Wpis z mikrobloga

Nie jest łatwo być jedną z niewielu samoświadomych, mniej podatnych na sugestie, samodzielnie myślących i mniej typowych kobiet.

Ogólnie takich ludzi jest mało a kobiet jeszcze mniej.

- Inne kobiety traktują cię jak dziwadło, nie można się z nimi dogadać bo poglądy, potrzeby i zainteresowanie się ze sobą nie pokrywają

- Część kobiet wręcz wyśmiewa takie kobiety uważając je za atencjuszki, chcące zdobyć chłopa udawaniem "innej niż wszystkie".

- Część facetów również uważa takie kobiety za nienormalne, dziwne, wolą ich unikać - ale to są ci, którzy sami są raczej pozbawieni umiejętności autorefleksji.

- Część facetów ma to w doopie. Nawet jeśli są sami uduchowieni i rozkminiają różne rzeczy, to wolą to robić w towarzystwie innych facetów, a nie swojej kobiety. Czyli kobieta jaka by nie była, przede wszystkim ma dać s--s, gotować itp.

- Inną część facetów, tych uduchowionych, często uważa siebie za jedyne takie istoty na ziemi i jednocześnie uważa takie kobiety za zjawisko niemożliwe do zaistnienia (wątpią w ich istnienie, tego typu facetów uważają za rzadkie przypadki a kobiety to już w ogóle za niezdolne do autorefleksji, tylko za proste byty kierujące się prymitywnym instynktem peezdozwierzaka) a co za tym idzie wszystkie z góry traktują jakby były karynami/sebkami, dla których uczucia wyższe to abstrakcja. Taki ktoś nawet jak pozna kobietę, która będzie z nim chciała poruszać pewne tematy czy rozmyślać nad własnym jestestwem, to ją oleje, uznając ją za atencjuszkę, która jak kameleon dopasowuje się do otoczenia (czyli do samca, który jej się podoba, i jeśli on interesuje się np kosmosem, to ona magicznie też) a nawet wyśmieje ją, bo "zna kobiece sztuczki" i "takie kobiety nie istnieją ".

A jeśli facet jest freethinkerem o nietypowych zainteresowaniach i świadomy swoich biologicznych ograniczeń, to słyszy "you go bro!" I ma normalnych znajomych, którzy chętnie z nim podyskutują.

W rezultacie takie kobiety albo muszą żałożyć maskę kogoś, kim nie są, by dopasować się do środowiska innych kobiet (więc tym bardziej nie zostaną dostrzeżone przez facetów uduchowionych), albo będą skazane na samotność i wieczne poszukiwanie swojego miejsca na ziemi.

Dużo lepiej byłoby być taką jak wszyscy inni ludzie. Tymczasem ci ludzie wolą im dopieprzać, bo nie są takie, jak wszyscy a i podkreślając swoją inność skazują się na wyśmianie jako ktoś, kto uważa, że jest lepszy od reszty.

#logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #damskiprzegryw #zwiazki #psychologia #przemyslenia #filozofia #zainteresowania #duchowosc #samotnosc
  • 29
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AlienFromWenus strasznie dużo tu zastanawiania się, co sobie myślą o Tobie inni ludzie. A gdyby odciąć tę warstwę? Nie uważam że jest się wtedy skazaną na samotność, jest wiele osób podobnych do Ciebie. Szukaj wśród środowisk osób neuroatypowych, są na fejsie grupki typu Autyznawka, Neuroatypawka, pewnie znajdziesz tam pokrewne dusze. Na wykopie też są fajne osoby, choć wśród tych bardziej udzielających się obawiam się że hejt na kobiety przeważa :p
  • Odpowiedz
@AlienFromWenus ale tam na tych grupach też w większości nie siedzą osoby zaburzone :P neuroatypowość to spektrum autyzmu i/lub adhd, jest to pewien specyficzny sposób myślenia, przy przeciętnym lub ponadprzeciętnym intelekcie zwykle funkcjonujesz w miarę normalnie, ale właśnie czujesz się “inna”, niezrozumiana, a jeśli do tego nie masz diagnozy (bo przecież kobiety nie mają autyzmu) to nie wiesz dlaczego, a to wpływa negatywnie na samoocenę i jakość życia. Ja dostałam diagnozę
  • Odpowiedz
- Inną część facetów, tych uduchowionych, często uważa siebie za jedyne takie istoty na ziemi i

to nie jest prawdą. A dokładniej, ktoś kto tak myśli wcale nie jest taki 'uduchowiony' (co to w ogóle za określenie xD), bardziej domena pseudointelektualistów zadufanych w sobie. Ludzi którzy wcale nie mają takiegego otwartego umysłu ani wiedzy o wiecie jak im się wydaje, za to mają narcystycznie w------e ego.
@AlienFromWenus:
  • Odpowiedz
@AlienFromWenus w każdej relacji działa taka zasada że musisz dbać o siebie i o innych i jeśli musisz coś robić kosztem siebie czy innych by dalej być w danej relacji to znak że ta relacja jest toksyczna. Dlatego przywdziewanie maski by mieć koleżanki czy chłopa świadczy tylko i wyłącznie o niskiej samoocenie, desperacji i być może brakach w komunikacji. Prawda jest taka że jak umiesz stawiać granice i serio masz autorefleksję
  • Odpowiedz
Nie jest łatwo być jedną z niewielu samoświadomych, mniej podatnych na sugestie, samodzielnie myślących i mniej typowych kobiet.


@AlienFromWenus: No nie jest łatwo być starą, brzydką i samotną kobietą. Nie zazdroszczę. Dalej nie czytam, bo to i tak bez znaczenia. Polecam mniej gadania, a więcej seksu i gotowania. To powinno pomóc.
  • Odpowiedz
nie jest łatwo być starą, brzydką i samotną kobietą. Nie zazdroszczę


@Jah00: też takim nie zazdroszczę, mają jeszcze gorzej ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Dalej nie czytam


Brak znajomości literek? Współczuję
  • Odpowiedz
znaczy się za atencjuszkę to i tak chyba większość Cię tutaj ma, ostatecznie piszesz ciągle zmanipulowane baity mające wywoływać g---o burze / wojenki między płciowe. wieć tą obawę mozęsz wykreślić.

no, za freethinkerke też chyba nie trudno Cię mieć, bo sama to podkreślasz jaka jesteś powyżej mniej 'oświeconych' ludzi, jednoczęsnie popełniając błędy argumentacji w każdym poście. aczkolwiek jeszcze nie oceniłem czy to niezamierzone czy specjalnie manipulujesz aby podsycać g---o burze.

no sama
  • Odpowiedz