Wpis z mikrobloga

Problem jest w tym że ona widzi wojnę jako średnią ze wszystkich wojen ze wszystkich rejonów świata z ostatnich 100 lat, a nie jako taką jaka nam teraz grozi. Polska to nie Sudan gdzie mężczyzna z bronią ma lepiej bo może się bronić przed gościem z bronią a kobieta może tylko czekać w wiosce na wymordowanie jej i jej dzieci. Różnica jest taka że w przypadku obecnego zagrożenia kobiety jadą na zachód
  • Odpowiedz
70% ofiar cywilnych to kobiety i dzieci, bo 90% mężczyzn w wieku poborowym jest żołnierzami.


@szklarskaporeba: Ona powiedziała jeszcze coś głupszego. Ona powiedziała" "70% ofiar to cywile, w tym wiele kobiet i dzieci."
To nie oznacza, że 70% ofiar to kobiety i dzieci, tylko cywile czyli też mężczyźni. Więc, te 70% cywilnych ofiar wojny to może być realnie np. 40% mężczyzn, 30% kobiet i 30% dzieci. Samo stwierdzenie "wiele"
  • Odpowiedz
@1-1-1-1: proste rozwiązanie: albo robisz dzieci albo przechodzisz kurs wojskowy jak ma to miejsce choćby w Norwegii. Masz ręce i nogi jesteś zdolna do obrony ojczyzny, a nie zasłanianie się w ciemno że robić możesz jak coś za inkubator jak ktoś cię zaleje
  • Odpowiedz
@1-1-1-1: oto twarz pogardy wobec mezczyzn. dla mezczyzny (zwlaszcza przymusowo wcielonego do wojska) smierc lub ryzyko smierci to po prostu biologia. dla autorki to przeciez metafizyka, spotkanie z najwyzszym.
a ze mezczyzna nie moze powiedziec 'moje cialo - moj wybor'? madrzejsze o tym nie wspominac, to wcale niepodobna.
  • Odpowiedz
@Wypompek: A czy to nie są badanie odnośnie strefy gazy? Jeśli to ma być argument to można założyć że globalnie najwięcej kretowisk zostaje zlikwidowanych przy pomocy propanu bo widziałem jak ktoś kiedyś tak robił na swoim podwórku.
  • Odpowiedz