Wpis z mikrobloga

Cześć Mirki, chciałem Wam opowiedzieć i polecić aplikację www.uprzejmiedonosze.net.
Wiem, że to dość kontrowersyjny temat, ale wiem też, że czasem nie ma innego sposobu niż p--------e Januszy parkowania do strażników miejskich.
O apce powiedział mi kolega, gdy omawialiśmy ten temat, a dzięki niej udało mi się ucywilizować parkowanie na jednej specyficznej ulicy znajdującej się na trasie do mojej pracy. Opowiem o tym w dalszej części wpisu. Jeśli macie podobne problemy, zapraszam do zapoznania się z postem.

TL;DR: Uprzejmie Donoszę to inicjatywa, która umożliwia relatywnie skuteczną i, co ważne, bezkosztową i ekspresową walkę z patologią parkującą na chodnikach, mającą problem przejść się 100 m z parkingu obok lub zapłacić 4 zł. Zgłoszenia w aplikacji dokonać można z powodzeniem w mniej niż minutę. Reszta jest po stronie Straży Miejskiej. W mojej okolicy odpowiedź zwykle zajmuje im 1–2 tygodnie. Interwencje kończą się zwykle mandatem lub, z rzadka, upomnieniem.

1. Co to w ogóle jest?
W skrócie: Uprzejmie Donoszę to społecznościowy generator zgłoszeń do straży miejskiej.

2. Dlaczego warto?
· Oczyszcza chodniki z pasjonatów krótkich dystansów.
· Każde zgłoszenie to kasa do budżetu miasta, m.in. na nowe parkingi.
· Wzrasta bezpieczeństwo.
· Dajesz swój wkład w społeczeństwo obywatelskie.
· Zero konfrontacji – sprawca pozna tylko Twoje imię i nazwisko.
· Zbierasz gruzy Januszy na chodnikach jak Pokemony. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

3. Instrukcja w pięciu kliknięciach
1. Strzel 2 fotki: tablice + szerszy kadr.
2. Wejdź na uprzejmiedonosze.net -> „Zgłoś”.
3. Załóż konto / zaloguj się (mail lub Google).
4. Wklep miasto, wrzuć zdjęcia – formularz do SM wypełni się sam.
5. Klikasz „Wyślij” – gotowe, system wyśle mail do właściwej SM i zapisze zgłoszenie w Twoim panelu.

Całość to dosłownie 2 minuty roboty.

4. Kilka pro tipów
· Fotki tablic rób wyraźnie i najlepiej pionowo – łatwiejsze OCR (automatyczne odczytywanie kodu z tablic).
· Jeśli SM olewa sprawę - w aplikacji masz gotowiec do zażalenia na brak interwencji.
· Zwiększona liczba zgłoszeń z jednej lokalizacji to impuls dla SM do zaostrzenia w niej kontroli. Podbijasz więc statystykę i z czasem mogą zacząć wysyłać normalne patrole w to miejsce.
· Jeśli nie masz czasu na szlajanie się po sądach lub oddziałach straży miejskiej, zalecam nie odpowiadać na maile o uszczegółowienie swoich danych osobowych. Jest to podstawa do wezwania. Polecam także nie zaznaczać checkboxa, jakoby było się świadkiem parkowania. Stawiennictwo na wezwanie jest obligatoryjne, a jego brak skutkuje karą finansową.

5. Jak to wyglądało w moim przypadku?
Na trasie do pracy, na jednej z ulic, dzień w dzień zmuszony byłem chodzić środkiem jezdni. Dlaczego? Bo kierowcy najwyraźniej uznali świeżo wybudowany chodnik za swój prywatny parking. Parkowali auta tak, żeby stały jak najbliżej ogrodzenia posesji, skutecznie blokując całą szerokość chodnika. Wyglądało na to, że uznali, iż piesi mają po prostu z---------ć ulicą, wymijając ich fury. Pewnie sobie w głowach tłumaczyli, że „ruch jest mały, to nic się nie dzieje”.

Moim zdaniem, nawet jeśli miejsca jest mało i parkowanie bywa niewygodne, to właściciele tych posesji powinni trzymać swoje samochody na tychże, a nie zabierać przestrzeń pieszym.

Raz spróbowałem podejść do tematu rozmową – akurat przechodziłem, gdy jeden Pan parkował. W odpowiedzi usłyszałem standardową śpiewkę: że mały ruch, że do parkingu daleko (całe trzy minuty na piechotę...).

Po tej rozmowie stwierdziłem, że szkoda mojego czasu na ewangelizowanie ludzi, którzy i tak nie chcą niczego zmieniać.
Wydrukowałem więc ulotki przypominające o obowiązku zostawienia minimum 1,5 metra wolnego chodnika dla pieszych. Dałem im tydzień na ogarnięcie się – zapowiedziałem, że potem zacznę zgłaszać wszystkich do Straży Miejskiej.
I - jak można było przewidzieć - nauczyli się dopiero wtedy, kiedy poczuli to na własnych portfelach.

Od tamtej pory, gdy widzę rażące łamanie przepisów i mam czas na machnięcie kilku fotek, nie zastanawiam się.
I szczerze polecam ten styl życia każdemu, kto ma dość samochodozy i ma chęć, by wziąć sprawy we własne ręce.

Z mojego Trójmiejskiego doświadczenia straż miejska poważnie traktuje zgłoszenia i to narzędzie po prostu działa.
Jeśli macie w sobie więcej zaparcia, zapraszam do lektury: https://uprzejmiedonosze.net/jak-zglosic-nielegalne-parkowanie.html

#uprzejmiedonosze #samochodoza #parkowanie #konfitura #stopcham
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 1
@vieniasn: Z mojego doświadczenia zero.
Ale wiadomo, że istnieje niezerowa szansa trafić na p----a, który Cię wystalkuje na jakimś facebooku, a potem będzie obserował, czy ktoś podobny nie przechodzi. Ale umówimy się: Szanse są skrajnie niskie.
  • Odpowiedz
  • 0
@Rudz1elec: W zasadzie to musisz go zaznaczyć, jeśli jesteś świadkiem parkowania. Więc raczej trzeba to zrobić celowo i ciężko się pomylić.
Ale wezwać mogą Cię chcieć w teorii zawsze. Przy czym jak nie podasz im adresu, to nie mogą Ci wysłać wezwania. Więc w------e. xd
  • Odpowiedz
@Virek2: thank you for your service, ale zgłaszałeś jakichś frajerów co się przyznawali do kierowania
u mnie po roku często przychodziło "nie wiemy kto kierował"
  • Odpowiedz
  • 0
@Yelonek: Słyszałem o tym procederze. Podobno czasem wręcz wskazują na jakiegoś Ukraińca czy innego Gruza. A jego już dawno w kraju nie ma. Pod tym względem prawo jest zdaje się dziurawe. Ale na około 20-25 zgłoszeń jak do tej pory miałem jedno, że nie udało się ustalić właściciela/kierowcy pojazdu. I tyczyło się auta na niemieckich blachach. Więc to zapewne dlatego.
  • Odpowiedz