Aktywne Wpisy

chybaDapi +131
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...

nmap +458
Jakiś czas temu uruchomiłem stronę https://portfelik.com i chciałbym, żeby więcej osób się o niej dowiedziało. Robię z tego powodu #rozdajo
Do wygrania dwa razy po 100 zł w postaci karty podarunkowej Allegro.
* Pierwsze 100 zł za plusik tego wpisu.
* Drugie 100 zł za opinię w komentarzu odnośnie korzystania z Portfelika (wymagane założenie konta).
Więc
Do wygrania dwa razy po 100 zł w postaci karty podarunkowej Allegro.
* Pierwsze 100 zł za plusik tego wpisu.
* Drugie 100 zł za opinię w komentarzu odnośnie korzystania z Portfelika (wymagane założenie konta).
Więc
źródło: portfelik.com
Pobierz
![Mężczyzna oskarżony o wyczyszczenie telefonu przed przeszukaniem przez CBP [USA]](https://wykop.pl/cdn/c3397993/8cce94e5dc8d10668af743ea333126f1bdb7992ba1cded9915eb97f04dbe27a2,q80.jpg)



Na FB (strona wyborczej) trwa dyskusja na temat tego, czy jeżeli kobieta spłaca kredyt za mieszkanie (wzięła go jako singielka), to czy mieszkający z nią partner ma płacić połowę kredytu czy nie. Podkreślam: chodzi o kredyt, a nie prąd, gaz, składkę remontową i nowy telewizor.
O ile "rozumiem" (w tym sensie, że wiem co nimi kieruje) księżniczki które uparcie twierdzą, że oczywiście, że tak, o tyle postawa (na szczęście nie wszystkich) mężczyzn powoduje u mnie ciarki.
#logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #redpill #zwiazki #kredythipoteczny
Czy mieszkając u partnera trzeba płacić pół raty kredytu za jego mieszkanie?
Ciężki temat bo gdyby ta sama para mieszkała w wynajmowanym to już nie byłoby problemu ze spłacanie całego kredytu z nawiązką obcemu człowiekowi ( ͡º ͜ʖ͡º)
Moim zdaniem połowa czynszu i rachunków to za mała partycypacja w kosztach od drugiej osoby. Połowa kredytu być może za duża.
Nigdy bym nie chciała, żeby chłop spłacał mój kredyt. Nie ma sensu, bo nic z tego nie będzie miał, a to nie jest dla mnie jakiś random, żeby ciągnąć kasę.
Jeśli ktoś chciałby osiągnąć "równowagę", to są inne sposoby.
U mnie akurat dogadałam się tak, że ja spłacam sobie swój kredyt, a chłop płaci rachunki. Stanowi to aktualnie jakieś 60% do 40%
@Tyrande: czyli on spłaca Twój kredyt, tyle że pośrednio xD
To będzie Twoje mieszkanie, więc to na Tobie ciąży obowiązek spłaty. Rachunki powinniście dzielić na pół. Albo zrób współwłasność, policz ile tego mieszkania będzie kupione za jego kasę i mu tyle sprzedaj¯\(ツ)/¯ będzie to pewnie jakaś 1/8, więc w czym problem, przecież się kochacie.
https://wykop.pl/wpis/54716949/anonimowemirkowyznania-zwiazki-mieszkanie-po-jakim#194378469
---
Ja widzę kilka opcji, które można zrozumieć jako sprawiedliwe z różnego punktu widzenia (zarobki, koszty najmu, koszty
Jak już spłacę mieszkanie to wtedy będą rachunki na pół (✌ ゚ ∀ ゚)☞
@Multipurpose_Labels Nawet jeśli wezmą ślub, to mieszkanie kupione przed ślubem nie jest własnością małżonka.
@Tyrande: ale wchodzi w masę spadkową, co nie?
temat jest prosty: JEJ KREDYT JEJ SPŁATA (chłop jej pomoże spłacać, a ta go kopnie w tyłek i co?!) inne rozwiązanie jest cucklodowe
rachunki 50/50 i tyle
Tak, to prawda, że na wynajmie by i tak obcemu człowiekowi płacil, ale właśnie obcemu. Nie dostaje umowy, więc nie jest zabezpieczony. Gdyby coś się odwaliło i związek się skończył burzliwie to nie będzie miał czasu znaleźć nowe mieszkanie, tylko druga strona wywali go za próg i karze wypier*alać. Mając umowę, ma te pewność,