienia etc... Lekarz internista w Luxmed "Musi pan jeszcze z tydzień poczekać, jak nie przejdzie samo to proszę wrócić". Poszedłem do apteki, babka mi dała jakiś probiotyk "complex". Przeszło wszystko w tydzień.
  • Odpowiedz